eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Praca Ankieter podatki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 41. Data: 2007-02-05 23:28:43
    Temat: Re: Praca Ankieter podatki
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "MarekZ" <m...@w...irc.pl> wrote in message
    news:eq7m75$sig$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "t" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:op.tm7yoarv5o25xk@unk.mshome.net...
    >
    >> To Cię dotyczy bardziej niz myslisz. Jak na ulicy będziesz miał
    >> obok siebie np. 10 gruźlików którym wszytko jedno albo którzy
    >> wybrali wariant "żaden", to zmienisz zdanie.
    >
    > Nie wykluczam, że masz rację, pokazać by to mogła dopiero praktyka.

    Ależ to praktyka już pokazuje w tysiącu miejscach.


    >Jednak nie rozumiem tego, że ma mnie to jakos bardzo dotyczyć, po prosu
    >uważam to za tragizowanie podobne do tego pod hasłem "ocieplenie klimatu
    >nas zabije" czy "żywność modyfikowana genetycznie nas zabije".

    Nie, bo to sie nie przekłada na ilość ludzi wychodzacych na ulicę w
    protestach.

    >W związku z tym nie chcę do niczego zmuszać takich gruźlików. Nie akceptuję
    >także przymusu skladania sie na nich. Jesli ktoś inny akceptuje, to nie mam
    >nic przeciwko temu.

    Pogadamy jak ktos z twojej rodziny zostanie pobity na ulicy, tudzież
    okradziony, albo zdemoluja ci twój biznes.


    >
    > A jesli chce się także złożyć przy okazji na mnie, to chciałbym mu
    > przekazać jedno słowo. Dziekuję. ;-)


    To jest właśnie polski tumuwisizm. I przed szkodą i po szkodzie głupi.



  • 42. Data: 2007-02-05 23:51:48
    Temat: Re: Praca Ankieter podatki
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:eq8eg9$tlb$1@news.interia.pl...

    > Ależ to praktyka już pokazuje w tysiącu miejscach.

    Gdzie?

    >>Jednak nie rozumiem tego, że ma mnie to jakos bardzo dotyczyć,
    >>po prosu uważam to za tragizowanie podobne do tego pod hasłem
    >>"ocieplenie klimatu nas zabije" czy "żywność modyfikowana
    >>genetycznie nas zabije".
    >
    > Nie, bo to sie nie przekłada na ilość ludzi wychodzacych na
    > ulicę w protestach.

    A dlaczego nie? Jakby ich umiejętnie nakręcić, to by może i
    wyszli. Popatrz jak Greenpeace mąci niektórym w głowach. Niestety
    w dłuższym okresie niczego to nie zmieni, bo nie ma odwrotu od
    genetycznych modyfikacji żywności ani od energetyki jądrowej, o
    ile chcemy utrzymywać nadal dodatni przyrost naturalny w skali
    całego świata. Dałoby się bez tego, ale (co najmniej
    krótkoterminowo) traciliby na tym wszyscy uczestnicy rybku, więc
    nikt się na to nie zdecyduje i żadne oszołomstwo tego raczej nie
    zmieni.

    Uważam, że podobnie jest z systemem emerytalnym. usiłuje nam się
    wmawiać, że jego zmiana "by nas zabiła". Niemniej jednak
    przypuszczam i mam nadzieję, że efekt będzie taki sam.

    > Pogadamy jak ktos z twojej rodziny zostanie pobity na ulicy,
    > tudzież okradziony, albo zdemoluja ci twój biznes.

    Rozumiem. Uważasz, że te bandy rozzuchwalonych nie-emerytów i
    nie-rencistów będą zabijac i kraść oraz demolować. Ale wiesz
    oczywiście, że to może spowodować ich przyspieszoną eliminację z
    populacji? Jesli bowiem zostaną ranni, to ich stan zdowia bez
    pomocy medycznej może się trwale pogorszyć.

