eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Oprogramowanie bezpłatne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 1. Data: 2003-03-24 17:01:12
    Temat: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: "Nest_m" <n...@2...pl>

    Jeżeli jest sobie Firma i otrzymałą od Twórcy bezpłatnie oprogramowanie, to
    jak należy je rozliczyć, co na to US?
    Czy w ogóle coś robić z takim fantem?

    Dziękuję za pomoc Nest_m



  • 2. Data: 2003-03-25 08:32:09
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: "Artur Lew" <n...@p...onet.pl>

    > Jeżeli jest sobie Firma i otrzymałą od Twórcy bezpłatnie oprogramowanie,
    to
    > jak należy je rozliczyć, co na to US?
    Jezeli jest bezplatne to co chcesz rozliczac ?
    Korzystasz z niego na podstawie udzielonej licencji.
    Co innego gdyby chodzilo o system operacyjny ale to juz inny temat...

    Artur Lew




  • 3. Data: 2003-03-25 09:39:06
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: "FalconTm" <f...@x...onet.pl>

    > Jeżeli jest sobie Firma i otrzymałą od Twórcy bezpłatnie oprogramowanie,
    to
    > jak należy je rozliczyć, co na to US?
    > Czy w ogóle coś robić z takim fantem?

    Znajac "mozliwosci" naszych US roznie bywa.
    Byl przypadek, ze Linux'a policzyli jak Windows2000 Serwer,
    a Open Office'a jak M$ Office, pomimo ze oba sa darmowe
    ale takie bylo widzimisie urzednika

    Pozdrawiam



  • 4. Data: 2003-03-25 10:34:32
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 25 Mar 2003, FalconTm wrote:
    [...]
    >+ Znajac "mozliwosci" naszych US roznie bywa.
    >+ Byl przypadek, ze Linux'a policzyli jak Windows2000 Serwer,
    >+ a Open Office'a jak M$ Office, pomimo ze oba sa darmowe
    >+ ale takie bylo widzimisie urzednika

    Tyle że przed sądem AFAIR nie obronili tego pomysłu...

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2003-03-25 10:44:00
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: "pix" <p...@w...pl>

    > >+ Znajac "mozliwosci" naszych US roznie bywa.
    > >+ Byl przypadek, ze Linux'a policzyli jak Windows2000 Serwer,
    > >+ a Open Office'a jak M$ Office, pomimo ze oba sa darmowe
    > >+ ale takie bylo widzimisie urzednika
    >
    > Tyle że przed sądem AFAIR nie obronili tego pomysłu...

    A masz może jakiś namiar na orzeczenie ?

    > pzdr, Gotfryd
    wzjm.Pix


  • 6. Data: 2003-03-25 10:46:56
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Dnia 25-03-2003 11:34, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    > On Tue, 25 Mar 2003, FalconTm wrote:
    > [...]
    >
    >>+ Znajac "mozliwosci" naszych US roznie bywa.
    >>+ Byl przypadek, ze Linux'a policzyli jak Windows2000 Serwer,
    >>+ a Open Office'a jak M$ Office, pomimo ze oba sa darmowe
    >>+ ale takie bylo widzimisie urzednika
    >
    >
    > Tyle że przed sądem AFAIR nie obronili tego pomysłu...

    O ile wiem to ten jedyny przypadek nawet do sądu nie dotarł.

    Nie mówiąc juz o tym że podatnik sam sie podłozył wpisując w/w programy
    do ewidencji WNiP z wartością początkową 0 (ZERO) co jest samo w sobie
    głupota totalną (wszak nie trzeba tam ujmować WNiP poniżej 3500)
    I ciągle mówimy o tym jednym jedynym opisanym przez GP przypadku.

    A ja ciągle szukam kogos innego, kto *faktycznie* miał kłopoty z
    darmowym oprogramowaniem.
    Nikogo nie mogę znaleźc, pytam wśród znajomych, po sieci i nic, każdy
    tylko słyszał bo kolega szwagra przyrodniego brata słyszał że kuzyn
    sasiada tego kolegi miał kłopoty.
    I to pewnie był ten facet o którym pisała GP rozpętując panikę. :-)

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl


  • 7. Data: 2003-03-25 10:58:27
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości
    news:Pine.WNT.4.50.0303251133440.-457131@k6-2.portez
    jan.zabrze.pl...
    > On Tue, 25 Mar 2003, FalconTm wrote:
    > [...]
    > >+ Znajac "mozliwosci" naszych US roznie bywa.
    > >+ Byl przypadek, ze Linux'a policzyli jak Windows2000 Serwer,
    > >+ a Open Office'a jak M$ Office, pomimo ze oba sa darmowe
    > >+ ale takie bylo widzimisie urzednika
    >
    > Tyle że przed sądem AFAIR nie obronili tego pomysłu...
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Zwroc szanowny Godfrydzie uwage na oryginalny post:


    > Jeżeli jest sobie Firma i otrzymałą od Twórcy bezpłatnie oprogramowanie,
    to
    > jak należy je rozliczyć, co na to US?
    > Czy w ogóle coś robić z takim fantem?
    >
    > Dziękuję za pomoc Nest_m


    Widzisz roznice pomiedzy tym przypadkiem a przypadkiem "podatku od linux-a"
    ?

