eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › zapomniałem o zus
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2018-01-13 08:53:42
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-13 o 00:17, Kviat pisze:


    >> Ależ nie błąd, wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem - składka
    >> chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne
    >
    > Jak to pozwala?
    > Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie
    > zdrowotne, a nie składka na chorobowe.

    Najpierw przeczytaj całość, a potem wycinaj, to zrozumiesz. Zacytuję
    jeszcze raz:

    "składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez
    konieczności opłacania składek społecznych."


    >> Nie pisałem, że ma. Cały czas wyraźnie piszę, że zdrowotną płaci się
    >> zawsze.
    >
    > Napisałeś:
    > " i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę
    > zdrowotną"
    >
    > Tak więc składka na chorobowe nie rekompensuje składki zdrowotnej (bo ta
    > jest odliczana od podatku).

    Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby (tej
    poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.

    > Więc płacenie składki chorobowej (12 x 65 zł = 780 zł) opłaca się,
    > jeżeli obniżenie składki społecznej + zasiłek chorobowy będzie równe lub
    > większe niż 780 zł.

    Zgoda.

    > Bo co z tego, że składkę obniżysz (dane przykładowe) za 4 dni choroby w
    > roku, czyli np. 4 x 25 zł + 4 x 25 zł zasiłku chorobowego = 200 zł,
    > Skoro składki chorobowej odprowadziłeś 780 zł.

    Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4
    dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się. Ja
    jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać zwolnień w
    ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale jeśli miałbym z
    tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie wykręcić ten miesiąc
    zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.

    Ale co ważniejsze - ubezpieczenie ze swojej natury nie polega na tym, że
    ma się opłacać co roku. Przecież nie przestajesz ubezpieczać domu czy
    samochodu tylko dlatego, że w ciągu kilku lat nie miałeś szkód. I tu już
    podawałem przykład, jak przedsiębiorca kladzie się na rok do szpitala,
    przychodów nie osiąga, bo nie ma jak, i ma do wyboru - aby móc się
    leczyć, płacić pełen ZUS, lub skorzystać z chorobowego i finansowo
    wychodzić nawet na tym na plus.

    >> Ależ ma, dostaję zasiłek powiedzmy 500zł, i z tego płacę 300
    >> zdrowotnego, i jeszcze zostaje. Gdybym nie ubezpieczył się chorobowo,
    >> to bym te 300zł musiał wyciągać ze swojej kieszeni.
    >
    > Miałbyś je z zaoszczędzonej składki chorobowej, rocznie 780 zł.
    > A zdrowotne odzyskujesz płacąc mniejszy podatek.

    Te 780zł oszczędności rocznie nie pokryje mi nawet kosztów związanych z
    miesięcznym chorowaniem (bo muszę podczas choroby płacić pełen ZUS 1200zł).


    > I w żadnym momencie nie twierdziłem, że składka na dobrowolne chorobowe
    > w ogóle się nie opłaca.
    > Od pewnego progu czasu trwania choroby się opłaca.

    W tym sęk właśnie, że ona u normalnego człowieka (który z jakiegoś
    powodu nie unika specjalnie lekarzy) opłaca się zawsze.


    >> Wpadasz pod koparkę i przez rok leżysz unieruchomiony w szpitalu. Jak
    >> masz ubezpieczenie chorobowe, to nie dość, że z ZUSu płacisz tylko
    >> zdrowotne, to jeszcze dostajesz jakiś zasiłek i jesteś na plusie. Bez
    >> ubezpieczenia bulisz cały czas te 1200/1300zł,
    >
    > Albo zawieszasz działalność.

    Nie mogę, bo nie będę miał ubezpieczenia zdrowotnego, aby się leczyć.


    >> a jeśli ci przyjdzie pomysł wyrejestrować lub zawiesić działalność, to
    >> cię wywalą ze szpitala.
    >
    > Więc rejestrujesz się do płacenia tylko dobrowolnego zdrowotnego i
    > zachowujesz ciągłość w opłacaniu ubezpieczenia zdrowotnego.

