eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak nie pisać ustaw › Re: Jak nie pisać ustaw
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " artur" <a...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Jak nie pisać ustaw
    Date: Mon, 9 Aug 2004 10:04:04 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 61
    Message-ID: <cf7i6k$j6i$1@inews.gazeta.pl>
    References: <P...@A...portezjan.zabrze.pl>
    <cf279j$euu$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: e1cfpi.pkobp.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1092045844 19666 172.20.26.242 (9 Aug 2004 10:04:04 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 9 Aug 2004 10:04:04 +0000 (UTC)
    X-User: artur321
    X-Forwarded-For: 172.20.6.162
    X-Remote-IP: e1cfpi.pkobp.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:119819
    [ ukryj nagłówki ]

    michal <m...@p...onet.pl> napisał(a):

    > To rozrzucanie przepisów odnoszących sie do jakiejś materii przy okazji
    > zmiany całkiem innych ustaw jest rzeczywiście dość denerwujące, choć w dobie
    > internetu łatwiej znaleźć ujednolicone teksty i to nawet bezpłatnie. Mnie
    > bardziej denerwuje obyczaj legislacyjny, który polega na tym, ze zamiast
    > pisania wprost płodzi się przepisy w stylu: "Podatnicy wymienieni w
    > art....ust....pkt...lit....zdanie trzecie drugiego akapitu ustawy o ktorej
    > mowa w art...ust....sa zobowiazani w terminach wynikajacych z przepisow
    > ustawy....., z zastrzezeniem art.... oraz spelnieniu warunkow wymienionych w
    > art.... niniejszej ustawy do...." Po czym nastepuje opis do czego są ci
    > podatnicy zobowiązani napisany podobną techniką. Czytałeś pewnie ustawę o
    > VAT; mnie trafiał szlag, gdy musiałem nieustannie przerzucać kartki, żeby
    > wywnioskować o co szanownemu ustawodawcy właściwie chodzi. Ta nieszczesna
    > maniera spowodowana jest zapewne faktem, że właściwi twórcy tych przepisów
    > żyją potem z komentowania i interpretowania potworków prawnych, które sami
    > spłodzili. Nie bez znaczenia jest też to, że mało który normalny człowiek
    > będzie miał czas i chęć czytać tą radosną twórczość, a wrazie czego zmuszony
    > będzie zapłacić prawnikowi. Wzorem elegancji był dla mnie kodeks cywilny
    > napisany prostym językiem, gdzie odwołania do innych przepisów były zawarte
    > tam, gdzie jest to naprawdę konieczne. Zobacz na przykład urzekający swą
    > prostotą przepis art. 415 KC. W tym jednym krótkim zdaniu zawiera się więcej
    > treści niż w dziesięciu zdaniach wielokrotnie podrzędnie złożonych, których
    > zapewne użyliby dzisiejsi legislatorzy. Z żalem stwierdzam, że częste
    > czytanie aktów prawnych odbija się fatalnie na stylu literackim, co
    > stwierdzam na własnym przykładzie. Za to nieco pociesza mnie, że są ludzie
    > zauważajacy problem jak ty.
    >

    Zgodzę sie z Tobą Michale, co do ogólnego przesłania Twego listu (akty prawne
    zwłaszcza podatkowe często są po prostu nieczytelne), ale musze wystąpić w
    obronie ogólnie przyjętych zasad legislacyjnych. Chodzi mi o krytykowane tak
    przez Ciebie zwroty w ustawach typu: "Podatnicy wymienieni w
    art....ust....pkt...lit....zdanie trzecie drugiego akapitu ustawy o ktorej
    mowa w art...ust....sa zobowiazani[...]". IMO takie zwroty sa potrzebne,
    powiem więcej są niezbędne dla zachowania jasności o którego podatnika, które
    czynności czy też przepis chodzi.

    Zgadzam się, że w niektórych tego typu sytuacjach można byłoby skorzystać ze
    zdefiniowania pojęcia w słowniczku, ale po pierwsze, nie wszystko da sie
    jasno sprecyzować w ramy definicyjne. Po drugie zaś, przepisy podatkowe same
    w sobie są tak skomplikowane, że moim zdaniem posługiwanie sie zwrotami
    opisowymi czy nawet definicjami ze słowniczka mogłoby być przyczyną
    dodatkowych niejasności. A jeśli ustawodawca odwołuje sie do podatnika dajmy
    na to, o którym mowa w art. 16 ust. 4 ustawy o VAT to jasne jest dla mnie że
    nie chodzi tutaj żadnego innego podatnika jak tylko tego właśnie wymienionego
    w art. 16. Czytając ten przepis mogę zapomnieć o podatnikach o których mowa w
    art. 15 czy 17.

    Jestem pewien, że gdyby ktoś spróbował napisać ustawe o VAT od nowa
    (zachowują konstrukcję i sens przepisów), zmieniając jedynie odwołania
    typu "[...] wymienieni w art....ust....pkt...lit....zdanie trzecie drugiego
    akapitu [...]" na opisowe bądź słownikowe - mielibyśmy dwa razy większe
    problemy z odczytaniem sensu ustawy.

    Pozdrawiam,
    artur


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1