Podatki 2013: fiskus będzie bezwzględny?

Przeczytaj także: System podatkowy 25 lat po transformacji

W projekcie ustawy budżetowej na rok 2013 rząd założył, że dochody podatkowe wyniosą ponad 266 mld 982 mln zł, czyli o 5,1 proc. nominalnie więcej niż w 2012 r. Według planów ministerstwa finansów dochody z VAT mają wynieść przeszło 126 mld 414 mln zł (o 4 proc. więcej niż w 2012 r.), z akcyzy 64 mld 543 mln zł (o 3,4 proc. niż w bieżącym roku). Podatek CIT miałby przynieść państwowej kasie 29 mld 638 mln zł, czyli o 11,3 proc. więcej niż w bieżącym roku. Dochody z podatku od dochodów osobistych (PIT) rząd zaplanował na 42 mld 936 mln zł. To o 6,2 procent więcej niż w roku 2012. Z kolei nowowprowadzony podatek wydobycia niektórych kopalin ma dać państwowej kasie przychody na poziomie 2 mld 200 mln zł.
Najistotniejsze zmiany podatkowe planowane na 2013 r. obejmują między innymi ograniczenie 50 proc. kosztów uzyskania przychodu z tytułu praw autorskich i pokrewnych (ma przynieść wzrost dochodów z PIT), objęcie spółek komandytowo-akcyjnych podatkiem dochodowym od osób prawnych (większe dochody z CIT), podwyżkę akcyzy na papierosy o 5 proc., likwidację ulgi internetowej (PIT, ma przynieść wpływy dopiero w 2014 r.), zmiany w ulgach na wychowywanie dzieci (PIT, dochody również w 2014 r.).

Założenia dotyczące wzrostu dochodów z podatków mogą się okazać niemożliwe do uzyskania wobec trwającego już wyraźnego spowolnienia. Dochody z VAT może ograniczyć wyraźnie malejąca konsumpcja (drastyczny spadek konsumpcji odpowiada za ostre wyhamowanie wzrostu PKB w II kw. tego roku) oraz spadająca (również w związku ze spowolnieniem) inflacja. Z kolei plany dotyczące podatku CIT może pokrzyżować pogarszająca się koniunktura czy załamanie u naszych partnerów gospodarczych (głównie Niemiec). Również dochody z PIT wydają się przeszacowane, szczególnie w obliczu rosnącego bezrobocia oraz zamrożenia w wielu firmach płac (niektóre przedsiębiorstwa zapowiadają nawet obniżenie pensji). Stąd też i kolejne założenia autorów budżetu, dotyczące realnego wzrostu wynagrodzeń w gospodarce narodowej o 1,9 proc. ponad inflację oraz wzrostu zatrudnienia w gospodarce o 0,2 proc. mogą się wydawać na wyrost.

Fiskus jednak może starać się wykonać założone plany na przykład poprzez wzmożone kontrole podatników, poszukując źródeł nieopodatkowanych dotychczas lub ukrywanych przed władzami skarbowymi przychodów a także utrzymując niekorzystne dla przedsiębiorców praktyki dotyczące rozliczania podatku VAT (na przykład związane ze zwrotem tego podatku). Administracja skarbowa, chcąc wykonać jak się wydaje mocno wyśrubowane plany, będzie raczej wobec podatników mało pobłażliwa.