eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Wojny z ZUSem ciąg dalszy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2007-08-10 23:12:05
    Temat: Wojny z ZUSem ciąg dalszy
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello,

    Miesiąc temu opisywałem jak to zgłaszałem w ZUSie płatnika i
    ubezpieczonego (w jednej osobie).

    Przypomnę tylko, że w ZFA zamalowali mi korektorem PESEL i numer
    dowodu osobistego a ZUA przyjęli dopiero wtedy, gdy zażądałem pisemnej
    odmowy przyjęcia i zagroziłem wystapieniem na droge administracyjną.

    Wczoraj, radoście, o 14:52 (korki spowodowane ulewą) wchodzę do ZUSu
    ze skorygowanym (uzupełnionym o PESEL) ZFA i aktualnym DRA.
    I znowu wojna. Nie mam składać korekty ZFA tylko ZIPA. A PESEL ma nie
    być i koniec. I oni nie przyjmą. Jest ostatni dzień terminu,
    ochroniarz już zamyka drzwi a oni "nie przyjmą i koniec".

    Na nic tłumaczenie, że w poradniku wypełniania (porad3.pdf) jak wół
    jest zapis:
    "Uwaga!
    W przypadku osób fizycznych będących płatnikami składek wyłącznie na własne
    ubezpieczenia
    w bloku danych identyfikacyjnych płatnika składek w dokumentach zgłoszeniowych oraz
    deklaracji rozliczeniowej ZUS DRA należy podawać numery NIP, REGON i PESEL."

    Nie ma jakiejkolwiek dyskusji - ja swoje, oni swoje. "Nie mamy
    Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?". Pamiętając mnie sprzed
    miesiąca w końcu (piątek, ujuż po 15:00) łaskawie przyjęli ode mnie
    dokumenty, dopisując na nich "przyjęto na żądanie płatnika".

    Ponieważ cała ta sytuacja zaczyna mnie naprawdę ostro wpieniać,
    zacząłem się zastanawiać rzeczywiście nad wystapieniem z żądaniem
    wobec ZUSu o skorygowanie Pogromu Płatnika (żeby ostrzegał o
    nadmiarowych danych) oraz ujednolicenie wewnętrznego prawa
    powielaczowego ("my mamy wytyczne prezesa ZUS") z zasadami opisanymi w
    "Poradniku".

    Niestety, pomimo upierdliwego charakteru, prawnikiem nie jestem i
    potrzebuję odrobinę pomocy i dobrej rady - do kogo uderzyć z pismem i
    w jakiej formie, żeby nie mogli mnie olać?

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl


  • 2. Data: 2007-08-11 12:41:20
    Temat: Re: Wojny z ZUSem ciąg dalszy
    Od: "r...@a...net.pl" <r...@a...net.pl>

    Sat, 11 Aug 2007 01:12:05 +0200, w <1...@p...pl>,
    RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> napisał(-a):

    > Niestety, pomimo upierdliwego charakteru, prawnikiem nie jestem i
    > potrzebuję odrobinę pomocy i dobrej rady - do kogo uderzyć z pismem i
    > w jakiej formie, żeby nie mogli mnie olać?

    A chce ci w ogóle bawić w chodzenie tam? Ja wypisuję jak chcę (zgodnie z
    najlepszą wiedzą i pomocą PP) i wysyłam pocztą. Jak coś im nie pasuje, to niech
    sobie sami skorygują (mają obecnie prawną możliwość korekcji błędów oczywistych
    czy jak to się tam nazywa).


  • 3. Data: 2007-08-12 11:05:09
    Temat: Re: Wojny z ZUSem ciąg dalszy
    Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>

    > Sat, 11 Aug 2007 01:12:05 +0200, w <1...@p...pl>,
    > RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> napisał(-a):
    >
    > > Niestety, pomimo upierdliwego charakteru, prawnikiem nie jestem i
    > > potrzebuję odrobinę pomocy i dobrej rady - do kogo uderzyć z pismem i
    > > w jakiej formie, żeby nie mogli mnie olać?
    >
    > A chce ci w ogóle bawić w chodzenie tam? Ja wypisuję jak chcę (zgodnie z
    > najlepszą wiedzą i pomocą PP) i wysyłam pocztą. Jak coś im nie pasuje, to
    niech
    > sobie sami skorygują (mają obecnie prawną możliwość korekcji błędów
    oczywistych
    > czy jak to się tam nazywa).
    >
    Od dawien dawna ( 17 lat ) robię dokładnie w ten sam sposób. Wszystko przez
    pocztę i zero odzewu na wezwania do dokonania korekty. Pamiętam jak przy
    zmianach w 1999 ( ? ) trzeba było na nowo złozyć zgłoszenie i w jwednej z
    rubryczek jako datę rozpoczęcia działalności należało " podobno " wpisać
    01.01.1999. Oczywiście wpisałem prawidłową datę czyli 10 lat wcześniejszą.
    Panienka z okienka najpierw kazała skreślić i wpisać zgodną z wytcznymi. Więc
    skreslilem i zamazałem korektorem swój podpis. Panienka ze zdziwienia otworzyła
    buzię i po chwili ... co Pan zrobił ? Więc kazałem jej przeczytać to co pisze
    na samym końcu. " stwierdzam że wszystkie dane ......są zgodne ze stanem
    faktycznym itp." No to ona mi tego nie przyjmie. Więc wysłałem pocztą. I tak
    zostało. Dodam tylko że od ponad roku systematycznie wykreślam w deklaracji
    słowa " jest zgodny ze stanem faktycznym ".
    I co ? I nic. Przyjmują.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2007-08-12 11:26:00
    Temat: Re: Wojny z ZUSem ciąg dalszy
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>


    W oddziałach ZUS ma miejsce nieustanne fałszowanie dokumentów
    - kobiety same dopisują dane i poprawiają podpisane deklaracje,
    ciekawe czemu nikt tego nie ściga, skoro z KK nie ma wyjątków
    dla ZUSu?

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1