    Ja mysle, ze jesli otrzymala
    1 Firma
    2 od tworcy
    3 oprogramowanie - bezplatnie

    to jest to bezplatne uzyczenie i stanowi w firmie przychod..

    Ale gdyby ow tworca opublikowal np na stronie www. owo
    oprogramowanie i oglosil ze ono jest free i KAZDY moze z niego bezplatnie
    korzystac...
    to wtedy mielibyscie racje...

    Boguslaw



  • 8. Data: 2003-03-25 11:58:06
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 25 Mar 2003, Boguslaw Szostak wrote:

    >+ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> [...]
    >+ > On Tue, 25 Mar 2003, FalconTm wrote:
    >+ > [...]
    >+ > >+ Byl przypadek, ze Linux'a policzyli jak Windows2000 Serwer,
    [...]
    >+ Zwroc szanowny Godfrydzie uwage na oryginalny post:

    Już zwracam.
    >+ > Jeżeli jest sobie Firma i otrzymałą od Twórcy bezpłatnie oprogramowanie,
    [...]
    >+ Widzisz roznice pomiedzy tym przypadkiem a przypadkiem "podatku
    >+ od linux-a" ?

    Zależy od kontekstu. Jeśli chodzi o użytkowanie które miał pewnie na
    myśli Falcon - to przyznam że nie widzę. Natomiast prawdą jest,
    że pytający założył iż grupa ma wróżkę :>, tj. nie określił jaki
    jest status i cel nabycia oprogramowania.

    Jeśli to jest towar handlowy :] albo wartość inaczej "dodawana"
    do produktu firmy (ale nie jako "koszty ogólne") to chwilowo gdybał
    nie będę. Na moje oko można wartość wywieść z wartości sprzedaży.

    >+ Ja mysle, ze jesli otrzymala
    >+ 1 Firma
    >+ 2 od tworcy
    >+ 3 oprogramowanie - bezplatnie
    >+
    >+ to jest to bezplatne uzyczenie i stanowi w firmie przychod..

    Na podstawie czego ?
    Dokładniej: na jakiej podstawie (nie prawnej - bo art.11 UoPDoOF
    przypadkiem znam :), tylko w oparciu o jakie "wartości rynkowe")
    chcesz dokonać wyceny ?

    Wszystkie stare dyskusje leżą sobie na googlu tak że dość
    łatwo sprawdzić jakiego zarzutu zawsze się trzymałem: "dlaczego
    podstawą wyceny ma być *komercyjny* Windows a nie *komercyjny*
    BeOS [50$$] czy równie *komercyjny* VMS czy jakiś XXX-unix
    [za 10000$$++] ?"

    >+ Ale gdyby ow tworca opublikowal np na stronie www. owo
    >+ oprogramowanie i oglosil ze ono jest free i KAZDY moze
    >+ z niego bezplatnie korzystac...

    Wybacz, nie widzę różnicy. W jednym i drugim przypadku twórca
    rozporządza programem na podstawie prawa autorskiego, w jednym
    i drugim przypadku "firma" odnosi korzyści z użycia, w jednym
    i drugim przypadku autor nie pobiera wynagrodzenia, w jednym
    i drugim przypadku nie ma ceny rynkowej...

    Znaczy - dane oprogramowanie można porównywać z zestawem
    zaczynającym się od freeware do tysięcy $$ - i pytanie
    brzmi dlaczego podstawą wyceny nie ma być w tym przypadku
    freeware ? ;)

    >+ to wtedy mielibyscie racje...

    Zeznaję że moja odpowiedź odnosiła się wyłącznie do postu
    Falcona, skoro jednak wrzuciłeś mnie do tego samego worka
    to bedę się bronił ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 9. Data: 2003-03-25 12:17:28
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" [...]

    > >+ Ja mysle, ze jesli otrzymala
    > >+ 1 Firma
    > >+ 2 od tworcy
    > >+ 3 oprogramowanie - bezplatnie
    > >+
    > >+ to jest to bezplatne uzyczenie i stanowi w firmie przychod..
    >
    > Na podstawie czego ?
    > Dokładniej: na jakiej podstawie (nie prawnej - bo art.11 UoPDoOF
    > przypadkiem znam :), tylko w oparciu o jakie "wartości rynkowe")
    > chcesz dokonać wyceny ?

    Tu sa dwie kwestie - uzyczenia i wyceny. mysle, ze pytasz o wycene,
    bo co do pierwszej jest zgoda...
    [...]
    > Wybacz, nie widzę różnicy. W jednym i drugim przypadku twórca
    > rozporządza programem na podstawie prawa autorskiego, w jednym
    > i drugim przypadku "firma" odnosi korzyści z użycia, w jednym
    > i drugim przypadku autor nie pobiera wynagrodzenia, w jednym
    > i drugim przypadku nie ma ceny rynkowej...

