Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0b45.000010f2.3ed37445@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> Prowadze jednosobowa DG i oplacam ZUS w minimalnej wysokosci i nie place
> dobrowolnego chorobowego.
>
> Ostatnio zachorawalem (2 tygodnie) i dostalem zwolnienie.
>
> Oczywiscie zaden zasilem mi nie przyslugujue.
>
> Moje pytanie brzmi : Czy moge pomniejszyc skladke za ten miesiac w ktorym
bylem
> chory? Moja ksiegowa powiedziala, ze nie moge bo nie place chorobowego, a
dla
> mnie to jakas paranoja. I jaki jest termin dostarczenia zwolnienia do ZUS?
>
> Dzieki
> Michal
>
> --

Niestety ksiegowa ma racje, to i tak masz szczescie. znajomy raz sie spoznil
z wplata i mino ze placil ub.chorobowe to musial wszytsko zaplacic i nie
dostal zadnych pieniedzy od nich. Nie pomogły nawet zadne pisma do ZUS
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0b45.000010f2.3ed37445@newsgate.onet.pl...
> Witam
>
> Prowadze jednosobowa DG i oplacam ZUS w minimalnej wysokosci i nie place
> dobrowolnego chorobowego.
>
> Ostatnio zachorawalem (2 tygodnie) i dostalem zwolnienie.
>
> Oczywiscie zaden zasilem mi nie przyslugujue.
>
> Moje pytanie brzmi : Czy moge pomniejszyc skladke za ten miesiac w ktorym
bylem
> chory? Moja ksiegowa powiedziala, ze nie moge bo nie place chorobowego, a
dla
> mnie to jakas paranoja. I jaki jest termin dostarczenia zwolnienia do ZUS?
>
> Dzieki
> Michal
>
> --

Niestety ksiegowa ma racje, to i tak masz szczescie. znajomy raz sie spoznil
z wplata i mino ze placil ub.chorobowe to musial wszytsko zaplacic i nie
dostal zadnych pieniedzy od nich. Nie pomogły nawet zadne pisma do ZUS
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Witam

Prowadze jednosobowa DG i oplacam ZUS w minimalnej wysokosci i nie place
dobrowolnego chorobowego.

Ostatnio zachorawalem (2 tygodnie) i dostalem zwolnienie.

Oczywiscie zaden zasilem mi nie przyslugujue.

Moje pytanie brzmi : Czy moge pomniejszyc skladke za ten miesiac w ktorym bylem
chory? Moja ksiegowa powiedziala, ze nie moge bo nie place chorobowego, a dla
mnie to jakas paranoja. I jaki jest termin dostarczenia zwolnienia do ZUS?

Dzieki
Michal

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości:
> Witam
>
> Prowadze jednosobowa DG i oplacam ZUS w minimalnej wysokosci i nie place
> dobrowolnego chorobowego.
>
> Ostatnio zachorawalem (2 tygodnie) i dostalem zwolnienie.
>
> Oczywiscie zaden zasilem mi nie przyslugujue.
>
> Moje pytanie brzmi : Czy moge pomniejszyc skladke za ten miesiac w ktorym
bylem
> chory? Moja ksiegowa powiedziala, ze nie moge bo nie place chorobowego, a
dla
> mnie to jakas paranoja. I jaki jest termin dostarczenia zwolnienia do ZUS?

To nie paranoja tylko ZUS. Twoja księgowa ma racje i niestety bulisz cały
ZUS, dlatego na czas choroby lepiej zawiesić DG a w plecy będziesz tylko ze
składką za ubezpieczenie zdrowotne która jest niepodzielna.

Pozdrowienia
Serwiz

do góry

On Tue, 27 May 2003 m...@p...onet.pl wrote:
[...]
>+ Prowadze jednosobowa DG i oplacam ZUS w minimalnej wysokosci i nie place
>+ dobrowolnego chorobowego.
>+
>+ Ostatnio zachorawalem (2 tygodnie) i dostalem zwolnienie.
>+
>+ Oczywiscie zaden zasilem mi nie przyslugujue.
>+
>+ Moje pytanie brzmi : Czy moge pomniejszyc skladke za ten miesiac
>+ w ktorym bylem chory? Moja ksiegowa powiedziala, ze nie moge
>+ bo nie place chorobowego, a dla mnie to jakas paranoja.

To już wiesz że jedną z głownych funkcji "chorobowego" jest
właśnie "ubezpieczenie od konieczności płacenia ZUSu w czasie
choroby"... :(

>+ I jaki jest termin dostarczenia zwolnienia do ZUS?

O ile pamiętam: 7 dni.

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Mon, 26 May 2003, mała wrote:
[...]
>+ Niestety ksiegowa ma racje, to i tak masz szczescie. znajomy raz sie spoznil
>+ z wplata i mino ze placil ub.chorobowe to musial wszytsko zaplacic i nie
>+ dostal zadnych pieniedzy od nich. Nie pomogły nawet zadne pisma do ZUS

Ano. Po pierwsze mógł zwrócić się z prośbą o "przywrócenie terminu":
przy jednym spóźnieniu podobnoż zazwyczaj uznają.
Jeśli nie... to było trzeba zażądać zwrotu nienależnie zapłaconych
składek ! ZUS oczywiście płacić nie chce, ale zaliczyć na poczet
kolejnych wpłat się da.
Ponieważ (jak wynika z prasy) ileś procesów już przegrali to
dalej nie próbują. Oczywiście i tak zazwyczaj jest się poszkodowanym
(bo zwrot składek to chyba za max. 2 czy 3 lata można wyegzekwować
- nie pamiętam która to kategoria przedawnienia), ale "zawsze coś"...

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

| Ano. Po pierwsze mógł zwrócić się z prośbą o "przywrócenie terminu":
| przy jednym spóźnieniu podobnoż zazwyczaj uznają.

Ano

| Jeśli nie... to było trzeba zażądać zwrotu nienależnie zapłaconych
| składek ! ZUS oczywiście płacić nie chce, ale zaliczyć na poczet
| kolejnych wpłat się da.

Ale najpierw trzeba złożyć deklaracje korygujące za cały okres niepodlegania
ubezpieczeniu chorobowemu - może być tego sporo.

| Ponieważ (jak wynika z prasy) ileś procesów już przegrali to
| dalej nie próbują. Oczywiście i tak zazwyczaj jest się poszkodowanym
| (bo zwrot składek to chyba za max. 2 czy 3 lata można wyegzekwować
| - nie pamiętam która to kategoria przedawnienia), ale "zawsze coś"...

5 lat (art.24 ust.7 ustawy o sus).



--
Pozdrawiam

Andrzej K.



Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> Niestety ksiegowa ma racje, to i tak masz szczescie. znajomy raz sie
spoznil
> z wplata i mino ze placil ub.chorobowe to musial wszytsko zaplacic i nie
> dostal zadnych pieniedzy od nich. Nie pomogły nawet zadne pisma do ZUS
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

To jest ciapa. Trzeba za okres w którym się spóźnił (za cały miesiąc np.
03/2003) złożyć formularz wyrejestrowanie z placenia składek osoby
ubezpieczonej i płatnika składek a z nastęnym dniem nowego miesiąca
zarejestrować i tak nie trzeba za cały mies. zapłacić składki ZUS i jescze
nie mogą nie uznać że się spóźniłeś!!!

Ten kruczek troche wtajemniczonych ludzi zna :))

Dzięki właśnie takim gównianym kruczkom zus próbował mnie wykiwać ale teraz
to ja ich mam w dupie dzięki doradzcom podatkowym, NIECH ŻYJĄ!

pozdr.

do góry