Witam

Czy przy likwidacji DG środki trwałe też ujmuje się w remanencie?
I czy należy od nich zapłacić VAT od wartości początkowej.
Pytałem dzisiaj w USie i tak mi powiedzieli. Ciekawe.

do góry

Sebo wrote:

> Witam
>
> Czy przy likwidacji DG środki trwałe też ujmuje się w remanencie?
> I czy należy od nich zapłacić VAT od wartości początkowej.
> Pytałem dzisiaj w USie i tak mi powiedzieli. Ciekawe.

Już znalazłem, mieli rację:
http://www.mf.gov.pl/sip/index.php?p=1&i_smpp_s_dok_
nr_sek=30315&i_smpp_
s_kryt_nr_sek=250760

do góry

On Fri, 10 Sep 2004, Sebo wrote:
[...]
>+ > I czy należy od nich zapłacić VAT od wartoœci poczštkowej.
>+ > Pytałem dzisiaj w USie i tak mi powiedzieli. Ciekawe.
>+
>+ Już znalazłem, mieli rację:

...no niestety.
Jakiś [...brak słów...] wymyślił że VAT trzeba zapłacić od wartości
nabycia.
Wszystko oczywiście "w trosce o przedsiębiorcę", motywacja była taka
(jakoby :>) żeby "likwidowany" nie musiał płacić "VATu od marży", bo
przy wartości "rynkowej" - tak było w poprzedniej ustawie - w zasadzie
był problem, czy sklepikarz likwidując sklep ma policzyć VAT od
"ceny rynkowej detalicznej" :> czy "ceny rynkowej hurtowej" - w końcu
to TEŻ "cena rynkowa". Oczywiście jak "interpretowano" można próbować
się domyślać.
No to w ramach "ochrony przed VATem od marży" dla handlowców (kilka
lub kilkanaście procent wartości "magazynu") - przywalono
*wszystkim* 100% VATu od ST - również tych wartych 0,01% wartości
nabycia :]

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news pisze:

> On Fri, 10 Sep 2004, Sebo wrote:
> [...]
>>+ > I czy należy od nich zapłacić VAT od wartoœci poczštkowej.
>>+ > Pytałem dzisiaj w USie i tak mi powiedzieli. Ciekawe.
>>+
>>+ Już znalazłem, mieli rację:
>
> ...no niestety.
> Jakiś [...brak słów...] wymyślił że VAT trzeba zapłacić od wartości
> nabycia.


No chyba, ze sie wczesniej sprzeda te ST...

Boguslaw

do góry

On Sat, 11 Sep 2004, Boguslaw Szostak wrote:
[...]
>+ > Jakiś [...brak słów...] wymyślił że VAT trzeba zapłacić od wartości
>+ > nabycia.
>+
>+ No chyba, ze sie wczesniej sprzeda te ST...

Oczywiście.
Ale to zmusza do "prowadzenia DG" nawet jeśli sprowadza się ono
do "wyprzedaży złomu".
I stanowi pewien kłopot dla ew. spadkobierców :>
Dostaniesz w spadku studio DTP z 10-letnim sprzętem i jesteś
ugotowany :] (BTW: mi AFAIK nie grozi, ale... kraj jest duży :))

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)

do góry

On Sat, 11 Sep 2004 14:24:56 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:
> Ale to zmusza do "prowadzenia DG" nawet jeśli sprowadza się ono
> do "wyprzedaży złomu".
> I stanowi pewien kłopot dla ew. spadkobierców :>
> Dostaniesz w spadku studio DTP z 10-letnim sprzętem i jesteś
> ugotowany :] (BTW: mi AFAIK nie grozi, ale... kraj jest duży :))

Czyli kazdy srodek trwaly (wyposazenie - nie) jak sie popsuje, to
bezwzglednie nalezy go sprzedac po jakiejs smiesznej cenie jako zlom?
I dzieki temu nie trzeba bedzie placic VATu od ceny nabycia?

No i wychodzi na to, ze zamiast utylizowac smieci nalezy je sprzedac:)


Pozdrawiam,
Janusz

--
Szukasz informacji? A moze e-Booka ?
Przejrzyj oferte i zapisz sie, gratisowe pozycje dla uczestnikow.
http://www.zlotemysli.pl/infopage.php

do góry

Użytkownik Janusz napisał:
>
> Czyli kazdy srodek trwaly (wyposazenie - nie) jak sie popsuje, to
> bezwzglednie nalezy go sprzedac po jakiejs smiesznej cenie jako zlom?

