eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak nie pisać ustaw › Re: Jak nie pisać ustaw
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Jak nie pisać ustaw
    Date: Mon, 9 Aug 2004 16:29:52 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 131
    Message-ID: <P...@A...portezjan.zabrze.pl>
    References: <P...@A...portezjan.zabrze.pl>
    <cf279j$euu$1@news.dialog.net.pl> <cf7i6k$j6i$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: pa202.zabrze.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1092061812 18193 217.97.78.202 (9 Aug 2004 14:30:12
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 9 Aug 2004 14:30:12 +0000 (UTC)
    X-Posting-Agent: Chomik/1.0.3.0
    In-Reply-To: <cf7i6k$j6i$1@inews.gazeta.pl>
    X-X-Sender: moj@[127.0.0.1]
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:119834
    [ ukryj nagłówki ]

    On Mon, 9 Aug 2004, artur wrote:

    >+ michal <m...@p...onet.pl> napisał(a):
    [...]
    >+ > bardziej denerwuje obyczaj legislacyjny, który polega na tym, ze zamiast
    >+ > pisania wprost płodzi się przepisy w stylu: "Podatnicy wymienieni w
    >+ > art....ust....pkt...lit....zdanie trzecie drugiego akapitu ustawy o ktorej
    [...]
    >+ Zgodzę sie z Tobą Michale, co do ogólnego przesłania Twego listu (akty prawne
    >+ zwłaszcza podatkowe często są po prostu nieczytelne), ale musze wystąpić w
    >+ obronie ogólnie przyjętych zasad legislacyjnych. Chodzi mi o krytykowane tak
    >+ przez Ciebie zwroty w ustawach typu: "Podatnicy wymienieni w
    >+ art....ust....pkt...lit....zdanie trzecie drugiego akapitu ustawy o ktorej
    >+ mowa w art...ust....sa zobowiazani[...]". IMO takie zwroty sa potrzebne,
    >+ powiem więcej są niezbędne dla zachowania jasności o którego podatnika, które
    >+ czynności czy też przepis chodzi.

    Ależ Arturze - masz rację. Z jednym zastrzeżeniem... ;)
    Weźmy jakiś "poprawny" (moim zdaniem :)) przykład: ustawa oPDoOF,
    artykuł 8.1a:
    +++
    1a. Przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej, o których
    mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3, osiąganych przez podatników
    opodatkowanych na zasadach określonych w art. 30c [...]
    ---

    OPTYMALNE (tj. jeszcze lepsze :)) byłoby IMHO:
    +++
    1a. Przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej, o których
    mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3, osiąganych przez podatników
    opodatkowanych wg skali liniowej na zasadach określonych w art. 30c
    ---

    Jakby to było pisane tak jak większość ustawy o VAT wtedy miałoby
    treśc mniej więcej w stylu:
    +++
    1a. Przychodów o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy, osiąganych
    przez podatników opodatkowanych na zasadach określonych w art. 30c
    ---

    ...i szukaj sobie podatniku.

    >+ Zgadzam się, że w niektórych tego typu sytuacjach można byłoby skorzystać ze
    >+ zdefiniowania pojęcia w słowniczku, ale po pierwsze, nie wszystko da sie
    >+ jasno sprecyzować w ramy definicyjne. Po drugie zaś, przepisy podatkowe same
    >+ w sobie są tak skomplikowane, że moim zdaniem posługiwanie sie zwrotami
    >+ opisowymi czy nawet definicjami ze słowniczka mogłoby być przyczyną
    >+ dodatkowych niejasności.

    Mogłoby. Nic nie stoi na przeszkodzie w odwołaniu się do konkretnego
    przepisu... odesłanie i tak IMHO miałoby "pierwszeństwo" (bo skoro
    "o których mowa", to być może *nie o wszystkich* wskazanych opisowo :))

    >+ A jeśli ustawodawca odwołuje sie do podatnika dajmy
    >+ na to, o którym mowa w art. 16 ust. 4 ustawy o VAT to jasne jest dla mnie że
    >+ nie chodzi tutaj żadnego innego podatnika jak tylko tego właśnie wymienionego
    >+ w art. 16. Czytając ten przepis mogę zapomnieć o podatnikach o których mowa w
    >+ art. 15 czy 17.