    Która to składka zdrowotna nie kosztuje mnie już 297zł tylko 405zł, i w
    sytuacji o której mówimy (długotrwała choroba) od niczego jej sobie nie
    odliczę, bo nie mam dochodów.

    >> Jak dziecku będę tłumaczył - chorobowe jest po to, aby:
    >> 1/ nie płacić całego ZUS w czasie choroby
    >> 2/ ewentualnie dostać zasiłek
    >
    > Jak dziecku będę tłumaczył
    > 1/ chorobowe nie kompensuje zdrowotnego

    Kompensuje, ponieważ z zasiłku chorobowego możesz opłacać składkę
    zdrowotną, którą normalnie byś płacił ze swojej kieszeni.

    --
    Liwiusz


  • 32. Data: 2018-01-13 08:56:16
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-13 o 00:37, Kviat pisze:
    > W dniu 2018-01-12 o 22:59, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2018-01-12 o 20:33, Kviat pisze:
    >>> W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:
    >>>
    >>>>
    >>>>> który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas
    >>>>> choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).
    >>>>
    >>>
    >>> I zapominasz o jednym. Większą część składki zdrowotnej odliczasz od
    >>> podatku.
    >>
    >>
    >> Jak cię na rok położy do szpitala i będziesz miał zerowe dochody, to
    >> nic nie odliczysz.
    >
    > Zasiłek chorobowy jest przychodem do opodatkowania. W deklaracji PIT w
    > rubryce inne źródła. Zaliczkę, jako płatnik, odprowadza ZUS.
    > Więc odliczysz.

    Jak odliczę, skoro nie będę miał zasiłku, a tym samym podatku do zapłaty?

    Zapętliłeś się - "od podatku od zasiłku odliczysz składkę zdrowotną,
    więc nie ponoszę całego kosztu składki zdrowotnej, więc nie potrzebuję
    zasiłku, aby płacić składkę zdrowotną, bo to nie ja ją płacę, tylko w
    większości odliczam ją od podatku" :)))))

    --
    Liwiusz


  • 33. Data: 2018-01-13 09:22:18
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Kviat

    W dniu 2018-01-13 o 08:56, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2018-01-13 o 00:37, Kviat pisze:
    >> W dniu 2018-01-12 o 22:59, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2018-01-12 o 20:33, Kviat pisze:
    >>>> W dniu 2018-01-12 o 20:25, Kviat pisze:
    >>>>
    >>>>>
    >>>>>> który pokryje składkę zdrowotną, którą musisz płacić także podczas
    >>>>>> choroby, a pewnie jeszcze coś zostanie (jeśli to nie był ulgowy zus).
    >>>>>
    >>>>
    >>>> I zapominasz o jednym. Większą część składki zdrowotnej odliczasz od
    >>>> podatku.
    >>>
    >>>
    >>> Jak cię na rok położy do szpitala i będziesz miał zerowe dochody, to
    >>> nic nie odliczysz.
    >>
    >> Zasiłek chorobowy jest przychodem do opodatkowania. W deklaracji PIT w
    >> rubryce inne źródła. Zaliczkę, jako płatnik, odprowadza ZUS.
    >> Więc odliczysz.
    >
    > Jak odliczę, skoro nie będę miał zasiłku, a tym samym podatku do zapłaty?

    Jak nie będziesz miał zasiłku?
    Skup się, przecież piszesz, że zasiłek chorobowy kompensuje zdrowotne,
    czyli składkę na chorobowe płacisz, czyli masz zasiłek, czyli masz
    przychód. I podatek, od którego odliczasz zdrowotne.

    Gdy nie płacisz składki na chorobowe, to dyskusja czy coś kompensuje
    zasiłek chorobowy, którego nie dostajesz, nie ma sensu.

