Przypadek odczuty na własnej skórze.

Jedna z sieci telekomunikacyjnych wystawiła z terminem płatności na dzień 31
X fakturę nr 1234 na kwotę 100 PLN.
Faktura z przyczyn obiektywnych zostałą zapłacona jednak po terminie. Na
przekazie wyraźnie zaznaczono tytułem faktury 1234.
Wpłacona kwota przewyższałą lekko zobowiązania wynikające z faktury.

Płatność została przyjęta, ale została zaksięgowana na poczet faktury 1235 z
terminem płatności 1XII jeszcze sporo przed tym terminem. W efekcie dostałęm
bardzo groźnego SMS'a, ze zablokują mi komórkę, bo mam zaległość w w
wysokości 100 PLN mimo, że tak naprawdę mam zgodnie z cywilizowanymi
regułami moje sakldo jest dodatnie i wynosi +1 PLN.

Czy coś z takim krzakiem można zrobić? Ale tak, żeby mogło zaboleć. Problem
swobodnego traktowania płatnosci i olewania tekstu z treścią "tytuł zapłaty"
może dotykać naprawdę sporą część klientów, a może chodzić tu o niemałe
pieniadze, bo oczywiście firma ta nie omieszkała, oprócz gróźb, naliczyć mi
już odsetki nie tylko sprawiedliwe za okres opóźnienia, ale również od
mojego .... dodatniego salda :))

dK