    Powołując się na istniejący (nie ma art.16.4 u mnie na HDD ;)) przykład,
    IMHO nic nie stoi na przeszkodzie aby:
    +++ art. 42. treść dotychczasowa +++
    2. Warunki, o których mowa w ust. 1 pkt 1, uznaje się za spełnione również
    wówczas, gdy nie są spełnione wymagania w zakresie:
    1) nabywcy - w przypadkach, o których mowa w art. 13 ust. 2 pkt 3 i 4;
    2) dokonującego dostawy - w przypadku, o którym mowa w art. 16.
    ---

    ...zapisać to "po ludzku", czyli z *minimalnym* nakierowaniem na
    "odświeżanie pamięci":
    +++ tak IMO *mogłaby* wyglądać treść +++
    2. Warunki, o których mowa w ust. 1 pkt 1, uznaje się za spełnione
    również wówczas, gdy nie są spełnione wymagania w zakresie:
    1) nabywcy działajacym lub zamieszkującym na terytorium innego
    państwa członkowskiego Unii Europejsciej - w przypadkach, o których
    mowa w art. 13 ust. 2 pkt 3 i 4; (...i tak sobie myślę czy by
    nie dopisać "dotyczących wyrobów akcyzowych zharmonizowanych
    oraz dostawy nowych środków transportu" :>)
    2) dokonującego dostawy *nowych środków transportu* - w przypadku,
    o którym mowa w art. 16.
    ---

    Nie ma powodu rozwadniać odwołania do ust.1.pkt.1 - bo to jest kilka
    linijek wyżej. Ale reszta... ?
    Zauważ że rozszerzająca interpretacja zapisu .2.1 w odniesieniu
    do art. 13.2.3 (ów pkt. dotyczy podatników działających "w kraju
    trzecim innym niż kraj dostawcy i nabywcy" i do tego zaplątanym
    w akcyzę - i to nie "w ogóle" ale "akcyzą zawieszoną") jest
    NIEMOŻLIWA: zapis "wymienionych w..." pokazuje dokładnie o kogo
    chodzi, a 99,5% podatników czytając natychmiast kojarzy: "acha,
    to nie do mnie..." !! I o *ułatwienie kojarzenia* chodzi...
    Przyznam że to *może* wyglądać na rozwadnianie tekstu. Ale tak
    *jest* spisana spora część prawa ! Patrz rzeczona UoPDoOF,
    o K.C. nie wspominając przez grzeczność :)

    Zgadzam się że nie ma sensu dopisywać "objaśnień" jeśli
    wynikają one z kontekstu: jak np. w UoPDoOF jest tu i ówdzie
    wyłączenie np. "podatników podlegających ustawie o podatku
    ryczałtowym..." - nawet z wymienieniem tylko niektórych z nich
    (ze wskazaniem artykułu) - można sobie rozważać czy dopisać
    że chodzi o "objętych kartą" czy nie.
    Ale tu ustawodawca był "dobry" - w tych niewielu miejscach w których
    *jest* różnica między kartą a ryczałtem - napisał jawnie, np:
    +++
    6a. Za darowizny, o których mowa w ust. 1 pkt 9, nie uważa się wpłat, o
    które zmniejsza się podatek zgodnie z art. 27d lub ryczałt od przychodów
    ewidencjonowanych zgodnie z art. 14a ustawy o zryczałtowanym podatku
    dochodowym.
    ---
    ...a mógł zapisać tylko: "podatek ryczałtowy określony wg art. 14a ustawy
    o zryczałtowanym podatku". I "poszukaj sobie" ;>

    >+ Jestem pewien, że gdyby ktoś spróbował napisać ustawe o VAT od nowa
    >+ (zachowują konstrukcję i sens przepisów), zmieniając jedynie odwołania
    >+ typu "[...] wymienieni w art....ust....pkt...lit....zdanie trzecie drugiego
    >+ akapitu [...]" na opisowe bądź słownikowe - mielibyśmy dwa razy większe
    >+ problemy z odczytaniem sensu ustawy.

    Primo - ja nie wnoszę o skasowanie *wszędzie* odwołań "numerkowych" :)
    Secundo - jakby były opisy, mniejsze byłoby ryzyko że mamy ileś
    aktów prawnych skierowanych "do nikąd" :>
    Przecież nie mamy gwaracji że w jakieś ustawie czy umowie jest
    skierowanie do konkretnego artykułu ustawy. JAKBY ustawa między
    swoimi instancjami :> zachowywała pojęcia (opisowe), to *możnaby*
    załatać wszystkie takie dziury przepisem "nie uchylone odwołania
    do poprzedniej treści ustawy stosuje się odpowiednio".
    A tak... wskazują "w próżnię" :]

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1