eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › kasa fiskalna - jak się pozbyć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2009-02-02 12:05:32
    Temat: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: null <n...@n...pl>

    Witam

    Mam taką trochę patową sytuację. Jakieś 8 lat temu prowadziłem sprzedaż
    detaliczną, musiałem nabyć kasę fiskalną. Od ok 4 lat sprzedaję tylko
    przez internet i to niemal wyłącznie firmom. Raz na parę miesięcy zdarzy
    się jeszcze jakaś sprzedaż osobie fizycznej, ale to są niewielkie kwoty.
    Utrzymanie kasy kosztuje mnie więc dużo więcej niż zysk ze sprzedaży
    detalicznej. Od 01.01.2009 wyszedł przepis, że przy sprzedaży wysyłkowej
    nie ma potrzeby posiadania kasy fiskalnej ale dotyczy to tylko osób które
    wcześniej nie nabyły obowiązku posiadania takiej kasy. Co zrobić? Zamknąć
    firmę i otworzyć na nowo - bzdura. Kolejny dziwny przepis. Najchętniej
    bym to zlikwidował bo to tylko problem, ale jak to zrobić? A co jak trafi
    się potem taki klient detaliczny raz na parę miesięcy? Jakie to
    przestępstwo jak mu wystawię samą fakturę? Mogę w sklepie na www napisać
    "nie prowadzimy sprzedaży detalicznej" ale jak mi ktoś wpisze w
    formularzu nazwę firmy "JAN KOWALSKI" i poda swój NIP to mam weryfikować
    czy nie nazwał tak swojej firmy?


  • 2. Data: 2009-02-02 12:27:31
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 02-02-2009 o 13:05:32 null <n...@n...pl> napisał(a):

    > Zamknąć firmę i otworzyć na nowo - bzdura. Kolejny dziwny przepis.

    Mówisz o zwykłej DG osoby fizycznej? No to nic z tego - podatnikiem
    VAT jesteś Ty sam i w kasę wpadłeś dożywotnio (albo do zmiany przepisów,
    na którą się nie szykuje).

    > Najchętniej bym to zlikwidował bo to tylko problem, ale jak to zrobić?
    > A co jak trafi się potem taki klient detaliczny raz na parę miesięcy?

    Zlikwidowac *chyba* (piszę z głowy) możesz, ale przy pierwszej
    sprzedaży dla nie-firmy musisz ją znowu mieć

    > Jakie to przestępstwo jak mu wystawię samą fakturę?

    Nieprowadzenie księgi, grzywna do 240 stawek dziennych,
    wiec w praktyce nie opłaca się sprzedawać bez kasy bo to co zarobisz
    pójdzie na grzywnę.

    Do tego z uptu:

    art 111.2. W przypadku stwierdzenia, że podatnik narusza obowiązek określony w ust.
    1, naczelnik urzędu skarbowego lub organ kontroli skarbowej ustala za okres do
    momentu rozpoczęcia prowadzenia ewidencji obrotu i kwot podatku należnego przy
    zastosowaniu kas rejestrujących, dodatkowe zobowiązanie podatkowe w wysokości
    odpowiadającej 30 % kwoty podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług. W
    stosunku do osób fizycznych, które za ten sam czyn ponoszą odpowiedzialność za
    wykroczenie skarbowe albo za przestępstwo skarbowe, dodatkowego zobowiązania
    podatkowego nie ustala się.

    Widzę że zmienili to ostatnio, wczesniej 30% było dla wszytskich, teraz jako osoba
    fizyczna tylko z KKSu dostajesz grzywnę.

    > Mogę w sklepie na www napisać
    > "nie prowadzimy sprzedaży detalicznej" ale jak mi ktoś wpisze w
    > formularzu nazwę firmy "JAN KOWALSKI" i poda swój NIP to mam weryfikować
    > czy nie nazwał tak swojej firmy?

    Firma osoby fizycznej to obligatoryjnie imie i nazwisko, do tego można sobie dodać
    dopiski.
    Co więcej, podatnik VAT może wystawiać i brać faktury na samo imię i nazwisko,
    bo w VAT owe dopiski nie mają żadnego znaczenia. Także najlepiej by było oświadczenie
    brać.

    Przy czym jestem w tym zakresie teoretykiem - także potraktuj to jako moje
    widzimisie nie poparte żadną praktyką.

    --
    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 3. Data: 2009-02-02 12:30:36
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 02-02-2009 o 13:27:31 Tomek <t...@o...pl> napisał(a):

    >
    >> Najchętniej bym to zlikwidował bo to tylko problem, ale jak to zrobić?
    >> A co jak trafi się potem taki klient detaliczny raz na parę miesięcy?
    >
    > Zlikwidowac *chyba* (piszę z głowy) możesz, ale przy pierwszej
    > sprzedaży dla nie-firmy musisz ją znowu mieć
    >

    Wróóóć. Powinno być "dla nie-podatnika VAT".

