Pracuje w dużej firmie, która skierowała mnie do pracy w naszym oddziale za
granicą kraju. Podpisałam stosowną umowę z pracodawcą, która zawiera również
uzgodnienia co do mieszkania i opłat z tym związanych. "...z tytułu
skierownia do pracy za granicą pracodawca zapewnia pracownikowi
zakwaterowanie". Zrozumiałam to w ten sposób, że firma wynajmuje mi
mieszkanie i ponosi wszelkie opłaty z tym związane tymczasem po dwóch
miesiącach pobytu wygląda to zupełnie inaczej. Ustaloną z właścicielem
mieszkania kwotę pracodawca dolicza mi do pensji zaznaczając, że jest to
zwrot kosztow zakwaterowania a do mnie zgłasza się właściciel, któremu
przekazuję pieniądze. Niby żaden problem bo podobno tak jest wygodniej nam
wszystkim, ale...Pieniądze, które nie są moje doliczane są mi do pensji i w
ten sposób znacząco podnoszą moje dochody i pewnie bardzo szybko wpadnę w
wyższy próg co za tym idzie zapłacę wyższy podatek w końcu nie od moich
pieniędzy.
Podpowiedzcie, proszę czy jest to zgodne z prawem i jak ominąć wszystkie te
zawiłości podatkowe a pracodawcę zmusić żeby sam opłacał swoje zobowiązania.
pozdrawiam serdecznie
Kalina


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry