-
1. Data: 2003-04-14 08:25:52
Temat: 50% koszty uzyskania
Od: "Galis" <g...@g...pl>
Jest dziennikarz piszący artykuł do gazety na umowe o dzieło.
Kiedy moge zastosować 50% koszty uzyskania przychodu, a kiedy trzeba 20% ??
galis
-
2. Data: 2003-04-15 17:19:21
Temat: Re: 50% koszty uzyskania
Od: "Emilka" <e...@t...net>
Witam, prawo do zastosowania stawki 50% k.u.p. daje ustawa o podatku doch.od
os.fiz. w nastepujacym przypadku:
Art.22 ust.9 pkt 3
z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z
praw pokrewnych, w rozumieniu odrębnych przepisów, lub rozporządzania przez
nich tymi prawami - w wysokości 50% uzyskanego przychodu, z tym że koszty te
oblicza się od przychodu pomniejszonego o potrącone przez płatnika w danym
miesiącu składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oraz na ubezpieczenie
chorobowe, o których mowa w art. 26 ust. 1 pkt 2 lit. b), których podstawę
wymiaru stanowi ten przychód,
Jezeli twoj tekst korzysta z praw autorskich, a chyba tak, to liczysz 50%.
Jezeli nie spelnia tego wymogu, np. prawa autorskie zachowuje zleceniodawca,
a twoja praca traktowana jest jako usluga, to wtedy stawka wynosi 20%. Taka
jest moja opinia.
pozdrawiam
-
3. Data: 2003-04-18 21:52:48
Temat: Re: 50% koszty uzyskania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 15 Apr 2003, Emilka wrote:
[...do Galisa...]
>+ Witam, prawo do zastosowania stawki 50% k.u.p. daje ustawa o podatku doch.od
>+ os.fiz. w nastepujacym przypadku:
>+
>+ Art.22 ust.9 pkt 3
[...]
>+ Jezeli twoj tekst korzysta z praw autorskich, a chyba tak, to liczysz 50%.
>+ Jezeli nie spelnia tego wymogu, np. prawa autorskie zachowuje zleceniodawca,
wKF: IMHO - jeśli już to w razie jeśli prawa *nabywa* zleceniodawca
to mamy do czynienia ze sprzedażą praw (majtkowych, tu - autorskich)
właśnie ! Właścicielem pierwotnym jest zawsze twórca, chyba że
jest pracownikiem (a na umowie zlecenia/o dzieło pracownikiem
nie jest !).
pozdrowienia, Gotfryd
-
4. Data: 2003-04-20 21:43:54
Temat: Re: 50% koszty uzyskania
Od: "Emilka" <e...@t...net>
On Friday, April 18, 2003 11:52 PM ,Gotfryd Smolik news wrote:
> On Tue, 15 Apr 2003, Emilka wrote:
> [...do Galisa...]
>> + Jezeli twoj tekst korzysta z praw autorskich, a chyba tak, to
>> liczysz 50%. + Jezeli nie spelnia tego wymogu, np. prawa autorskie
>> zachowuje zleceniodawca,
>
> wKF: IMHO - jeśli już to w razie jeśli prawa *nabywa* zleceniodawca
> to mamy do czynienia ze sprzedażą praw (majtkowych, tu - autorskich)
> właśnie !
stwierdzajac, ze nabywa, mialam na mysli to, ze zleceniodawca moze posiadac
prawa autorskie do czyjegos utworu. Np. zgodnie z art.8 ustawy o prawach
autorskich (...) dopoki tworca nie ujawnil swojego autorstwa, w wykonywaniu
prawa autorskiego zastepuje go producent lub wydawca (...). Nie jestem
specjalista z tej dziedziny prawa ale zdaje sobie sprawe z tego, ze zycie
jest o wiele bogatsze w przyklady anizeli przepisy prawa. Nie znajac
dokladnie sprawy nie moge przesadzic kto korzysta z praw autorskich. Mogly
to byc takze proste informacje prasowe, ktore nie stanowia przedmiotu prawa
autorskiego zgodnie z art. 4.
Co do nabycia, to nie musi to byc sprzedaz, na pewno znasz takze pojecie
darowizny. I juz mamy niejednoznacznosc pojecia nabycia.
Właścicielem pierwotnym jest zawsze twórca, chyba że
> jest pracownikiem (a na umowie zlecenia/o dzieło pracownikiem
> nie jest !).
>
Z tym sie oczywiscie zgadzam.
> pozdrowienia, Gotfryd
Twoje wykrzykniki sa widoczne, ale chyba niepotrzebnie tak krzyczysz,
szczerze powiedziawszy to nie podoba mi sie taki sposob odpowiedzi.
Ja traktuje ta grupe jako miejsce do dyskusji tworczej i poznawczej, nie
uzywam pewnikow jezeli nie mam przekonania w 100%. Moja odpowiedz nie byla
dokladna wskazowka jak nalezy postapic, tylko nad czym moze warto sie
zastanowic i gdzie poszukac. To byl glos w dyskusji, a nie wyrocznia.
Skoro jednak moje wypowiedzi doprowadzaja ludzi do irytacji, to raczej
przestane sie tutaj udzielac. Nic na sile.
pozdrawiam
-
5. Data: 2003-04-21 21:32:52
Temat: Re: 50% koszty uzyskania
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 20 Apr 2003, Emilka wrote:
>+ On Friday, April 18, 2003 11:52 PM ,Gotfryd Smolik news wrote:
>+
>+ > On Tue, 15 Apr 2003, Emilka wrote:
>+ > [...do Galisa...]
>+
>+ >> + Jezeli twoj tekst korzysta z praw autorskich, a chyba tak, to
>+ >> liczysz 50%. + Jezeli nie spelnia tego wymogu, np. prawa autorskie
>+ >> zachowuje zleceniodawca,
>+ >
>+ > wKF: IMHO - jeśli już to w razie jeśli prawa *nabywa* zleceniodawca
>+ > to mamy do czynienia ze sprzedażą praw (majtkowych, tu - autorskich)
>+ > właśnie !
>+
>+ stwierdzajac, ze nabywa, mialam na mysli to, ze zleceniodawca moze posiadac
>+ prawa autorskie do czyjegos utworu. Np. zgodnie z art.8 ustawy o prawach
>+ autorskich (...) dopoki tworca nie ujawnil swojego autorstwa, w wykonywaniu
>+ prawa autorskiego zastepuje go producent lub wydawca (...).
Przyjmijmy. IMO po pierwsze "zastępuje w wykonaniu" nie znaczy że "ma
prawa", ale ważniejsze jest - czy realizacja umowy (w razie "ujawnienia
się twórcy") coś zmienia w stanie prawnym, czyli czy to jednak nie jest
nadal sprzedaż (albo rzeczona darowizna jak "patrz niżej" :)) ?
>+ Nie jestem
>+ specjalista z tej dziedziny prawa ale zdaje sobie sprawe z tego, ze zycie
>+ jest o wiele bogatsze w przyklady anizeli przepisy prawa.
To się zdarza, zgoda :)
>+ Nie znajac
>+ dokladnie sprawy nie moge przesadzic kto korzysta z praw autorskich.
A byłem przekonany że "korzystanie" stanowi coś co prawnicy nazywają
"katalogiem zamkniętym"; Czyli: (pracodawca, twórca, koniec listy).
Możesz dla zaspokojenia ciekawości podać przykład który się wyłamuje ?
>+ Mogly
>+ to byc takze proste informacje prasowe, ktore nie stanowia przedmiotu prawa
>+ autorskiego zgodnie z art. 4.
Acha. "Jezeli twoj tekst korzysta z praw autorskich" przeczytałem
niedokładnie, można mnie za to obić :)
Niemniej przypadek jw. wykluczyłaś pisząc iż "prawa zachowuje
zleceniodawca". No i na to zaprotestowałem jak "patrz niżej"
(skoro nie byłoby praw to i zleceniodawca by ich nie miał, jeśli
zbyt zawile napisałem).
>+ Co do nabycia, to nie musi to byc sprzedaz, na pewno znasz takze pojecie
>+ darowizny.
Jasne. Szczególnie kiedy podmiot operacji otrzymuje wynagrodzenie... ;)
Znaczy - zgadzam się że dyskusja nie dotyczyła wszystkich możliwych
przypadków, ale dane zapodane przez pytającego IMHO darowiznę
wykluczają. Jest zapłata za prawa, no to dzierżawa lub sprzedaż.
Jeśli "raz a dobrze" to nie dzierżawa... Coś źle kombinowałem ?
>+ I juz mamy niejednoznacznosc pojecia nabycia.
Mielibyśmy :)
[...punkt zgodny...]
>+ Twoje wykrzykniki sa widoczne, ale chyba niepotrzebnie tak krzyczysz,
E tam, niektórzy cały tekst wielkimi literami...
>+ szczerze powiedziawszy to nie podoba mi sie taki sposob odpowiedzi.
Nie mam możliwości zabronić niepodobania się :)
Jako człowiek omylny naprostowania przyjmuję, co nie znaczy że
krzyczeć przestanę :) W ostateczności można splonkować (mnie),
choć ja bym uznał za przesadę ;)
[...]
>+ To byl glos w dyskusji, a nie wyrocznia.
Och, to się zgadzamy. Mój też :)
>+ Skoro jednak moje wypowiedzi doprowadzaja ludzi do irytacji, to raczej
>+ przestane sie tutaj udzielac. Nic na sile.
Myślę że źle myślisz.
Na początek - nawet jak ktoś krzyczy to wcale nie znaczy że się irytuje.
Po drugie - nikt nie jest właścicielem grupy (znaczy: ja wiem
że nie moje), a jak liczysz że wszędzie wszyscy będą ci prawili
komplementa... no to rządzący też to lubią. I różnie na tym wychodzą :]
Nie mam prawa oczekiwać że wszystkie moje wypowiedzi (w treści i stylu)
będą się wszystkim podobać.
Implikuję że ty też. Co nie rozstrzyga kwestii kto akurat
ma rację ! Znaczy: niedobrze jak dasz się zakrzyczeć :] i równie
niedobrze (IMHO) jeśli uznajesz że ton wypowiedzi dyskutanta to
powód żeby się obrażać *na grupę* - a obraź się na mnie i już ;]
A na deser - właśnie wytrąciłaś Maddy dość poważny argument z ręki :)
I nie wiem czy ci napisać jaki, bo weźmiesz znowu do siebie i na
dobre wyprowadzisz się z grupy... A komentujących mało.
>+ pozdrawiam
Wzajemnie !
- Gotfryd