    >> A jesli chce się także złożyć przy okazji na mnie, to chciałbym
    >> mu przekazać jedno słowo. Dziekuję. ;-)
    >
    >
    > To jest właśnie polski tumuwisizm. I przed szkodą i po szkodzie
    > głupi.

    Czy Ty przypadkiem nie masz ambicji aby mnie na siłę
    uszczęśliwić??? :-)) Bardzo dziękuję, za dobre chęci.

    Co do tumiwisizmu, to fakt, osobiście mi to po prostu z grubsza
    zwisa. Ja tak czy inaczej dam sobie jakoś radę. Ale myślę, że
    globalnie byłoby jednak lepiej zrobić tak jak pisałem wcześniej. W
    krótkim terminie jakies zawirowania byłyby nieuniknione, ale w
    dłuższym byłoby to chyba lepsze. A tak to brniemy w paranoję. A w
    pewnym momencie tak dużo osób przestanie się zgadzać na jej
    finansowanie, że nie da się jej dłużej utrzymać.

    marekz



  • 43. Data: 2007-02-06 00:02:27
    Temat: Re: Praca Ankieter podatki
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:eq8eg9$tlb$1@news.interia.pl...

    > Ależ to praktyka już pokazuje w tysiącu miejscach.

    Gdzie?

    >>Jednak nie rozumiem tego, że ma mnie to jakos bardzo dotyczyć,
    >>po prosu uważam to za tragizowanie podobne do tego pod hasłem
    >>"ocieplenie klimatu nas zabije" czy "żywność modyfikowana
    >>genetycznie nas zabije".
    >
    > Nie, bo to sie nie przekłada na ilość ludzi wychodzacych na
    > ulicę w protestach.

    A dlaczego nie? Jakby ich umiejętnie nakręcić, to by może i
    wyszli. Popatrz jak Greenpeace mąci niektórym w głowach. Niestety
    w dłuższym okresie niczego to nie zmieni, bo nie ma odwrotu od
    genetycznych modyfikacji żywności ani od energetyki jądrowej, o
    ile chcemy utrzymywać nadal dodatni przyrost naturalny w skali
    całego świata. Dałoby się bez tego, ale (co najmniej
    krótkoterminowo) traciliby na tym wszyscy uczestnicy rynku (pomimo
    tego, że rezerwy poziomu produkcji żywności są jeszcze OLBRZYMIE,
    więc nikt się na to nie zdecyduje i żadne oszołomstwo tego raczej
    nie zmieni.

    Uważam, że podobnie jest z systemem emerytalnym. usiłuje nam się
    wmawiać, że jego zmiana "by nas zabiła". Niemniej jednak
    przypuszczam i mam nadzieję, że efekt będzie taki sam jak opisałem
    wyżej.

    > Pogadamy jak ktos z twojej rodziny zostanie pobity na ulicy,
    > tudzież okradziony, albo zdemoluja ci twój biznes.

    Rozumiem. Uważasz, że te bandy rozzuchwalonych nie-emerytów i
    nie-rencistów będą zabijac i kraść oraz demolować. Ale wiesz
    oczywiście, że to może spowodować ich przyspieszoną eliminację z
    populacji? Jesli bowiem zostaną przypadkowo ranni, to ich stan
    zdrowia bez pomocy medycznej może się trwale pogorszyć.

    >> A jesli chce się także złożyć przy okazji na mnie, to chciałbym
    >> mu przekazać jedno słowo. Dziekuję. ;-)
    >
    >
    > To jest właśnie polski tumuwisizm. I przed szkodą i po szkodzie
    > głupi.

    Czy Ty przypadkiem nie masz ambicji aby mnie na siłę
    uszczęśliwić??? :-)) Bardzo dziękuję, za dobre chęci.

