>
> to ja już chyba jednak pokajam się i zrobie te korekty - że raczej
> niesłusznie
> odliczyłem ten vat od sieci...

A skąd to mniemanie? Zdania były podzielone...

> sam bym chciał wiedzieć, co to jest wg przepisów...
> siedzimy sobie we 3 (ja + 2 etatowców)
> i coś tam klepiemy w kompy....
> schodzi się przy tym trochę
> a to kawy, a to herbaty, a to cukru
> tudzież innej coli
> czasem kurier przyniesie jakąś pizzę
> czasem kupi się po prostu coś do wspólnego użytku
> kawałek chleba czy jakiś serek...
>

Czemu nie pójść dalej? Nie odwiedza Was czasem kosmetyczka, albo dama do
towarzystwa?

> (tylko nie mówcie mi "a jak robiłeś wcześniej" -
> dopiero od niedawana mam pracowników - jak byłem zupełnie sam
> to żadnego jadła ani napitku nie dawałem w koszty, ani nie odliczałem od
> tego vat)

I przy tym bym pozostał.

T.