    Jest roznica i to znaczna...

    freeware jest produktem "darmowym". Firma nie jest tu wlasciwie
    "strona umowy". Korzysta z oprogramowania ktore jest
    "jak swiatlo sloneczne" ogolnodostepne i darmowe...

    Program "darowany" drugiej firmie to co inego.
    sa wdwie strny umowy tworca i "firma"
    towrca zgadza sie by ta "firma" mogla bezplatnie
    korzystac zjego "dziela".

    Wg mnie roznica jest zasadnicza.

    A co do wyceny....jesli jest podobny progukt "darmowy"
    to czemu nie....

    Boguslaw



  • 10. Data: 2003-03-25 12:20:46
    Temat: Re: Oprogramowanie bezpłatne
    Od: Zbigniew Kwieciński <z...@g...pl>

    O rany.
    Odpowiedź jest prosta. Zależy od licencji.
    Jeśli twórca przekazał program na licencji GNU lub podobnej, nie ma przychodu
    (programu tego bowiem w ogóle nie można kupić). Jeśli natomista sprzedaje ten
    program za dowolną sumę, to takie użyczenie jest przychodem w wysokości tej
    dowolnej sumy.

    Pozdrawiam

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Tue, 25 Mar 2003, Boguslaw Szostak wrote:
    >
    >
    >>+ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> [...]
    >>+ > On Tue, 25 Mar 2003, FalconTm wrote:
    >>+ > [...]
    >>+ > >+ Byl przypadek, ze Linux'a policzyli jak Windows2000 Serwer,
    >
    > [...]
    >
    >>+ Zwroc szanowny Godfrydzie uwage na oryginalny post:
    >
    >
    > Już zwracam.
    >
    >>+ > Jeżeli jest sobie Firma i otrzymałą od Twórcy bezpłatnie oprogramowanie,
    >
    > [...]
    >
    >>+ Widzisz roznice pomiedzy tym przypadkiem a przypadkiem "podatku
    >>+ od linux-a" ?
    >
    >
    > Zależy od kontekstu. Jeśli chodzi o użytkowanie które miał pewnie na
    > myśli Falcon - to przyznam że nie widzę. Natomiast prawdą jest,
    > że pytający założył iż grupa ma wróżkę :>, tj. nie określił jaki
    > jest status i cel nabycia oprogramowania.
    >
    > Jeśli to jest towar handlowy :] albo wartość inaczej "dodawana"
    > do produktu firmy (ale nie jako "koszty ogólne") to chwilowo gdybał
    > nie będę. Na moje oko można wartość wywieść z wartości sprzedaży.
    >
    >
    >>+ Ja mysle, ze jesli otrzymala
    >>+ 1 Firma
    >>+ 2 od tworcy
    >>+ 3 oprogramowanie - bezplatnie
    >>+
    >>+ to jest to bezplatne uzyczenie i stanowi w firmie przychod..
    >
    >
    > Na podstawie czego ?
    > Dokładniej: na jakiej podstawie (nie prawnej - bo art.11 UoPDoOF
    > przypadkiem znam :), tylko w oparciu o jakie "wartości rynkowe")
    > chcesz dokonać wyceny ?
    >
    > Wszystkie stare dyskusje leżą sobie na googlu tak że dość
    > łatwo sprawdzić jakiego zarzutu zawsze się trzymałem: "dlaczego
    > podstawą wyceny ma być *komercyjny* Windows a nie *komercyjny*
    > BeOS [50$$] czy równie *komercyjny* VMS czy jakiś XXX-unix
    > [za 10000$$++] ?"
    >
    >
    >>+ Ale gdyby ow tworca opublikowal np na stronie www. owo
    >>+ oprogramowanie i oglosil ze ono jest free i KAZDY moze
    >>+ z niego bezplatnie korzystac...
    >
    >
    > Wybacz, nie widzę różnicy. W jednym i drugim przypadku twórca
    > rozporządza programem na podstawie prawa autorskiego, w jednym
    > i drugim przypadku "firma" odnosi korzyści z użycia, w jednym
    > i drugim przypadku autor nie pobiera wynagrodzenia, w jednym
    > i drugim przypadku nie ma ceny rynkowej...
    >
    > Znaczy - dane oprogramowanie można porównywać z zestawem
    > zaczynającym się od freeware do tysięcy $$ - i pytanie
    > brzmi dlaczego podstawą wyceny nie ma być w tym przypadku
    > freeware ? ;)
    >
    >
    >>+ to wtedy mielibyscie racje...
    >
    >
    > Zeznaję że moja odpowiedź odnosiła się wyłącznie do postu
    > Falcona, skoro jednak wrzuciłeś mnie do tego samego worka
    > to bedę się bronił ;)
    >
    > pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1