eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiOpony zimowe - czy to koszt? › Re: Opony zimowe - czy to koszt?
  • Data: 2004-12-09 21:28:30
    Temat: Re: Opony zimowe - czy to koszt?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 9 Dec 2004, Bzooo wrote:

    >+ > W jaki sposob owe opoy moga SLUZYC uzyskaniu przychodu ?
    >+ Tenże podatnik sie nie rozpierdoli na drzewie!! No, może nie od razu.

    No to podatnik mógł sobie ZARAZ kupić takie auto "żeby było dobre",
    zaliczyć całość w WP - i amortyzować.
    Wtedy ewidentnie TYLKO wymienałby zużyte opony - raz letnie,
    raz zimowe.
    A jak kupił sobie auto TYLKO NA LATO, to robiąc z niego "wielosezonowe"
    i owszem - ulepsza je.
    Oczywiście z zastrzeżeniem ustawy że do 3,5 kzł "elementu peryferyjnego
    *lub częśći*" ulepszenia NIE MA.
    [nie do ciebie]
    Już nie chce mi się wracać do braku argumentu z pytaniem (do mnie :>)
    o to "czy trzeba kupować paliwo i zaliczać do WP" - paliwo NIE JEST
    CZĘŚCIĄ. Takoż smar. Kwestię że paliwo w baku się "tylko wymienia na
    nowe" i z tego powodu TEŻ nie kwalifikowało by się do "ulepszenia"
    pomijam jako nieistotną...

    >+ > GDYBY opony sie zuzyly tez trzebaby kupic nowe, ale
    >+ > na razie sa i sluza, tylkonie tak, dobrze jak zimowe..
    >+ A mozna wtedy zimowki?

    IMHO... tak. Równie dobrze nie nadają się do jazdy w lato co letnie
    w zimie... :]
    Tyle że po 2 cyklach takich wymian ja bym się czepiał o jakieś
    dokumenty złomowania ;) - nie, nie ciesz się że "masz mnie": lada
    dzień będziemy WSZYSCY dokumentować a to sprzedaż starych opon
    na śmietnisko (znaczy: sprzedający płaci :>), a to złomowanie
    sprzętu komputerowego... na razie dotyczy to tylko wielkich firm...

    >+ > Bo paliwoe - wiadomo - sluzy w tens posob, pozwala jezdzic ALE sie spala
    >+ > i ciagle trzeba kupowac nowe..
    >+ Ale dopiero jak się skończy - zgodnie z powyższym nie wolno Ci
    >+ go kupić, jeśli choć kropla Ci została?

    Nieprawda.
    Paliwo NIE JEST CZĘŚCIĄ.

    >+ Pchasz swoje auko na stację
    >+ za każdym razem jak chcesz zatankować?
    >+ Bo jeśli można w pół baku, to dlaczego nie można wpół zuzycia opon???

    Widzisz wyżej.
    I sprawdź że nie dalej jak kwartał temu była dyskusja że ściśle rzecz
    biorąc to paliwo w baku powinno być ujęte w remanencie rocznym - w końcu
    jest to "nie zużyty materiał" :>
    Tyle iż o takie drobiazgi zazwyczaj nikt się nie czepia. Ale jak
    chcesz... :)
    A co do "ulepszenia" to ustawodawca poprzeczkę powiesił na 3500 zł
    i proszę o tym *pamiętać* wyciągając argumenty w stylu "paliwo w baku"
    (no tak, jak ktoś ma autobus dalekobieżny...) czy "gumka i ołówek" :)

    >+ Teraz odwrócę. Kupiłem auto z zimówkami, to zgodnie z postem
    >+ Bogusława nie moge kupić letnich, zanim obecne się nie zużyją.
    >+ Mało tego - jeśli ktos udowodni, że letnie są lepsze niż zimowe,
    >+ to mnie oskarżą o ulepszenie.

    To NIE JEST OSKARŻENIE !!
    Przecież ci WOLNO ulepszać !
    I ulepszenie PÓJDZIE W KOSZTY - tyle że PRZEZ AMORTYZACJĘ.
    Co do opon:
    1. Kupisz opony > 3,5 kzł sztuka ??
    2. Jeśli tak - no to ULEPSZASZ i AMORTYZUJESZ.
    Co ci szkodzi ? ;)

    >+ Czy należy więc cały rok jeździć na zimówkach??
    >+ I jaki ma w tym interes skarbówka, skoro co roku kupuję
    >+ świerzuśki komplet zimówek (bo poprzednie lata nie wytrzymały)
    >+ i oczywiście zgodnie z obowiązującym prawem wrzucam w koszty.

    Skarbówka nie ma ŻADNEGO interesu.
    Tak ten świat jest urządzony: jak pojedziesz autobusem za 20 zł
    to wolni ci zaliczyć w KUP 20 zł. Jak pojedziesz tą samą drogę
    pociągiem InterCity za 50 zł to wrzucisz 50 zł. A jak da rady
    samolotem :> (nie bić, jest w Łodzi lotnisko ? - jak tak to
    pewnie się da...) to zapłacisz 300 zł. I tyle wliczysz w koszt.
    Więc jak CHCESZ w sposób UDOKUMENTOWANY wyrzucać swoje pieniądze
    "w celu uzyskania dochodu" - to jest parę wyroków NSA że USowi
    nic do tego żeby określał że tobie to wolno tylko najtańszym
    autobusem a prezesowi dajmy na to TPSA czy Orlenu samolotem
    - ty TEŻ możesz, twoja sprawa.
    Jak MUSISZ wymienić opony - to trudno, wymieniasz.
    Jak NIE MUSISZ - bo chcesz mieć LEPIEJ - to TEŻ wymieniasz.
    I amortyzujesz jak przekroczysz próg.

    >+ Paranoja, nie prawo!

    Ty się lepiej zastanów co byś zaproponował "zamiast".
    Oczywiście *zakładając* że istnieje pojęcie "inwestycji" (dokonywanej
    w własnych, OPODATKOWANYCH JUŻ pieniędzy) - i żeby nie było tak
    że podatnik kupuje 15 cegieł a później z nich automagicznie
    zrobiła się hala hipermarketu... "bo było zimno to dociepliłem
    a że płyty duże były to podniosłem trochę ściany"... ;)
    Tak sprawa jest prosta jak drut kolczaasty:
    - do 3,5 kzł - w koszty bez namysłu
    jeśli powyżej 3,5 kzł:
    - wymiana ("już było, daję nowe bo stare na złom") - w koszt
    - wszystko inne - "ulepszenie". Amortyzować, amortyzacja w koszt.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1