eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Darowizna? Czy na pewno?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2003-12-08 19:00:58
    Temat: Darowizna? Czy na pewno?
    Od: robert bieniek <r...@p...onet.pl>

    Mam pytanie które jest dla mnie ważne i różnie było interpretowane. Chodzi oto,że
    jakis czas temu zmarł teść i drogą sądową zostaje przepisany samochód na moją
    małżonke. Małżonka wcześniej nie miała samochodu co za tym idzie,żę ubezpieczenie
    jego jest 100%. To zrozumiałe. Ale ja posiadałem auto i zniżki, które chciałbym
    włączyć do ubezpieczenia tegoż auto spisanego przez notariusza na żone jako
    własciciela. Z tego co mi przekazano ja mówiac po krótce nie moge nic zrobic. Jest
    to dla mnie nie zrozumiałe, gdyż jestesmy małżęnstwem i zabardzo niewiemy jak to
    zrobic żeby moje zniżki przeszły na małżonke i na samochód.
    --
    Post wysłany z portalu finansowego Money.pl <www.money.pl>


  • 2. Data: 2003-12-08 22:27:18
    Temat: Re: Darowizna? Czy na pewno?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 8 Dec 2003, robert bieniek wrote:

    Najpierw wKF: jakbyś tak nie pisał posta w jednej dłuuuuugiej
    lini... (czytnik mi "połamie", nie ma sprawy, ale dlaczego
    przy odpowiadaniu odpowiadający ma ci edytować tekst ?
    Poproszę o odszkodowanie za korektę :))

    >+ Mam pytanie które jest dla mnie ważne i różnie było interpretowane.
    >+ Chodzi oto,że jakis czas temu zmarł teść i drogą sądową zostaje
    >+ przepisany samochód na moją małżonke.

    No to wszystkie inne problemy pewnikiem wynikają z tego,
    że to jest jej majątek *odrębny* i ty do niego *nic
    nie masz* (ani praw, ani obowiązków). Zajrzyj do KC:
    spadki (a także darowizny "osobiste", ze wskazaniem
    jednego małżonka jako obdarowanego) nie wchodzą
    do wspólnoty majątkowej.
    Nie ma podstaw abyś był jakoś związany z tym
    samochodem, IMO !
    A twój samochód - albo jest twój (jeśli nabyłeś przed
    małżeństwem lub nabyłeś w sposób oczywisty i udokumentowany
    ze środków "sprzed małżeństwa" - bądź też np. dostałeś
    w spadku :)) albo wasz.
    Niemniej - *twoje* zniżki trudno przyspisać do samochodu
    żony.
    A tak BTW:
    *C O T O M A W S P Ó L N E G O Z P O D A T K A M I* ??
    (sio na .prawo :) !)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 3. Data: 2003-12-09 10:46:59
    Temat: Re: Darowizna? Czy na pewno?
    Od: "modina" <m...@m...and.pl>


    > Niemniej - *twoje* zniżki trudno przyspisać do samochodu
    > żony.

    Nie tak do końca.
    Zaznaczam, że wiem jak jest teraz, ale 12 lat temu moja żona nabywszy
    samochód na *siebie* załapała sie na wszystkie *moje* zniżki w
    ubezpieczeniach (maksymalne) - (w pizetju) - był to drugi samochód
    *jednocześnie* użytkowany. I z tego co wiem, było to normalne - w ramach
    małżeństwa zniżki były też wspólne - były jakby nabyte. Ryzyko było tylko
    takie, że gdyby na jakieś auto z powodu np. kolizji zniżka uległa
    obniżeniu - to obniżeniu uległaby na wszystkie auta. Ale tego w praktyce nie
    miałem okazji sprawdzić;-)
    Przy trzech autach w rodzinie były też zniżki na każde w tej samej
    wysokości.

