eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNa jakim formularzu odliczenie za Internet › Re: Na jakim formularzu odliczenie za Internet
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
    ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Na jakim formularzu odliczenie za Internet
    Date: Mon, 23 Apr 2007 22:55:29 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 94
    Message-ID: <Pine.WNT.4.64.0704232228090.2860@a64wrk>
    References: <f0fs0u$dft$1@inews.gazeta.pl> <f0ggpo$tld$1@news.onet.pl>
    <Pine.WNT.4.64.0704230857420.3344@a64wrk> <f0hujd$g1v$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: ack66.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1177362909 23494 83.16.62.66 (23 Apr 2007 21:15:09 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 23 Apr 2007 21:15:09 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <f0hujd$g1v$1@inews.gazeta.pl>
    X-X-Sender: moj@a64wrk
    User-Agent: Hamster/2.1.0.11
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:181769
    [ ukryj nagłówki ]

    On Mon, 23 Apr 2007, Remek wrote:

    > Polskie prawo podatkowe jest tak skonstruowane, aby "skarbówka" mogła
    > zniszczyć każdego, kiedy tylko jakiś urzędnik będzie miał kaprys.

    Prawdę jest, że w wielu przypadkach podatnik mający choć śladowe
    pojęcie o przedmiocie da rady się wybronić.
    Przykład, taka "klasyka": idziesz do znajomych na imprezę i robisz
    dla nich zdjęcia.
    Właśnie, tu mamy hak: "dla nich". Wraz z niejednoznacznością pojęcia
    "zdjęcie" :)
    Jeśli dla nich jest "robienie zdjęć", czyli jeden z drugim się
    *umawia że zrobi zdjęcia*, to mamy usługę. A jak już wiemy,
    w ogólnym przypadku nie ma zwolnienia dla "nieodpłatnych świadczeń",
    nawet jakby to była groszowa sprawa.
    Absurd, ale zwolnienia nie ma.
    ALE...
    Ale jak ktoś zrobi zdjęcia (w rozumienia "pstryknięcia") *dla
    siebie*, a następnie zrobi odbitki i te odbitki weźmie i podaruje,
    ba, nawet może podarować prawa majątkowe do "pstykniętego" i *już
    utrwalonego* utworu, to podpada od wyłączenie od podatku dochodowego,
    bo to jest darowizna! A w tamtej ustawie jest (limitowane)
    zwolnienie.
    W ten deseń, dopóki wartość darowizny nie przekroczy 1000 zł,
    wszyscy są "czyści". Oczywiście "pstrykacz" nie może prowadzić
    działalności gospodarczej zahaczające o fotografię, bo wtedy
    może oberwać podatkami (korektą kosztów i naliczeniem VAT),
    ale to mamy na marginesie, rozważamy "zwykłych ludzi" z osobistym
    aparatem foto :)
    Absurd? - absurd. Ale tak jest w przepisach. Jeśli jeden z drugim
    ustali *przed* zrobieniem (czegokolwiek) że mu to zrobi, to
    nie ma zwolnień z podatku i już.
    Propozycja przeprowadzenia przez ulicę staruszki jest groźna.
    Dla staruszki :]

    > To jest tak wymowne, że nie ma co dalej komentować.

    Takich przepisów mamy mnóstwo.
    Przy tzw. "casusie Kluski" uświadomiono temu i owemu, że jest
    całe mnóstwo przepisów które obowiązują i można je LEGALNIE
    zastosować. Na przykład "zająć na cele wojskowe" auto jakiejś
    firmy.

    > Nie mogę więc odliczyć wydatków na Internet,

    Znaczy móc może i możesz, przedstawiłem tylko spojrzenie takie:
    "a wytłumacz *z jakiego tytułu* syn miał dług do spłacenia".
    Płacenie za długi rodziców niekoniecznie miesci się w obowiązku
    o którym niżej, żebyś nie miał zamiaru powołać się na niżej
    podane przepisy :)

    > mało tego, nie mogę wysłać syna, córki, wnuczki do sklepu po
    > chleb?

    Widzisz, moim zdaniem możesz.

    I aczkolwiek na ogół powoduje to szok, właśnie tak mamy ustawione
    prawo podatkowe :)
    Wszelkie "wpłaty" są przychodem, *chyba że* w ustawie wskazano że
    przychodem nie są (wszelkie depozyty, pożyczki, zwroty wpłat ktore
    nie były kosztem ani podstawą do ulgi itp) albo ustawie nie
    podlegają (czynności nielegalne :>, dajmy na to majątek pochodzący
    z kradzieży) albo są zwolnione (parę przykładów jest) albo
    są w inny sposób wykluczone, jako realizacja obowiązku ustawowego.
    Konkretnie, jak obca osoba kupi Ci chleb, to "spełnia nieodpłatne
    świadczenie" (mogłeś zadzwonić po taksówkarza żeby Ci chleb
    przywiózł za stosowną opłatą). Jak posyłasz własne dziecko,
    to spełnia ono *ustawowy obowiązek*, więc nie ma mowy o dobrowolnym
    "swiądczeniu" - patrz niżej :)
    Może to jest śmieszne, ale jest ustawa regulująca zasady, jak
    to się określa, "ustroju majątkowego" oraz innych obowiązków
    małżonków i pozostających na ich wychowaniu dzieci.
    Znaczy śmieszne może się wydawać że z niej wynika "legalnosć
    posłania po bułki", ale IMO właśnie tak jest!
    Nazywa się KRiO :) (Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy).
    IMO dzieci i wnuków można posyłać po chleb bez ryzyka że
    jakieś wykroczenie podatkowe popełnimy :O
    Podstawa prawna:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-rodzinny-i-
    opiekunczy-1_2_24.html
    Art. 87 oraz art. 91 par. 2
    :)

    Niemnie taki przykładowy problem "kup mi chleb" wskazuje
    właśnie na absurd: jak ktoś doniesie, to jedyną szansą
    oskarżonego jest iż sąd raczy uznać iż czyn miał "mała
    szkodliwość społeczną". Ale jak sąd NIE BĘDZIE CHCIAŁ...
    Przecież "szkoliwość społeczna" tego piekarza, co go
    za VAT od darowanych bułeczek "zbankrutowali", w rozumieniu
    tzw. "normalnego człowieka" była właśnie mała.
    Ale jemu się nie upiekło.
    Po prostu: twórcy prawa chyba nie zdają sobie sprawy, ile
    "rykoszetów" powodują zbyt restrykcyjne przepisy :(

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1