Dokument PIT roczny złożyłem na początku kwietnia 2008.
12 maja pojawiłem sie US aby złożyć korektę - dane zameldowania sie nie
zgadzały.
W zwiazku z tym że do dnia 12 sierpia nie otrzymałem zwrotu nadpłaconego
podatku dnia 18 sierpnia byłem wyjaśnić tą systuacje ale US nie znalazł
dokumentów. Zostawiłem wtedy pismo że po 3 miesiacach nie mam pieniędzy.
Dnia 26 sierpnia US wysłał wezwania że brakuje im jednej strony w PIT-O.
Dnia 28 sierpnia byłem u nich zauważyłem że PIT-O to ksero jednej strony i
wpomniałem o tym urzędnikowi a ten powiedział że tak było oddane. Ja mu na
to że wszystkie dokumenty zostały wydrukowane na drukarce kolorowej i moim
zdaniem to US ma nieorginalny dokument. Dałem se spokój nie chciałem sie
chndryczyć z babą i oddałem im ponownie PIT-O.

I właśnie teraz mówią że pieniądze dostanę do 3 miesięcy po złożeniu korekty.
To co po 70 dni-ach znowu mnie wezwą i odroczą sobie wypłate o następne 3
miesiące itd. Mają taką możliwość - co z tymi dniami które mineły ( bo 3
miesiące już mineły) od 12 sierpnia.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Zrobiłeś kopie złożonego zeznania otwierdziłeś ją w urzedzie??

do góry

> Zrobiłeś kopie złożonego zeznania otwierdziłeś ją w urzedzie??
>
>
Własnie nie - wysłałem je pocztą.
A obecnie są podobno automaty i chyba one nie mają funkcji zatwierdzających
kopie ?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Szkoda że nie masz potwierdzonej kopii, byłaby dodatkowym argumentem dla
Ciebie.
Pierwsza korekta została rozpatrzona po terminie 3 miesięcy więc można by
się ubiegac o odsetki za zwłoke, ale jak to formalnie wygląda to nie wiem
dokładnie. Pewnie urząd coś wymyśli na swoją obrone.
Jednak można by napisać pismo o przyznanie odsetek a urząd niech się do tego
ustosunkuje.

do góry

> Szkoda że nie masz potwierdzonej kopii, byłaby dodatkowym argumentem dla
> Ciebie.
> Pierwsza korekta została rozpatrzona po terminie 3 miesięcy więc można by
> się ubiegac o odsetki za zwłoke, ale jak to formalnie wygląda to nie wiem
> dokładnie. Pewnie urząd coś wymyśli na swoją obrone.
> Jednak można by napisać pismo o przyznanie odsetek a urząd niech się do
tego
> ustosunkuje.
>
Szkoda zachodu, podobno odsetki to niewielkie pieniądze bo ze stawki
odliczają jeszcze 50%.
Podobno urzędnicy już nie podbijają kopi. A automat przyjmujący to napewno
nie podbija.
I jak tu podatnik może sie zabezpieczyć przed takimi przekrętami.

Uwaga podatnicy, ten trik jest podobno typowy w US jak muszą płacić odsetki.
U żony w firmie dziewczyny od podatków robią parawki na każdej stronie i to
podobno wystarczy aby US nie robił takich numerów.





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

A można wiedzieć w jakim to urzedzie. miało miejsce??
Ja mam podbita kopie i cokolwiek składam w US to zawsze biore kopie ze sobą
do podbicia.

do góry

> A można wiedzieć w jakim to urzedzie. miało miejsce??
> Ja mam podbita kopie i cokolwiek składam w US to zawsze biore kopie ze
sobą
> do podbicia.
>
>
Wrocław

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

KK wrote:
> Dokument PIT roczny złożyłem na początku kwietnia 2008.
> 12 maja pojawiłem sie US aby złożyć korektę - dane zameldowania sie nie
> zgadzały.
> W zwiazku z tym że do dnia 12 sierpia nie otrzymałem zwrotu nadpłaconego
> podatku dnia 18 sierpnia byłem wyjaśnić tą systuacje ale US nie znalazł
> dokumentów. Zostawiłem wtedy pismo że po 3 miesiacach nie mam pieniędzy.
> Dnia 26 sierpnia US wysłał wezwania że brakuje im jednej strony w PIT-O.
> Dnia 28 sierpnia byłem u nich zauważyłem że PIT-O to ksero jednej strony i
> wpomniałem o tym urzędnikowi a ten powiedział że tak było oddane. Ja mu na
> to że wszystkie dokumenty zostały wydrukowane na drukarce kolorowej i moim
> zdaniem to US ma nieorginalny dokument. Dałem se spokój nie chciałem sie
> chndryczyć z babą i oddałem im ponownie PIT-O.
>
> I właśnie teraz mówią że pieniądze dostanę do 3 miesięcy po złożeniu korekty.
> To co po 70 dni-ach znowu mnie wezwą i odroczą sobie wypłate o następne 3
> miesiące itd. Mają taką możliwość - co z tymi dniami które mineły ( bo 3
> miesiące już mineły) od 12 sierpnia.
>
>

No i sam sie załatwiłeś.
Mają 3 miesiące od złożenia korekty. Więc jeszcze poczekasz.
Było grać w osła zaprzeć się i niczego nowego nie składać.
Ty dowód nadania masz, oni dowodu, że dokmenty były niekompletne, nie.
Zresztą na ksero powinni zareagować natychmiast. Na nim nie ma podpisu i
taki dokumnet jest g.. warty, wiec na tak złożony dokujment powinine
natychmiast odbić się od nich pismem, że to co im przysłałes nie spełnia
wymogów formalnych i wezwać cię do uzupełnienia czyli podpisania.
Skoro tego nie zrobili, to znaczy, że wsyzstko było ok.

do góry

> Skoro tego nie zrobili, to znaczy, że wsyzstko było ok.

tez myśle że wszystko było ok a oni gdzies zawieruszyli zeznanie i jakbyś
sie nie upomniał to pewnie jeszcze troche by polezało zanim ktoś by je
przypadkowo znalazł.
Mojemu mężowi wmawiali że dzwonili do niego i od 2 miesięcy ciągle im
obiecuje że ma przyjśc w poniedziałe i gonie ma i że to jego wina że tak
późno korekta jest załatwiana, a my 3 miesiące temu zlikwidowaliśmy telefon
stacjonarny, więc nie wiem do kogo oni dzwonili i z kim rozmawiali :)

do góry

Anna Daszkiewicz wrote:
>> Skoro tego nie zrobili, to znaczy, ?e wsyzstko by?o ok.
>
> tez my?le ?e wszystko by?o ok a oni gdzies zawieruszyli zeznanie i jakby?
> sie nie upomnia? to pewnie jeszcze troche by poleza?o zanim kto? by je
> przypadkowo znalaz?.
> Mojemu me?owi wmawiali ?e dzwonili do niego i od 2 miesiecy ci?gle im
> obiecuje ?e ma przyj?c w poniedzia?e i gonie ma i ?e to jego wina ?e tak
> pó 1/4 no korekta jest za?atwiana, a my 3 miesi?ce temu zlikwidowali?my telefon
> stacjonarny, wiec nie wiem do kogo oni dzwonili i z kim rozmawiali :)
>
>
>
Jeszcze w życiu nikogo z US ani ZUS nie widziałem dzwoniącego do petenta.
Szybciej bym się spodziewał uzbrojonych po zęby typów, z listem od nich
niż telefonu.

do góry