    > Zapętliłeś się - "od podatku od zasiłku odliczysz składkę zdrowotną,
    > więc nie ponoszę całego kosztu składki zdrowotnej, więc nie potrzebuję
    > zasiłku, aby płacić składkę zdrowotną, bo to nie ja ją płacę, tylko w
    > większości odliczam ją od podatku" :)))))

    Mieszasz dwa różne pojęcia.
    Przecież nie rozmawiamy o tym, że zapłaciłeś za ubezpieczenie zdrowotne
    tym samym egzemplarzem banknotu, który otrzymałeś z ZUSu w ramach
    zasiłku chorobowego.

    Rozmawiamy o kompensowaniu jednej zapłaty jakąś wpłatą, w sensie
    operacji księgowej. Bo tylko w takim kontekście pojęcie kompensacji ma sens.

    Zdrowotne odliczasz od podatku, a czy banknot na te zdrowotne weźmiesz z
    ZUSu, czy ze skarpety, czy ze sprzedanej srebrnej zastawy po babci nie
    ma znaczenia w sensie księgowym.

    Pozdrawiam
    Piotr




  • 34. Data: 2018-01-13 09:55:18
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Kviat

    W dniu 2018-01-13 o 08:53, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2018-01-13 o 00:17, Kviat pisze:
    >
    >
    >>> Ależ nie błąd, wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem - składka
    >>> chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne
    >>
    >> Jak to pozwala?
    >> Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie
    >> zdrowotne, a nie składka na chorobowe.
    >
    > Najpierw przeczytaj całość, a potem wycinaj, to zrozumiesz. Zacytuję
    > jeszcze raz:
    >
    > "składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez
    > konieczności opłacania składek społecznych."

    Najpierw przeczytaj to co napisałeś i spróbuj to zrozumieć.

    Jeszcze raz, powoli:
    Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie
    zdrowotne, a nie składka na ubezpieczenie chorobowe.

    Jeżeli zapłacisz składkę na chorobowe, a nie zapłacisz składki na
    zdrowotne, to nie będziesz miał ubezpieczenia zdrowotnego.
    Zapłacenie składki na chorobowe nie zachowuje ubezpieczenia zdrowotnego.

    >>> Nie pisałem, że ma. Cały czas wyraźnie piszę, że zdrowotną płaci się
    >>> zawsze.
    >>
    >> Napisałeś:
    >> " i jeszcze dostawać zasiłek, w jakimś stopniu rekompensujący składkę
    >> zdrowotną"
    >>
    >> Tak więc składka na chorobowe nie rekompensuje składki zdrowotnej (bo
    >> ta jest odliczana od podatku).
    >
    > Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby (tej
    > poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.

    Masz przychód w postaci zasiłku chorobowego. Opodatkowany.

    >> Więc płacenie składki chorobowej (12 x 65 zł = 780 zł) opłaca się,
    >> jeżeli obniżenie składki społecznej + zasiłek chorobowy będzie równe
    >> lub większe niż 780 zł.
    >
    > Zgoda.
    >
    >> Bo co z tego, że składkę obniżysz (dane przykładowe) za 4 dni choroby
    >> w roku, czyli np. 4 x 25 zł + 4 x 25 zł zasiłku chorobowego = 200 zł,
    >> Skoro składki chorobowej odprowadziłeś 780 zł.
    >
    > Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4
    > dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się. Ja
    > jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać zwolnień w
    > ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale jeśli miałbym z
    > tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie wykręcić ten miesiąc
    > zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.

    Jak każdy.
    Ale nie o tym jest dyskusja.

    > Ale co ważniejsze - ubezpieczenie ze swojej natury nie polega na tym, że
    > ma się opłacać co roku. Przecież nie przestajesz ubezpieczać domu czy
    > samochodu tylko dlatego, że w ciągu kilku lat nie miałeś szkód. I tu już
    > podawałem przykład, jak przedsiębiorca kladzie się na rok do szpitala,
    > przychodów nie osiąga, bo nie ma jak, i ma do wyboru - aby móc się
    > leczyć, płacić pełen ZUS, lub skorzystać z chorobowego i finansowo
    > wychodzić nawet na tym na plus.