    Przykład: wynajmujący lokal(e) nie musi mieć DG,
    a może być podatnikiem VAT który wystawia i odlicza faktury.
    I do VAT-u jest on traktowany jako firma,
    więc nie musisz nabijać takiej sprzedaży na kasę.
    Nie muszę dodawać że do faktury taki nabywca
    poda Ci tylko imię i nazwisko.

    --
    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 4. Data: 2009-02-02 12:39:33
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: "SDD" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:op.uop41ak0l60ql1@unk...
    >
    > Wróóóć. Powinno być "dla nie-podatnika VAT".

    A co jesli odbiorca jest osoba prowadzaca DG zwolnion apodmiotowo lub
    przedmiotowo z VAT (w zwiazku z czym nie zarejestrowana w tym podatku)?

    Pozdrawiam
    SDD



  • 5. Data: 2009-02-02 12:52:38
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak sie pozbyae?
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 02-02-2009 o 13:39:33 SDD <s...@t...pl> napisał(a):

    >
    > U?ytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
    > news:op.uop41ak0l60ql1@unk...
    >>
    >> Wróóóae. Powinno byae "dla nie-podatnika VAT".
    >
    > A co jesli odbiorca jest osoba prowadzaca DG zwolnion apodmiotowo lub
    > przedmiotowo z VAT (w zwiazku z czym nie zarejestrowana w tym podatku)?

    Dla bycia podatnikiem trzeba spełniać definicjię z art. 15,
    rejestracja nie ma tutaj nic do rzeczy, aczkolwiek oczywiście
    brak rejestracji każdorazowo wygeneruje postepowanie podatkowe :-)

    A podatnik zwolniony podmiotowo czy przedmiotowe to dalej podatnik,
    tylko że nie buli. (zresztą podatnik zwolniony podmiotowo i tak
    musi rozliczyć np. import usług, więc nie jest to zwolnienie absolutne)


    --
    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 6. Data: 2009-02-02 19:08:32
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 2 Feb 2009, null wrote:

    > przez internet i to niemal wyłącznie firmom. Raz na parę miesięcy zdarzy
    > się jeszcze jakaś sprzedaż osobie fizycznej, ale to są niewielkie kwoty.
    > Utrzymanie kasy kosztuje mnie więc dużo więcej niż zysk ze sprzedaży
    > detalicznej. Od 01.01.2009 wyszedł przepis, że przy sprzedaży wysyłkowej
    > nie ma potrzeby posiadania kasy fiskalnej ale dotyczy to tylko osób które
    > wcześniej nie nabyły obowiązku posiadania takiej kasy.

    Weź może i *zacytuj* ten przepis, przy okazji go sobie przeczytasz ;)
    Uprzejmie proszę o *nie* przytaczanie wypowiedzi, wniosków
    i komentarzy - *przepis*, dobrze?
    Link i cytat proszę, zdecydowanie! [1]

    Na 98% to powyżej stanowi Twoje gdybanie.
    Z IMHO istotnym błędem w rozumowaniu.
    Nie, nie żartuję :)

    > Mogę w sklepie na www napisać
    > "nie prowadzimy sprzedaży detalicznej" ale jak mi ktoś wpisze w
    > formularzu nazwę firmy "JAN KOWALSKI" i poda swój NIP to mam weryfikować
    > czy nie nazwał tak swojej firmy?

    Najpierw przeczytać "standardowy zestaw" z interesującej dziedziny.
    Czyli tak z 3000...4000 postów z archiwum (nie, to NIE JEST żart, sam
    tak zaczynałem, tylko nie tak niską liczbą :>) tej grupy, ze względu
    na temat proponuję dorzucić jeszcze grupę .prawo ;)

    Aby na początek zapodać wędkę posłużę się swoimi własnymi postami
    akurat mocno na ten temat:

    http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/msg/6f8fe
    7136ad28196
    +++
    Bez sensu.
    Po pierwsze: przy zawieraniu transakcji wskaŸnikiem wiarygodnoœci
    jest podanie numeru wpisu do ewidencji DG.
    ---
    http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo.podatki/m
    sg/c5beb227030e8d06
    +++
    > A co stoi na przeszkodzie, żeby ta osoba fizyczna podała dane
    > _istniejšcej_ firmy, pierwszej lepszej z brzegu

    Firmanctwo?
    ---
    http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo.podatki/m
    sg/53853d620999ace1
    +++
    Sama obecnoœć nie wystarczy:
    http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo.podatki/m
    sg/98d6baecc76d6f5f
    ---
    http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo.podatki/b
    rowse_thread/thread/4a24e130d2164a65
    http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/msg/d43f1
    96ea7ba9636

    Wnioski:
    - żądać REGONu (bardzo łatwo sprawdzić - porównać dane
    z bazy REGON z danymi z allegro)
    - żądać *bezwzględnie* nru wpisu do EDG (dość łatwo sprawdzić, ale
    nie ma centralnej bazy, niemniej to są "pierwotne" dane)
    - zebrać max. dowodów że dana osoba *oświadczyła* iż zakup jest na DG.
    W przypadku allegro prosić można o przesłanie mechanizmem "poślij
    wiadomość użytkownikowi" czy jak tam się to nazywa, zostaje AFAIK
    kopia w allegro.

    Niemniej jak wyżej - wszystkich posłałeś w maliny pominięciem
    podstawowego problemu :) (tego, że zwolnionie które na 98% masz
    na myśli dotyczy CZEGO INNEGO niż sądzisz).

    [1] No... jakoś muszę Cię zmotywować do zaglądania do materiałów
    PIERWOTNYCH, czyli tego co *nas* obowiązuje, a nie zwalania
    odpowiedzialności na czyjeś gdybanie, np. grupowiczów :D
    Ale prawda, np. "firmanctwo" wymaga poczytania w komentarzach,
    jednak to z kolei mieści się w standardowym zestawie
    "4000 z archiwum" :)

    pzdr, Gotfryd


  • 7. Data: 2009-02-02 21:47:15
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: null <n...@n...pl>

    Dnia Mon, 02 Feb 2009 20:08:32 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > Weź może i *zacytuj* ten przepis, przy okazji go sobie przeczytasz ;)

    nie czytałem, dzwoniłem na infolinię podatkową i mi babka odczytała -
    przepraszam że nie nauczyłem się jej słów na pamięć ale jakoś mi ta
    wiedza nie "wchodzi". Myślę jednak, że mówiła o limitach:

    http://www.podatki.egospodarka.pl/36826,Podatek-VAT-
    limity-2009,1,65,1.html

    cytuję:

    "Można tutaj wymienić także limit zwolnienia w zakresie obowiązku
    ewidencjonowania sprzedaży przy użyciu kasy fiskalnej z uwagi na wysokość
    obrotów. Limity te na 2009 rok kształtują się następująco:"

    [...] Limit dla sprzedaży wysyłkowej na terytorium kraju 160 000

    co przy mojej nikłej sprzedaży detalicznej klasyfikowałoby mnie jako
    firmę która nie ma obowiązku posiadać tego ustrojstwa. Niestety wychodzi
    na to, że nie mam prawa zmieniać profilu działalności firmy do końca
    życia i kasa będzie do mnie przyklejona na zawsze. I to jest dla mnie
    bzdura. To, że sprzedając raz na 3 miesiące komuś towar wart ok 60zł
    (zarabiam 10zł) nie mogę mu wystawić zwyczajnie faktury od której
    przecież oddaję uczciwie VAT a zmusza się mnie do utrzymywania kasy i
    konserwowania jej co przynosi mi straty z tej sprzedaży. Odprawiać takich
    z kwitkiem też ciężko, bo jak pisałem nie będę się bawić w detektywa i
    sprawdzać czy ktoś pod samym imieniem i nazwiskiem nie prowadzi firmy.

    > Na 98% to powyżej stanowi Twoje gdybanie. Z IMHO istotnym błędem w
    > rozumowaniu. Nie, nie żartuję :)

    wyluzuj, jak bym nie gdybał a wiedział nie pytałbym grupy to chyba
    oczywiste.

    > Najpierw przeczytać "standardowy zestaw" z interesującej dziedziny.
    > Czyli tak z 3000...4000 postów z archiwum (nie, to NIE JEST żart, sam
    > tak zaczynałem, tylko nie tak niską liczbą :>) tej grupy, ze względu na
    > temat proponuję dorzucić jeszcze grupę .prawo ;)

    równie dobrze możesz napisać przeczytaj stos książek o podatkach ale po
    co wtedy grupy? sorry, nie bywam tutaj i nie znam zwyczajów ale pytanie
    zabłąkanego podatnika to jakieś przestępstwo na tej grupie?

    > Wnioski:
    > - żądać REGONu (bardzo łatwo sprawdzić - porównać dane
    > z bazy REGON z danymi z allegro)
    > - żądać *bezwzględnie* nru wpisu do EDG (dość łatwo sprawdzić, ale
    > nie ma centralnej bazy, niemniej to są "pierwotne" dane)
    > - zebrać max. dowodów że dana osoba *oświadczyła* iż zakup jest na DG.
    > W przypadku allegro prosić można o przesłanie mechanizmem "poślij
    > wiadomość użytkownikowi" czy jak tam się to nazywa, zostaje AFAIK
    > kopia w allegro.

    i na koniec formularza koniecznie zapytać o numer buta. I sprzedaż spada
    o 90%, klienci pukają się w głowę i więcej nie wracają. Ja bym się
    przynajmniej popukał jak by ktoś mnie tak maglował przy każdym zakupie.

