Pewnego słonecznego/deszczowego dnia Buster <b...@t...net.pl>
wystukał[a]:
> Mam mały problemik. Otóż moja szanowna małżonka w zeszłym roku
> zmieniała pracę. W poprzednim zakładzie pracy rozwiązała umowe na
> podstawie porozumienia stron z dniem 31.12.2003, nazwijmy go zakład
> A, a nową umowę z drugim zakłądem pracy podpisała z dniem
> 12.01.2004, nazwijmy go zakład B. Zakłąd A wypłacał jej pensję do
> 10 każdego miesiąca za miesiąc poprzedni. I tak też się stało. Na
> początku stycznia 2004 zostały przelane pieniądze na konto mojej
> żony. Wszystko było ok aż do rozliczania PIT-ów za rok 2004.
> Dostała dwa PITY-11. Jeden od zakładu A, a drugi od obecnego
> zakładu B. PIT od zakładu A jest za okres 1.01.2004 - 8.01.2004 i
> widnieją w nim koszty uzyskania przychodu 102,25 zł czyli jak za
> jeden miesiąc. Od zakładu B widnieją koszty uzyskania przychodu
> 1227 zł, czyli ustawowy limit. I co mamy teraz z tym fantem zrobić.

imho to powinno wyglądać tak:
- załóżmy że u pracodawcy A twoja żona pracowała od 1.1.2003 do
31.12.2003.
-jeżeli otrzymywała wynagrodzenie 10-tego następnego miesiąca, wtedy za
rok 2003 miała wypłaconych 11 wynagrodzeń, czyli potrącone 11*kup czyli
11*99,96 zł
- jeżeli w swoim rozliczeniu podatkowym za rok 2003 uwzględniła kup w
wysokości 12*99,96 (miała takie prawo), wtedy już w roku 2004 nie
powinna uwzględniać kup od pracodawcy A
-a jeżeli w 2003 r. wpisała kup za 11 wtedy... hm... tutaj trochę
ryzykowne /ja bym tak nie robiła/ ale mogłaby w roku 2004 normalnie
wpisać 102,25 od pracodawcy A (by miała wtedy od A i B 13*102,25 - co
jest dozwolone, bo w takim przypadku koszty z kilku zakładów nie mogą
być większe niż 1840,77 zł).

Może niech się inni specjaliści od podatków wypowiedzą. Bo nie chcę tu
wprowadzać w błąd. IMO ten sposób pierwszy byłby właściwszy.



Pozdrawiam
Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #