eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak wpisać laminator za 300 zł › Re: Jak wpisać laminator za 300 zł
  • Data: 2004-10-14 09:10:21
    Temat: Re: Jak wpisać laminator za 300 zł
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 13 Oct 2004, WSm wrote:
    [...]
    >+ Dawno, dawno temu, pewien buchalter doradził mi wpisywać do środków trwałych
    >+ wszystko do czego później muszę kupować na fakturę materiały eksploatacyjne,
    >+ nawet jeżeli wartość środka jest poniżej granicznej;
    >+ bo do jakich celów zakupuję tusz do drukarki, skoro jej nie ma
    >+ w eksploatacji ŚT?
    >+ bo do jakich .... lampę wymienną do skanera, skoro ...

    Doceniam. Nie polimeryzuję :) Argumenty na dole.
    Osobiście nie przesadzam.
    Zaznaczam że wątek zahacza o zupełnie inny temat: "czy wolno
    używać w DG ST i wyposażenie stanowiącego własność przedsiębiorcy
    której z różnych przyczyn NIE ujął w ewidencji i NIE uznał
    wydatki na nabycie za koszt, tudzież czy rozliczanie samochodu
    osobowego nie będącego ST nie jest przypadkiem ZAWĘŻAJĄCYM
    przypadkiem ograniczającym TAKIE właśnie wydatki kosztowe".
    O ile sobie przypominam to na pierwszą część pytania odpowiedź
    na ogół była "zgodnie pozytywna"[1] zaś na drugą (o samochód)
    to kiedyś Maddy spytała i ... jakoś nikt nie podjął się
    skutecznej obrony... :)
    [...]
    >+ Twierdził, że upierdliwy kontroler z US może te zakupy wyrzucić z kosztów
    >+ jako nieuzasadnione; a mam powody mu wierzyć, że wiedział co mówi

    No OK. Akurat to co *czasem* US umie wymyśleć to rozumiemy, tam
    też są ludzie i też "błyskają konceptami"[2]. Niemniej przed
    NSA kilka konceptów (np. sławetny podatek od freeware :)) się
    NIE ostało !

    >+ Wpisuję więc nawet programy komputerowe zakupione w
    >+ Internecie za 50 zł, aby były w firmie legalnie użytkowane.

    Hm... :)
    Powiadasz ża jak ja mam Windows Commandera zakupionego PRZED
    rozpoczęciem DG i używam go na komputerze "firmowym" to to
    jest "nielegalnie" (cobykolwiek miało oznaczać owo słowo
    w zapodanym kontekście) ?

    >+ Absurd - jak każdy w tej kafkowskiej rzeczywistości.

    ... :)

    Teraz objaśnienia:

    [1]. Dowodu dostarczył Sąd Najwyższy we własnej osobie (AFAIK
    to było przed reformą systemu i na takie pytanie prawne odpowiadał
    SN a nie NSA w rozszerzonym składzie): mianowicie w przedpoprzednich
    wersjach ustawy NIE BYŁO zapisu określającego że sprzedaż ST
    jest przychodem "z działalności". SN zdaje się "wywodził z przesłanek"
    (jest tu Maddy ? Bodobno jej ulubione... :))
    Taki zapis pojawił się dopiero w wersji poprzedniej :)
    Ale DLA ODMIANY nie zapisano co to znaczy "ST używany w DG" !
    No i AFAIR *był* taki wyrok "na wysokim szczeblu" (albo odpowiedź
    na pytanie prawne albo apelacja) wywodzący że ST *jest* "używany
    w DG" *mimo* że NIE JEST wpisany do EST !!
    W kontekście wyroku oznaczało to oczywiście "podatek się należy".
    Ale DLA NAS ma istotny skutek uboczny :)
    No i ustawodawca w końcy zapisał że liczą się ST poddane amortyzacji,
    tak że pułapka JUŻ nie grozi :)
    Ale wniosek że ST nie wpisane do EST jeśli jest używane faktycznie
    w DG to może być uznawane za "używane w rozumieniu podatkowym"
    - a więc i ponoszenia kosztów eksploatacji - IMHO pozostał :)

    [2]. Akurat tu IMHO zrozumiałą jest planowana zasada odpowiedzialności
    urzędnika za decyzje. W końcu podatnicy też "błyskają konceptami",
    tyle że wtedy dostają w łeb mandatem, grzywną, odsetkami tudzież
    sankcją VAT czy podobnym wynalazkiem. I nie może być tak że
    podatnik "obrywa" bezkarnie a niesłusznie... i to samo w innych
    [OT]
    dziedzinach: na .prawo niedawno padło pytanie co można zrobić
    jeśli urzędnik odrzuca 100% *prawidłowych*, *jednakowych* (różnica
    w imieniu, nazwisku i adresie) wniosków - mając już zaliczone
    odwołania, z których to odwołań 100% jest SKUTECZNYCH :>
    i powiada "najwyżej ktoś jeszcze się odwoła to Kolegium Odwoławcze
    mu przyzna rację"...
    Pewnie jeszcze premię od szefa dostaje... "za skuteczność zniechęcania
    petentów"...

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1