    Sensowność płacenia składki na chorobowe, to osobny temat. Już
    ustaliliśmy, że do pewnego momentu (w sensie matematycznym) nie opłaca
    się tej składki płacić.
    I oczywiście masz rację pisząc, że przyoszczędzenie 780 zł/rok na
    składce (odliczane od podstawy opodatkowania, czyli w rzeczywistości
    trochę więcej, bo mniejszy podatek wyjdzie, ale to już zostawmy... ),
    licząc na miłosierdzie sił wyższych, że dostaniemy tylko katar, a przez
    resztę roku będziemy zdrowi, młodzi i piękni, to założenie dość
    optymistyczne.
    Czy takie założenie jest warte te 780 zł? Dla mnie nie. Ale nie mnie
    oceniać, czy dla kogoś innego może być inaczej.

    >>> a jeśli ci przyjdzie pomysł wyrejestrować lub zawiesić działalność,
    >>> to cię wywalą ze szpitala.
    >>
    >> Więc rejestrujesz się do płacenia tylko dobrowolnego zdrowotnego i
    >> zachowujesz ciągłość w opłacaniu ubezpieczenia zdrowotnego.
    >
    > Która to składka zdrowotna nie kosztuje mnie już 297zł tylko 405zł, i w
    > sytuacji o której mówimy (długotrwała choroba) od niczego jej sobie nie
    > odliczę, bo nie mam dochodów.

    Ale nadal masz ubezpieczenie zdrowotne. Czyli płacenie składki
    chorobowej, bądź jej niepłacenie, nie ma wpływu, jak sugerowałeś, na
    zachowanie ubezpieczenia zdrowotnego.
    Powtórzę. Na zachowanie ubezpieczenia zdrowotnego ma wpływ zapłata
    składki na ubezpieczenie zdrowotne.

    I również w tej sytuacji, skoro nie ma zasiłku chorobowego, to nie ma
    dyskusji czy zasiłek chorobowy kompensuje się ze zdrowotnym, czy się nie
    kompensuje.

    >>> Jak dziecku będę tłumaczył - chorobowe jest po to, aby:
    >>> 1/ nie płacić całego ZUS w czasie choroby
    >>> 2/ ewentualnie dostać zasiłek
    >>
    >> Jak dziecku będę tłumaczył
    >> 1/ chorobowe nie kompensuje zdrowotnego
    >
    > Kompensuje, ponieważ z zasiłku chorobowego możesz opłacać składkę
    > zdrowotną, którą normalnie byś płacił ze swojej kieszeni.

    Nie kompensuje, ponieważ składkę zdrowotną możesz zapłacić z własnej
    kieszeni/z innych przychodów, a nie z zasiłku z ZUSu. A zasiłek z ZUSu
    możesz przepić.

    Mowa o kompensacji ma sens tylko ze względu na zapisy księgowe/rubryki w
    papierach, a nie ze względu z której kieszeni wyciągnąłeś banknot.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 35. Data: 2018-01-13 10:11:23
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-13 o 09:22, Kviat pisze:

    > Jak nie będziesz miał zasiłku?
    > Skup się, przecież piszesz, że zasiłek chorobowy kompensuje zdrowotne,
    > czyli składkę na chorobowe płacisz, czyli masz zasiłek, czyli masz
    > przychód. I podatek, od którego odliczasz zdrowotne.

    To wiem, ale tego zasiłku nie będzie tyle, aby w pełni odliczyć zdrowotne.

    >> Zapętliłeś się - "od podatku od zasiłku odliczysz składkę zdrowotną,
    >> więc nie ponoszę całego kosztu składki zdrowotnej, więc nie potrzebuję
    >> zasiłku, aby płacić składkę zdrowotną, bo to nie ja ją płacę, tylko w
    >> większości odliczam ją od podatku" :)))))
    >
    > Mieszasz dwa różne pojęcia.
    > Przecież nie rozmawiamy o tym, że zapłaciłeś za ubezpieczenie zdrowotne
    > tym samym egzemplarzem banknotu, który otrzymałeś z ZUSu w ramach
    > zasiłku chorobowego.
    >
    > Rozmawiamy o kompensowaniu jednej zapłaty jakąś wpłatą, w sensie
    > operacji księgowej. Bo tylko w takim kontekście pojęcie kompensacji ma
    > sens.

