On Wed, 16 Jul 2003, Krzysztof A. Ziembik wrote:
>+ GSn> On Tue, 15 Jul 2003, Bohdan wrote:
>+
>+ >>+ Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał [...]
>+ >>+ > Sytuacja nastepujaca: nie jestem pewien czy dany towar/usluge
>+ >>+ > moge wrzucic w koszty i biore fakture "na wszelki wypadek".
>+ >>+ > Potem okazuje sie ze nie moge. Czy
>+ >>+ > taka fakture musze trzymac tak jak kazda inna, rozliczona
[...]
>+ GSn> był głos że jednak lepiej zostawić; IMHO słusznie, opisując
>+ GSn> "nie zaliczono w koszt".
>+ GSn> Co powiesz w razie sugestii ze to był towar handlowy który
>+ GSn> "sprzedałeś na lewo" ;)
>+
>+ A co to za towar handlowy, ktory nie moglby byc kosztem?

To nie to miałem na myśli. Dokonujesz zakupu "towaru X" z myślą
że będziesz używał jako wyposażenia (no, nie mam pomysłu
co konkretnie autor pytania miał na myśli). Jednak rezygnujesz
z uznania za wyposażenie (a tym samym KUP) "bo coś tam",
wyrzucasz fakturę.
I *zarzut* może brzmieć: "to był Pana towar handlowy który
został sprzedany z pominięciem dokumentacji" !
Nie sugeruję że to *był* towar handlowy, tylko że zostanie
zasugerowane iż tak było - a został sprzedany "na lewo" :)
Jeśli ta faktura leży i jest opisana że nie uznałeś za KUP
"bo coś tam" - to nie ma powodu uznać że oprócz tej jednej
faktury była setki innych :], jeśli jej nie ma (np. przy
kontroli krzyżowej) - to choćby samo sprawdzanie że
nie jesteś słoniem może być uciążliwe :[ (jak to ktoś ujął:
"szkoda czasu" :))

pozdrowienia, Gotfryd