Mam pytanie - moze ktos wie...

Kupilem mieszkanie w 2007 roku, chce je sprzedac w roku przyszlym, czyli
2009 i kupic za te kase inne mieszkanie. Czy zaplace podatek dochodowy od
sprzedazy mieszkania, czy tez moze lapie sie na te nowelizacje ustawy o
podatkach?

Pozdrawiam JAW

do góry

Jaszczomp napisał(a):

> Kupilem mieszkanie w 2007 roku, chce je sprzedac w roku przyszlym, czyli
> 2009 i kupic za te kase inne mieszkanie. Czy zaplace podatek dochodowy
> od sprzedazy mieszkania, czy tez moze lapie sie na te nowelizacje ustawy
> o podatkach?

Zależy, jakie (p)osłowie uchwalą przepisy przejściowe (w "ustawie o zmianie
ustawy"). Czyli to wróżenie z fusów- jak zwykle w Banana Republic of Poland.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Użytkownik "Dominik & Co" <D...@i...com>
napisał w wiadomości news:gbdb6k$gtb$1@inews.gazeta.pl...
> Jaszczomp napisał(a):
>
>> Kupilem mieszkanie w 2007 roku, chce je sprzedac w roku przyszlym, czyli
>> 2009 i kupic za te kase inne mieszkanie. Czy zaplace podatek dochodowy od
>> sprzedazy mieszkania, czy tez moze lapie sie na te nowelizacje ustawy o
>> podatkach?
>
> Zależy, jakie (p)osłowie uchwalą przepisy przejściowe (w "ustawie o
> zmianie
> ustawy"). Czyli to wróżenie z fusów- jak zwykle w Banana Republic of
> Poland.
>
> --
> Dominik (& kąpany)
> "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy
> Lec)
> Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54
> Konstytucji RP


Skoro nie wiadomo, to znaczy, ze sie nie zalapie na ulge i zaplace podatek
dochodowy... No coz, nie zarabiam na tym, tylko chce mieszkanie kupic w
innym miejscu, to mnie trzeba skroic z kasy... Moglbym sprzedac po cenie za
jaka kupilem ale US i tak sobie policzy co mu sie nalezy po swojemu.
Pozdrawiam JAW

do góry

Jaszczomp napisał(a):

> Skoro nie wiadomo, to znaczy, ze sie nie zalapie na ulge i zaplace

Skoro nie wiadomo, to znaczy nie wiadomo :-)
Jak już uchwalą, to stanie się wiadomym- załapiesz się, czy nie.

> podatek dochodowy... No coz, nie zarabiam na tym, tylko chce mieszkanie
> kupic w innym miejscu, to mnie trzeba skroic z kasy... Moglbym sprzedac
> po cenie za jaka kupilem ale US i tak sobie policzy co mu sie nalezy po
> swojemu.

Jak policzy wg obecnie obowiązujących przepisów, to- jeśli sprzedasz
po cenie zakupu- zapłacisz 19% od różnicy, czyli zero. A jeśli np. remontowałeś
i masz faktury- uwzględni je w kosztach.

A że sam fakt istnienia takiego podatku to bandytyzm, to inna sprawa.
Ale takich "reprezentantów narodu" wybraliśmy- "tymi ręcami".

> Pozdrawiam JAW

Pozdrawiam również i życzę przyjemnego finału sprawy.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dnia Wed, 24 Sep 2008 14:18:28 +0200, Dominik & Co napisał(a):

>> Kupilem mieszkanie w 2007 roku, chce je sprzedac w roku przyszlym, czyli
>> 2009 i kupic za te kase inne mieszkanie. Czy zaplace podatek dochodowy
>> od sprzedazy mieszkania, czy tez moze lapie sie na te nowelizacje ustawy
>> o podatkach?
>
> Zależy, jakie (p)osłowie uchwalą przepisy przejściowe (w "ustawie o zmianie
> ustawy"). Czyli to wróżenie z fusów- jak zwykle w Banana Republic of Poland.

Według projektów ma być tak jak poprzednio, czyli obowiązują przepisy z
dnia zakupu mieszkania.

do góry