eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › faktury elektroniczne w komisji Przyjazne Panstwo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2008-07-31 16:11:27
    Temat: Re: faktury elektroniczne w komisji Przyjazne Panstwo
    Od: Paszczak <s...@h...pl>

    Piotr KUCHARSKI <c...@s...waw.pl> wrote:
    > A można bez problemu, jak inne państwa, spojrzeć łaskawym okiem na akapit
    > mówiący o innych metodach?
    [...]
    > Faktury mogą być jednak przesyłane lub udostępniane drogą
    > elektroniczną przy zastosowaniu innych metod, z zastrzeżeniem ich
    > akceptacji przez zainteresowane państwo lub państwa członkowskie.

    No właśnie. Czy nie można po pierwsze wybrać tego wariantu, pozwolić wysyłać
    niezabezpieczone PDFy, drukować je na papierze toaletowym bez magicznych
    słówek "oryginał", "kopia" i "duplikat", a po drugie najnormalniej w świecie
    sobie odpuścić, uznać, że obywatele jednak przede wszystkim chcą pracować,
    zarabiać i nie marnować czasu na bzdury, a nie że są urodzonymi złodziejami
    i krętaczami. Bo na razie podejście urzędników jest takie, że każdy Polak to
    złodziej. Po dziesięciu latach prowadzenia firmy mam k**** dość udowadniania
    każdego dnia j****** urzędasom, że jednak złodziejem nie jestem.

    P.


  • 12. Data: 2008-07-31 17:40:29
    Temat: Re: faktury elektroniczne w komisji Przyjazne Panstwo
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Piotr KUCHARSKI w <news:4T57tqdgI8mbN34.chopin@akson.sgh.waw.pl>:

    > Jak ktoś by chciał poczytać, co tam mówią o fakturach elektronicznych:
    > http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/D39D43864C4E6
    AB8C125749600417EF6?OpenDocument
    > Punkt 6.

    <quote>
    Naczelnik wydziału PT6 w Departamencie Podatku od Towarów i Usług
    Ministerstwa Finansów Adam Siekierski:
    Dzień dobry, nazywam się Adam Siekierski, Departament Podatku od
    Towarów i Usług Ministerstwa Finansów. Odpowiedź na to pytanie jest
    dość prosta. Te kwestie bardzo precyzyjnie reguluje art. 232 Dyrektywy
    2006?112 UE, który mówi wyraźnie, że ,,Faktury wystawiane mogą być
    przesyłane w formie papierowej lub, z zastrzeżeniem akceptacji
    odbiorcy, mogą być przesyłane lub udostępnione drogą elektroniczną".

    Jeżeli chodzi o drogę elektroniczną, to w art. 233 wymienione są
    sposoby, które zagwarantują nam, jak tu jest ładnie napisane,
    ,,autentyczność faktury i integralność jej treści" - tutaj wyraźnie
    chodzi o przesyłanie. Jeżeli mówimy o przesyłaniu, mamy do czynienia z
    fakturą w formie elektronicznej. Jeżeli mamy do czynienia z fakturą w
    formie elektronicznej, to nasze rozporządzenie regulujące tę kwestię
    jest absolutnie zgodne z dyrektywą w sprawie wspólnotowego podatku od
    wartości dodanej.
    <quote>

    Ja tu widze jeszcze pole do popisu dla urzędasów z MF...

    Przecież zlecenie wydruku (ikonka drukuj i dalsze czynności w jakimś
    edytorze) na drukarce również jest przesyłem elektronicznym.
    Czy cos w kwestii podatkowej definiuje technologie, które ograniczają
    podatnika zobowiązanego do wystawienia faktury, żeby ją wydrukował na
    drukarce oddalonej o np. 51 kilometrów od komputera na którym zlecenie
    wydruku zostało zadysponowane?

    Chciałem podpowiedzieć tylko, że ta transmisja również powinna być
    zabezpieczona, bo ktoś może gdzieś zbuforować, podmienić zawartość, i
    puścić dalej... Niezależnie od odległości komputera od drukarki.

    Co? Że niby łatwiej pedeefa zmienić... :D

    Podsumowując:
    powinni zakazać w MF wystawiania faktur długopisem i udostępnić
    aplikację do wystawiania faktur na ich serwerach ;-)

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 13. Data: 2008-08-01 08:34:28
    Temat: Re: faktury elektroniczne w komisji Przyjazne Panstwo
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>

    Paszczak wrote:
    > No właśnie. Czy nie można po pierwsze wybrać tego wariantu, pozwolić wysyłać
    > niezabezpieczone PDFy,

    Chyba przeceniasz zdolność - jak to napisałeś - urzędasów do
    podejmowania merytorycznych decyzji w zakresie przyjętych rozwiązań
    technologicznych.

    Na ogół oni się po prostu na tym nie znają i w dodatku nie mogą liczyć
    na support swoich ekspertów technicznych, bo ich po prostu nie ma.
    A jak są, to często ekspertem jest koleś po studium policealnym, który
    bez wątpienia ma dobrą wolę bycia ekspertem i czasami nawet spory
    potencjał. Ale wiedzy i doświadczenia to już niestety mu brakuje.

    Generalnie takiemu kolesiowi jesteś w stanie wczytać prawie dowolną
    głupotę, pod która on się spokojnie podpisze.

    IMHO nie są to odosobnione przypadki - miałem z tym wielokrotnie do
    czynienia w moim poprzednim wcieleniu zawodowym.

    Dlatego "urzędasy" najczęściej wybierają to, co im wczytają lobbujący
    dostawcy technologii.

    I IMHO to jest cała tajemnica wielu debilnych rozwiązań funkcjonujących
    w naszej rzeczywistości.

    > [...]

    Piotrek

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1