On 30 Kwi, 20:27, Tomek <t...@o...pl> wrote:

>to raczej nie urząd tylko konkretna Pani Gienia lub Pan Zenon i jej
>przełożony(-a),

Tez odnosze wrazenie, ze to stosowanie prawa zwyczajowego "pani
Gieni..."
Tu "urzędowa pani Gienia" zażyczyła, aby pełnomocnictwo dla spraw
skarbowych było notarialne i potwierdzone przez sekretarza stanu...
Ten wymóg jest nierealny...

>
> Miałem podobny problem i gdyby nie to że wyposażyłem pełnomocnika
> w ściągawkę z przepisów, a pełnomocnik to wykorzystał i przygasił
> zapędy urzędnika, to bym miał dodatkowe 5000km do zrobienia..

A nie mógłbyś opisać tej ściągawki, bo sytuacja analogiczna i to
bardzo, tyle ze do zrobienia jest dwukrotnie wiecej km.. :-(