eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Ucieczka z Vatu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2010-10-13 19:18:35
    Temat: Re: Ucieczka z Vatu
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Tomek wrote:

    > Spokojna głowa, on i tak nie przeczyta tego co wkleiłem :)

    Gdyby przeczytał, to już by pytał: co to są "finanse publiczne"?


  • 12. Data: 2010-10-13 19:26:55
    Temat: Re: Ucieczka z Vatu
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Tomek w <news:i950at$g9h$1@news.onet.pl>:

    > W dniu 13.10.2010 20:22, 'Tom N' pisze:
    >> Tomek w<news:i94o4s$kn4$1@news.onet.pl>:
    >>> W dniu 13.10.2010 14:36, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>> W dniu 13.10.2010 12:23, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>>>> Co Ty masz za źródło informacji??? :P
    >>>> Słabe. :( Nie jest to moja działka i tyle wiem co z mediów i szeptania.
    >>> Jeśli nie umiesz sam znaleźć to żałuj że masz mnie w KF:
    >>> http://www.podatki.biz/artykuly/16_11885.htm
    >> Napisałem mu to samo wczoraj, podając wędkę zamiast ryby ;-)

    > Spokojna głowa, on i tak nie przeczyta tego co wkleiłem :)

    Czyli dokładnie tak samo, jak nie przeczyta tego, co mu wczoraj napisałem
    ;-)

    Ciekawe po co on w ogóle się dopytuje (bo, że troll to wiadomo nie od dziś),
    skoro słysząc szept, zatyczki do uszu zakłada :D


    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 13. Data: 2010-10-13 20:50:32
    Temat: Re: Ucieczka z Vatu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 13 Oct 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > A możesz to przełożyć na mój przypadek, bo nie łapię :(

    Napisałem. Na moje oko, *sądząc z opisu*, jest jak u mnie.
    A ja traktuję "osobiście". Ale "każdy odpowiada za siebie"...

    >> Nie, "tylko" wypada 50% KUP.
    >
    > Czyli dzieło będzie dziełem, niezależnie od rodzaju, i tyle?

    Nie, skąd taki pomysł? - "umowa autorska" nadal będzie "umową autorską",
    tylko KUP może być 20%. *Podatek* wyjdzie ten sam, klasyfikacja nie.

    > No nie, godzina u mnie jest zawsze tyle samo. Tylko raz godzin jest
    > więcej, a raz mniej.

    No to masz wzorcowy przykład umowy ramowej.
    Nie ma negocjowanej zapłaty za konkretne dzieło, lecz wycenę na
    podstawie warunków umowy ramowej.
    W ogóle mało to "dzieło" przypomina, jeśli jednym z kryteriów
    jest *czas* realizacji.

    A co do reszty - skoro wpakowałeś pół grupy do killfile, to życzę
    powodzenia, powtarzał (czyichś) wskazań nie będę.

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2010-10-14 14:10:10
    Temat: Re: Ucieczka z Vatu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 13.10.2010 22:50, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Wed, 13 Oct 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> A możesz to przełożyć na mój przypadek, bo nie łapię :(
    > Napisałem. Na moje oko, *sądząc z opisu*, jest jak u mnie.
    > A ja traktuję "osobiście". Ale "każdy odpowiada za siebie"...

    Tak, wiem, nie będę cię pozywał. Tak wiem, nie radzisz, a opowiadasz o
    sobie. Ale już Ci to 200 razy pisałem. Więc możesz pisać bez zastrzeżeń :D

    >>> Nie, "tylko" wypada 50% KUP.
    >> Czyli dzieło będzie dziełem, niezależnie od rodzaju, i tyle?
    > Nie, skąd taki pomysł? - "umowa autorska" nadal będzie "umową autorską",
    > tylko KUP może być 20%. *Podatek* wyjdzie ten sam, klasyfikacja nie.

    A co zmieni ta klasyfikacja?


    >> No nie, godzina u mnie jest zawsze tyle samo. Tylko raz godzin jest
    >> więcej, a raz mniej.
    > No to masz wzorcowy przykład umowy ramowej.
    > Nie ma negocjowanej zapłaty za konkretne dzieło, lecz wycenę na
    > podstawie warunków umowy ramowej.
    > W ogóle mało to "dzieło" przypomina, jeśli jednym z kryteriów
    > jest *czas* realizacji.