    Nie takie znaczenie miałem na myśli.

    > Zdrowotne odliczasz od podatku, a czy banknot na te zdrowotne weźmiesz z

    Nie odliczę, ponieważ podatek od zasiłku jedynie w maleńkiej części
    pozwoli na przeprowadzenie takiej operacji.

    --
    Liwiusz


  • 36. Data: 2018-01-13 10:19:34
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-13 o 09:55, Kviat pisze:

    >> "składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez
    >> konieczności opłacania składek społecznych."
    >
    > Najpierw przeczytaj to co napisałeś i spróbuj to zrozumieć.
    >
    > Jeszcze raz, powoli:
    > Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie
    > zdrowotne, a nie składka na ubezpieczenie chorobowe.

    Nieprawda. Ubezpieczenie zdrowotne, przy działalności bez chorobowego,
    pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne i ubezpieczenia
    społeczne. Nie możesz ich rozdzielić.


    > Zapłacenie składki na chorobowe nie zachowuje ubezpieczenia zdrowotnego.


    Racja. Myślałem, że dyskutuję z osobą, która wie, o czym mówimy.

    "składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez
    konieczności opłacania składek społecznych."

    Z tego nie wynika, że uważam, że składki zdrowotnej nie trzeba płacić.


    >> Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby
    >> (tej poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.
    >
    > Masz przychód w postaci zasiłku chorobowego. Opodatkowany.

    Podatek będzie za mały aby w całości skorzystać z ulgi. Poza tym nie ma
    tu większego znaczenia, czy te wydatki na zdrowotne pochodzą z zasiłku,
    czy z podatku na zasiłek, czy z obu źródeł. Ważne jest to, że występują
    one tylko jak się płaci chorobowe.

    >> Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4
    >> dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się.
    >> Ja jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać
    >> zwolnień w ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale
    >> jeśli miałbym z tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie
    >> wykręcić ten miesiąc zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.
    >
    > Jak każdy.
    > Ale nie o tym jest dyskusja.

    Ależ o tym, przecież tutaj niektórzy twierdzą, że "się nie opłaca".

    >> Która to składka zdrowotna nie kosztuje mnie już 297zł tylko 405zł, i
    >> w sytuacji o której mówimy (długotrwała choroba) od niczego jej sobie
    >> nie odliczę, bo nie mam dochodów.
    >
    > Ale nadal masz ubezpieczenie zdrowotne. Czyli płacenie składki
    > chorobowej, bądź jej niepłacenie, nie ma wpływu, jak sugerowałeś, na
    > zachowanie ubezpieczenia zdrowotnego.

    Od tego jest ubezpieczenie. Nie mając chorobowego, muszę płacić 405zł i
    nic sobie z podatku nie odzyskam. Mając ubezpieczenie chorobowe nie
    dość, że nic mi z mojej kieszeni nie ubędzie, to jeszcze coś przybędzie.
    To nie są sytuacje równoważne.

    > I również w tej sytuacji, skoro nie ma zasiłku chorobowego, to nie ma
    > dyskusji czy zasiłek chorobowy kompensuje się ze zdrowotnym, czy się nie
    > kompensuje.

    Oczywiste, Szerloku. Skoro nie ma zasiłku, to nie ma o czym dyskutować -
    chory musi płacić wszystko ze swojej kieszeni (czyli cały zus za
    działalność, jeśli chce ją mieć aktywną, lub 405zł zdrowotnej, jeśli
    chce się samodzielnie ubezpieczyć).

    >> Kompensuje, ponieważ z zasiłku chorobowego możesz opłacać składkę
    >> zdrowotną, którą normalnie byś płacił ze swojej kieszeni.
    >
    > Nie kompensuje, ponieważ składkę zdrowotną możesz zapłacić z własnej
    > kieszeni/z innych przychodów, a nie z zasiłku z ZUSu. A zasiłek z ZUSu
    > możesz przepić.