    Co do tumiwisizmu, to fakt, osobiście mi to po prostu z grubsza
    zwisa. Ja tak czy inaczej dam sobie jakoś radę. Ale myślę, że
    globalnie byłoby jednak lepiej zrobić tak jak pisałem wcześniej. W
    krótkim terminie jakies zawirowania byłyby nieuniknione, ale w
    dłuższym byłoby to chyba lepsze. A tak to brniemy w paranoję. A w
    pewnym momencie tak dużo osób przestanie się zgadzać na jej
    współfinansowanie, że nie da się jej dłużej utrzymać.

    marekz



  • 44. Data: 2007-02-06 12:42:02
    Temat: Re: Praca Ankieter podatki
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 6 Feb 2007, MarekZ wrote:

    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał
    [...]
    >> Pogadamy jak ktos z twojej rodziny zostanie pobity na ulicy,
    >> tudzież okradziony, albo zdemoluja ci twój biznes.
    >
    > Rozumiem. Uważasz, że te bandy rozzuchwalonych nie-emerytów
    > i nie-rencistów będą zabijac i kraść oraz demolować. Ale wiesz
    > oczywiście, że to może spowodować ich przyspieszoną eliminację
    > z populacji?

    Problemem który usiłujesz pominąć jest to, że najpierw może
    zostać wyeliminowana reszta populacji. Bo to zależy od proporcji.
    Już pisałem że dobrze zajrzeć do historii, hasło "rewolucje".

    > dłuższym byłoby to chyba lepsze. A tak to brniemy w paranoję.

    Co nie musi zaprzeczać powyższemu.

    pzdr, Gotfryd


  • 45. Data: 2007-02-06 14:44:37
    Temat: Re: Praca Ankieter podatki
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0702061337450.3328@athlon64...

    > Problemem który usiłujesz pominąć jest to, że najpierw może
    > zostać wyeliminowana reszta populacji. Bo to zależy od
    > proporcji.
    > Już pisałem że dobrze zajrzeć do historii, hasło "rewolucje".

    Wydaje mi się, że to moi adwersarze usiłują pominąć fakt, że nie
    jest już XIX wiek, w razie czego mamy broń biologiczną itd.
    Prawdopodobieństwo przeprowadzenia skutecznej rewolucji wyłącznie
    opierając się nawet na domniemanej przewadze liczebnej jest
    bliskie zeru. Ja nie przeczę, że nalezy liczyć się z zawirowaniami
    tego rodzaju. Tylko myslę, że ich skutecznośc będzie podobna jak
    współczesnie akcji Greepeace'u i podobnych. Przy odrobinie
    zdolności wszędzie można wietrzyć spiski i katastrofy. Cud, że
    lobby woźniców dyliżansowych nie wywołało rewolucji kiedy do
    użytku wchodziły samochody.

    Ja wiem, że jak komuś jedzenie zabrać i nie oddać, to karabin mu
    wiele nie pomoże, wiem, że wieś się sama wyżywi, a miasta w razie
    czego mogą mieć problem, ale ogólnie nie mam katastroficznej wizji
    takiego przekształcenia systemu emerytalno-zdrowotnego o jakim
    rozmawiamy. Uważam, że nie będzie woli rewolucyjnej, tylko że
    szybko pojawi się dostosowanie do nowej sytuacji.

    marekz



  • 46. Data: 2007-02-06 14:48:46
    Temat: Re: Praca Ankieter podatki
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w
    wiadomości news:738358911.20070205185654@pik-net.pl...

    > Ano taki, że nadal trzeba spłacać "dług pokoleniowy". niecałe 3
    > pokolenia to za mało, tym bardziej, że odchodzenie do systemu
    > kapitałowego zaczęło się dopiero w 1999 roku. Przeszłości nie
    > zmienisz.

    Witek sugerował, że na początku lat 90-tych FUS (czy też jego
    ówczesny analog) nie wykazywał wysokiego salda ujemnego. Czy
    dałoby się uzgodnić wersje w tej kwestii?

    marekz


strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1