Można też zlikwidować. Spisac protokół że uległ całkowitemu zużyciu albo
zepsuciu bez możliwości naprawy, spadl z stołu, ktoś na niego nadepnał
itp itd, wykreslić z ewidencji i po sprawie.
Jak ktoś lubi może zrobic zdjęcia dokumentujące zniszczenie lub zużycie
(dziury po rdzy na maszynach obią wrażenie ;-) )

> I dzieki temu nie trzeba bedzie placic VATu od ceny nabycia?
>
> No i wychodzi na to, ze zamiast utylizowac smieci nalezy je sprzedac:)

Ja w kwestii formalnej bo mnie juz szlag trafia.

Utylizacja to wykorzystanie z pożytkiem! Nie niszczenie czy składowanie
"do świętego nigdy".
Recycling to utylizacja. Wywóz na smietnika albo spalenie w spalarni
(która na ogóle nie ma żadnych innych funkcji poza spalaniem smieci -
nie dostarcza nikomu energii z tego spalania, popioły sie do niczego
dalej nie nadają) to nie jest utylizacja.

Z łaciny 'utilitas" - użyteczność, pożytek.

Maddy

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl

do góry

On Tue, 14 Sep 2004, Janusz wrote:
[...]
>+ Czyli kazdy srodek trwaly (wyposazenie - nie) jak sie popsuje, to
>+ bezwzglednie nalezy go sprzedac po jakiejs smiesznej cenie jako zlom?

IMHO "legalne" złomowanie takoż nie jest powodem płacenia VAT; no
ale jeśli coś NIE zostało wyzłomowane...

>+ No i wychodzi na to, ze zamiast utylizowac smieci nalezy je sprzedac:)

Był tu wywód dla przypadku szczególnego - wycofania ST które
nie są zamortyzowane. Stanowisko grupowicza było takie że właśnie
dopiero sprzedaż - może być na złom - jest podstawą zaliczenia
w KUP reszty wartości ST...

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS)

do góry

On Tue, 14 Sep 2004 08:26:38 +0200, Maddy wrote:
> Można też zlikwidować. Spisac protokół że uległ całkowitemu zużyciu albo
> zepsuciu bez możliwości naprawy, spadl z stołu, ktoś na niego nadepnał
> itp itd, wykreslić z ewidencji i po sprawie.

Dzieki :)

>> No i wychodzi na to, ze zamiast utylizowac smieci nalezy je sprzedac:)
> Ja w kwestii formalnej bo mnie juz szlag trafia.

A dlaczego? :) Nie denerwuj sie tak szybko prosze:)

> Utylizacja to wykorzystanie z pożytkiem!
> Z łaciny 'utilitas" - użyteczność, pożytek.

No i ja wlasnie o tym myslalem - zeby dac do firmy, ktora sie tym
znajmuje. Wiesz ile pozytecznych materialow mozna wyciagnac ze starych
komputerow? Musze tylko zobaczyc ile to kosztuje - jak niewiele, to
mialbym wtedy papierek, ze "poszlo".
Jak wyjdzie za drogo, to coz... zostanie reczne zlomowanie.

Pozdrawiam,
Janusz

--
Szukasz informacji? A moze e-Booka ?
Przejrzyj oferte i zapisz sie, gratisowe pozycje dla uczestnikow.
http://www.zlotemysli.pl/infopage.php

do góry

On Tue, 14 Sep 2004 09:04:57 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:
>>+ Czyli kazdy srodek trwaly (wyposazenie - nie) jak sie popsuje, to
>>+ bezwzglednie nalezy go sprzedac po jakiejs smiesznej cenie jako zlom?
>
> IMHO "legalne" złomowanie takoż nie jest powodem płacenia VAT; no
> ale jeśli coś NIE zostało wyzłomowane...

Dzieki za info:)

A tak swoja droga, czy nikt nie robi problemu przy faktycznym
sprzedaniu czegos po b. niskiej cenie?
Np. spalony komputer (zasilacz padl i zabral ze soba kompa) za 1 zl +
VAT. Pewnie byloby tansze niz rzeczywiste zlomowanie:)

Pozdrawiam,
Janusz

--
Szukasz informacji? A moze e-Booka ?
Przejrzyj oferte i zapisz sie, gratisowe pozycje dla uczestnikow.
http://www.zlotemysli.pl/infopage.php

do góry