    Bez znaczenia.

    > Mowa o kompensacji ma sens tylko ze względu na zapisy księgowe/rubryki w
    > papierach, a nie ze względu z której kieszeni wyciągnąłeś banknot.

    Mniej księgowości, więcej życiowego języka, to łatwiej ci będzie
    zrozumieć innych :)

    --
    Liwiusz


  • 37. Data: 2018-01-13 11:32:04
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Kviat

    W dniu 2018-01-13 o 10:11, Liwiusz pisze:
    >
    >> Zdrowotne odliczasz od podatku, a czy banknot na te zdrowotne weźmiesz z
    >
    > Nie odliczę, ponieważ podatek od zasiłku jedynie w maleńkiej części
    > pozwoli na przeprowadzenie takiej operacji.

    https://zus.pox.pl/zus/zasilek-chorobowy-a-dzialalno
    sc-gospodarcza.htm

    Wiem, kwoty nieaktualne, ale na potrzeby przykładu wystarczające.

    Przykład 4

    Miesięczna kwota zasiłku stanowi 80% podstawy:

    2062,16 * 80% = 1649,73 zł

    zaliczka na podatek:
    1649,73 x 18% = 296,95 zł

    A ile wynosi składka miesięczna na zdrowotne?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 38. Data: 2018-01-13 12:15:59
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: Kviat

    W dniu 2018-01-13 o 10:19, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2018-01-13 o 09:55, Kviat pisze:
    >
    >>> "składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez
    >>> konieczności opłacania składek społecznych."
    >>
    >> Najpierw przeczytaj to co napisałeś i spróbuj to zrozumieć.
    >>
    >> Jeszcze raz, powoli:
    >> Ubezpieczenie zdrowotne pozwala zachować składka na ubezpieczenie
    >> zdrowotne, a nie składka na ubezpieczenie chorobowe.
    >
    > Nieprawda. Ubezpieczenie zdrowotne, przy działalności bez chorobowego,
    > pozwala zachować składka na ubezpieczenie zdrowotne i ubezpieczenia
    > społeczne. Nie możesz ich rozdzielić.

    Ale z tego nijak nie wynika, że składka na chorobowe pozwala zachować
    ubezpieczenie zdrowotne.
    Bez opłacania składki na chorobowe, nadal masz ubezpieczenie zdrowotne.

    >> Zapłacenie składki na chorobowe nie zachowuje ubezpieczenia zdrowotnego.
    >
    >
    > Racja. Myślałem, że dyskutuję z osobą, która wie, o czym mówimy.

    ...bo ubezpieczenie zdrowotne zachowuje zapłacenie składki na
    ubezpieczenie zdrowotne, a nie składka na chorobowe.
    Co jest w tym niezrozumiałego?

    > "składka chorobowa pozwala zachować ubezpieczenie zdrowotne bez
    > konieczności opłacania składek społecznych."
    >
    > Z tego nie wynika, że uważam, że składki zdrowotnej nie trzeba płacić.

    No to skoro ją trzeba płacić, to chyba właśnie za tę składkę masz
    ubezpieczenie zdrowotne, a nie za składkę na chorobowe.

    Myślałem, że dyskutuję z osobą, która wie, o czym mówimy.

    >>> Jest odliczana od podatku, jeśli ten podatek masz. W czasie choroby
    >>> (tej poważnej, a nie 2 tygodnie grypy) przychodów zwykle się nie miewa.
    >>
    >> Masz przychód w postaci zasiłku chorobowego. Opodatkowany.
    >
    > Podatek będzie za mały aby w całości skorzystać z ulgi. Poza tym nie ma
    > tu większego znaczenia, czy te wydatki na zdrowotne pochodzą z zasiłku,
    > czy z podatku na zasiłek, czy z obu źródeł. Ważne jest to, że występują
    > one tylko jak się płaci chorobowe.