    A tak faktycznie - z podatkami nie ma to nic wspólnego**;-)

    Pozdrawiam
    Tomek



  • 4. Data: 2003-12-09 14:01:27
    Temat: Re: Darowizna? Czy na pewno?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 9 Dec 2003, modina wrote:

    >+ > Niemniej - *twoje* zniżki trudno przyspisać do samochodu
    >+ > żony.
    >+
    >+ Nie tak do końca.
    >+ Zaznaczam, że wiem jak jest teraz, ale 12 lat temu moja żona nabywszy
    >+ samochód na *siebie*

    Moment.
    Jeśli w czasie trwania małżeństwa kupiła samochód i jakoś
    specjalnie nie wykazywała, że to jest samochód z jej *odrębnego*
    majątku - to to jest *wasz* samochód. To, na kogo jest
    zarejestrowany jest *bez znaczenia*: jak będziesz miał dług
    to komornik ten samochód zabierze, jako że stanowi wspólność majątkową.

    >+ załapała sie na wszystkie *moje* zniżki w
    >+ ubezpieczeniach (maksymalne) - (w pizetju) - był to drugi samochód
    >+ *jednocześnie* użytkowany. I z tego co wiem, było to normalne - w ramach
    >+ małżeństwa zniżki były też wspólne - były jakby nabyte.

    W pełni zgoda.
    Twoje zniżki na *wasz* samochód przysługują !

    [...]
    >+ Przy trzech autach w rodzinie były też zniżki na każde w tej samej
    >+ wysokości.

    Oczywiście :)
    Ale to o czym pisałeś (samochód ze spadku) można porównać
    z przypadkiem posiadania samochodów sprzed małżeństwa: załóżmy
    że narzeczona ma samochód (i zero zniżek). Wychodzi za faceta
    który ma komplet zniżek: dostanie zniżkę na swój "odrębny"
    samochód czy nie ?
    IMO nie.
    I dlatego również nie dostanie go na "samochód ze spadku".

    >+ A tak faktycznie - z podatkami nie ma to nic wspólnego**;-)

    ...ale co robić :), można powarczeć i tyle :)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 5. Data: 2003-12-09 17:48:04
    Temat: Re: Darowizna? Czy na pewno?
    Od: "modina" <m...@m...and.pl>


    > Ale to o czym pisałeś (samochód ze spadku) można porównać
    > z przypadkiem posiadania samochodów sprzed małżeństwa: załóżmy
    > że narzeczona ma samochód (i zero zniżek). Wychodzi za faceta
    > który ma komplet zniżek: dostanie zniżkę na swój "odrębny"
    > samochód czy nie ?
    > IMO nie.

    Wcale nie byłbym zdziwiony, gdyby jednak "wżeniła" się w te zniżki;-)

    > I dlatego również nie dostanie go na "samochód ze spadku".

    Myślę, że dostanie - wszak będzie je przerejestrowywać.
    Dla *ubezpieczyciela* nie stanowi/stanowiło to żadnej różnicy. Przychodzi
    się do niego z dowodem rejestracyjnym wydanym już na nowego właściciela.
    Liczy się tylko nazwisko i adres - jesli jest taki jak współmałżonka, to i
    tak przysługiwała jego zniżka - nieżaleznie od sposobu nabycia auta, czy
    nawet objęcia w spadku - nigdy się mnie o to nie pytano przy ubezpieczeniu
    auta, a kilka ich ubezpieczałem - w dowodzie rej. nic na ten temat nie
    ma;-).
    Różnica mogła być jedynie w Wydziale Komunikacji przy rejestrowaniu, gdzie
    sprawdzali, w przypadku jesli samochód był "z drugiej ręki", czy
    *odpowiedni* podatek (no, wreszcie coś z TG;-)) został uiszczony - (nadal to
    sprawdzają?).
    Potem miało się jeszcze trochę czasu na załatwienie ubezpieczenia na swoje
    nazwisko - chyba 1 miesiąc po zakupie auto jest jeszcze objete starym
    ubezpieczeniem.
    Przy kupnie nowego auta ubezpieczenie i zarejestrowanie obowiązuje jeszcze
    przed wyjazdem z salonu.

    pozdrawiam
    Tomek




strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1