marbad wrote:
> W okresie w ktorych kupowales mieszkanie chyba nie bylo obowiazku zglaszania
> takiej darowizny do US (tak chyba bylo do konca 2006r).

Nie było.

> Byly oczywiscie jakies progi do ktorych nie placilo sie podatku przy
> darowiznach od najblizszej rodziny. W 2006 roku bylo to ok. 9500 ( nie wiem
> ile w 2001r.)

9637 zł, plus drugie tyle jesli darowizna była na cel mieszkaniowy.

> Wydaje mi sie ze mozesz sprobowac pozbierac takie umowu od rodziny (z data
> 2001r).

Wystarczy oświadczenie z bieżącą datę, że 2001 roku taką darowiznę dali.
Po co fałszować dokumenty.

> Przyjmijmy, ze ta kwota wolna wynosila X zl.
> Ojciez darowal ci X zl., mama X zl, moze masz brata lub siostre to oni tez
> moga podarowac ci po Xzl. Tak samo z dziadek i babcia. Wujek i ciocia juz
> nie, bo prawnie jest to dalsza rodzina.
>
> Moze w ten sposob sie da troszke umow nazbierac.

całkiem sporo, a jak się jest żonatym to rodzina żony też może zrobić
to samo.

Cało problem polega w tym, że śladu w historii operacji na koncie po
takich wpłatach nie będzie,a pierwsze co zrobi US to poprosi o wyciąg z
konta.
Kłamać trzeba umieć.
No chyba, że płacone było gotówką.


>
> A jeszcze druga kwestia.
> Czy przypadkiem 1 stycznia 2008r. nie mija okres kiedy mija 5 lat i US moze
> ci naskoczyc?

Mija, tylko, że US zdążył. Nie ma jeszcze 1 stycznia, a liczy się data
wszczęcia postępowania.
>
> Ja moge miec podobna sytuacje w roku nastepnym (kupilem mieszkanie w 2002r,
> a pracowalem od 1,5 roku), ale mam nadzieje, ze tak sie nie stanie.

a odliczałeś dużą ulgę budowlaną?
To lepiej przestań mieć nadzieję i już zacznij mysleć.