    No tak samo jak zajęcia na Polsl. Przychodzę, prowadzę X godzin w
    określonym czasie. Kiedyś dyskusja na tej grupie na ten temat właśnie
    była i wyszło, że OK, bo Polsl chce zapewnić sobie jakość, a jakości nie
    zapewnia U-Z.




    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 15. Data: 2010-10-15 08:28:29
    Temat: Re: Ucieczka z Vatu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 14 Oct 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > A co zmieni ta klasyfikacja?

    W wysokości podatku? Nic. W zaliczeniu do źródła przychodów tyle
    samo co dziś - inna rubryka.
    Odpowiedź na pytanie "czy będzie 50% KUP" to jest inna odpowiedź,
    niż "czy przychody z praw majatkowych będą zwykłą umową o dzieło"!
    Nie, nie będą - bo formalnie podlegają pod inny przepis, nawet
    jeśli po ew. nowelizacji stawka "efektywna" (ze względu na ryczałt
    KUP) będzie taka sama.

    >> W ogóle mało to "dzieło" przypomina, jeśli jednym z kryteriów
    >> jest *czas* realizacji.
    >
    > No tak samo jak zajęcia na Polsl. Przychodzę, prowadzę X godzin w
    > określonym czasie. Kiedyś dyskusja na tej grupie na ten temat właśnie
    > była i wyszło, że OK, bo Polsl chce zapewnić sobie jakość, a jakości nie
    > zapewnia U-Z.

    O ile pamiętam, nie sposób reklamować "nienauczenia" czegoś.
    Czyli *skutku*.
    Jakiś wyrok (dość dawno, chyba SN) na ten temat widziałem: nie da się
    uzyskać odszkodowania od instruktora za to, że nie zdało się egzaminu
    na prawo jazdy (na przykład).

    Zaś "jakość" rozumianą przez "staranność" jak najbardziej można upchnąć
    w umowie zlecenia :)
    I tej "staranności" można wymagać niezależnie od skutku - również
    wtedy, jak gość gada do pustych ścian.

    Co da zamawiającemu zawarcie umowy "o dzieło" (w postaci przeprowadzenia
    wykładu) w porównaniu ze zleceniodawcą, możesz wskazać?

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2010-10-15 12:30:00
    Temat: Re: Ucieczka z Vatu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 15.10.2010 10:28, Gotfryd Smolik news pisze:
    > Co da zamawiającemu zawarcie umowy "o dzieło" (w postaci przeprowadzenia
    > wykładu) w porównaniu ze zleceniodawcą, możesz wskazać?

    No gdzieś na przestrzeni ostatniego roku właśnie o tym dyskutowałem i
    wtedy właśnie powiedziano mi, że właśnie u-z to umowa starannego
    działania, a uod to umowa efektu. Dlatego teraz się podzieliłem tym
    wnioskiem z wtedy (nie moim zresztą).

    Jeżeli mówisz, że tak nie jest, to pewnie masz rację. Podejrzewam, ze
    chodziło o KUP i o ZUS.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 17. Data: 2010-10-15 20:45:01
    Temat: Re: Ucieczka z Vatu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Oct 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 15.10.2010 10:28, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> Co da zamawiającemu zawarcie umowy "o dzieło" (w postaci przeprowadzenia
    >> wykładu) w porównaniu ze zleceniodawcą, możesz wskazać?
    >
    > No gdzieś na przestrzeni ostatniego roku właśnie o tym dyskutowałem
    > i wtedy właśnie powiedziano mi, że właśnie u-z to umowa starannego
    > działania, a uod to umowa efektu.

    To prawda.
    Co jest *efektem* nauczania?
    Czy można od nauczyciela zażądać odszkodowania za "nienauczenie"
    tudzież za to, że uczony musiał wziąć korepetycje?
    Odpowiedź na te pytania IMO objaśnia "problem dzieła".
    Mamy takie nibydzieło, niezbyt przystające do opisu w KC...
    Ale że z podatnikami i ubezpieczonymi nikt się nie sądzi,
    to powszechna praktyka jest jaka jest. Mniej więcej tak jak
    z przestrzeganiem prędkości max. na drogach ;)

    > Dlatego teraz się podzieliłem tym
    > wnioskiem z wtedy (nie moim zresztą).

    Nie zaznaczyłeś, więc reklamacja poszła do Ciebie ;)

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1