    Ale o tyle (mniej więcej) mniejszy zapłacisz podatek.
    Więc jeżeli już cokolwiek się kompensuje ze zdrowotnym, to podatek właśnie.
    Nic innego.
    W PIT masz specjalną rubrykę do odliczenia składki zdrowotnej.
    Nie od składek ZUS, nie od dochodu, nie wrzucasz jej do kosztów.
    Odliczasz od podatku.

    >>> Już o tym pisałem - jak masz końskie zdrowie i w rok przechorujesz 4
    >>> dni, to (w tym roku!, o czym w kolejnym akapicie) nie opłaca ci się.
    >>> Ja jestem przykładem takiego końskiego zdrowia. Mógłbym nie brać
    >>> zwolnień w ogóle (patrząc na dane historyczne z ostatnich lat). Ale
    >>> jeśli miałbym z tego korzyści, to bez problemu mógłbym uczciwie
    >>> wykręcić ten miesiąc zwolnienia, na jakieś przeziębienia i grypy.
    >>
    >> Jak każdy.
    >> Ale nie o tym jest dyskusja.
    >
    > Ależ o tym, przecież tutaj niektórzy twierdzą, że "się nie opłaca".

    I mają rację jeżeli nie chorują, albo kiedy chorują kilka dni w roku.
    Nie mają racji, gdy długo chorują.

    >> I również w tej sytuacji, skoro nie ma zasiłku chorobowego, to nie ma
    >> dyskusji czy zasiłek chorobowy kompensuje się ze zdrowotnym, czy się
    >> nie kompensuje.
    >
    > Oczywiste, Szerloku. Skoro nie ma zasiłku, to nie ma o czym dyskutować -
    > chory musi płacić wszystko ze swojej kieszeni (czyli cały zus za
    > działalność, jeśli chce ją mieć aktywną, lub 405zł zdrowotnej, jeśli
    > chce się samodzielnie ubezpieczyć).

    Oczywiste, Szerloku.
    Ale podatki (inne daniny, przychody) są tak skonstruowane, że z RÓŻNYCH
    źródeł są księgowane w różnych rubrykach.

    Spróbuj sobie skompensować koszty np. związane z operacjami na giełdzie,
    dochodem z działalności gospodarczej i wpisać to do jednej rubryki w
    PIT. Powodzenia.

    Dokładnie tak samo mieszasz myślowo dwie różne składki, które służą do
    czegoś innego i są rozliczane w różny sposób, odliczane od innych rzeczy
    (od dochodu lub kosztu, od podatku) i próbujesz je "kompensować"
    przekładając banknot z jednej kieszeni do drugiej.

    > Mniej księgowości, więcej życiowego języka, to łatwiej ci będzie
    > zrozumieć innych :)

    Wzajemnie.
    Ja myślałem, że ta grupa ma w nazwie prawo i podatki, a nie popierdółki :)

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 39. Data: 2018-01-13 20:52:50
    Temat: Re: zapomniałem o zus
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2018-01-12 o 10:21, Liwiusz pisze:

    > Ile kto choruje to sprawa indywidualna, ale nawet ja, co mam końskie
    > zdrowie, te dwa razy w roku zachoruję i ten tydzień-dwa można dostać
    > zwolnienia.

    Bez sensu.
    Prowadzę działalność od dwudziestu lat i ani razu nie brałem
    zwolnienia, bo to się po prostu nie opłaca.
    Jak sobie te trzy dni posiedze w domu, to swiat się nie zawali - więcej
    zachodu
    z paierkologią niż to warte.
    Niepłacenie składek społecznych za okres zwolnienia to żaden
    interes. Nie dosyć, że trzeba się naklikać w deklaracajach,
    (kiedyś trezba było czekać zanim można było nie płacić - o zasiłku nie
    wspomne)
    to jeszcze straszna mi oszczędność za te kilka dni chorowania
    Po trzecie jak każde chorobowe wypadają te dni z okresu składkowego.
    Po czwarte to się opłaca tylko wtedy kiedy jest istotą DG -
    tzn opłacam chorobowe po to, żeby tylko chorować.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1