    Jedyne rozwiązanie przy tych absurdach to zlikwidować kasę a jak wpadnie
    zamówienie z nazwą firmy "Jan Kowalski" w formularzu to udawać, że się
    nie widzi i nie realizować albo odsyłać do regulaminu gdzie umieszczę
    "nie prowadzimy sprzedaży detalicznej".


  • 8. Data: 2009-02-02 21:52:37
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 02-02-2009 o 22:47:15 null <n...@n...pl> napisał(a):

    >
    > http://www.podatki.egospodarka.pl/36826,Podatek-VAT-
    > limity-2009,1,65,1.html
    >
    > cytuję:
    >
    > "Można tutaj wymienić także limit zwolnienia w zakresie obowiązku
    > ewidencjonowania sprzedaży przy użyciu kasy fiskalnej z uwagi na wysokość
    > obrotów. Limity te na 2009 rok kształtują się następująco:"
    >
    > [...] Limit dla sprzedaży wysyłkowej na terytorium kraju 160 000
    >
    > co przy mojej nikłej sprzedaży detalicznej klasyfikowałoby mnie jako
    > firmę która nie ma obowiązku posiadać tego ustrojstwa. Niestety wychodzi

    Tylko że te 160000 dotyczy zupełnie czego innego niż to o co pytasz.
    Posługiwanie się takimi "opracowaniami" ma sens tylko wtedy gdy wiesz
    czego szukasz.


    > Jedyne rozwiązanie przy tych absurdach to zlikwidować kasę a jak wpadnie
    > zamówienie z nazwą firmy "Jan Kowalski" w formularzu to udawać, że się
    > nie widzi i nie realizować albo odsyłać do regulaminu gdzie umieszczę
    > "nie prowadzimy sprzedaży detalicznej".

    I już wiesz co masz zrobic


    --
    Pozdrawiam,
    Tomek


  • 9. Data: 2009-02-02 22:35:22
    Temat: Re: kasa fiskalna - jak się pozbyć?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 2 Feb 2009, null wrote:

    > Dnia Mon, 02 Feb 2009 20:08:32 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    >> Weź może i *zacytuj* ten przepis, przy okazji go sobie przeczytasz ;)
    >
    > nie czytałem, dzwoniłem na infolinię podatkową i mi babka odczytała -
    > przepraszam że nie nauczyłem się jej słów na pamięć ale jakoś mi ta
    > wiedza nie "wchodzi". Myślę jednak, że mówiła o limitach:

    Ano.
    I z góry przyznaję że wtopiłem: minister dopisał małą literkę,
    która czyni przepis *bardzo* bzdurnym, tak jak piszesz :(

    > wyluzuj, jak bym nie gdybał a wiedział nie pytałbym grupy to chyba
    > oczywiste.

    Ale mi nie chodzi o "nieluzowanie".
    Przyjmij do wiadomości jedno: ja, Ty, większość czytelników grupy
    i każdy kto jest zamieszany w pobyt na terenie .pl podpada pod
    PRZEPISY.
    Nie przyjmuj za dobrą monetę ani tego co piszę ja, ani tego co
    powie Ci "pani w US".
    Niestety :( wyszło, że zastrzeżenia pani z US były słuszne.
    Ale *mi* wyszło.

    Wiesz co zrobiłem? ;) - zajrzałem do przepisu i wyszło iż
    pisząc "z głowy czyli z niczego" popełniłem błedne założenie.

    > równie dobrze możesz napisać przeczytaj stos książek o podatkach ale po
    > co wtedy grupy?

    Z prostego powodu: żeby mieć podstawy.
    Grupa, jak sama nazwa wskazuje, jest dyskusyjna.
    Akurat nie wszystkie poglądy mogą mieć w danej chwili reprezentację :O

    I tak nie popełniłeś najpoważniejszego kiksu - pytając o poradę :)
    (bo to skutecznie zamknęłoby możliwość pisania dywagacji przez
    osoby bez uprawnień).

    > sorry, nie bywam tutaj i nie znam zwyczajów ale pytanie
    > zabłąkanego podatnika to jakieś przestępstwo na tej grupie?

    Nie. Tak tego proszę nie odbieraj!
    To sugestia, że oczekiwanie odpowiedzi "zrób tak i tak" jest
    błędem. Błedem, który może drogo kosztować, a pozwolić
    sobie można na takie zachowanie tylko jak się ma "papierowe"
    oświadczenie zawodowego doradcy, prowadzącego ubezpieczone
    doradztwo :)
    Nie traktuj ciągnięcia Cię za język jako napadu na całą
    osobę (Twoją).

    >> Wnioski:
    >> - żądać REGONu (bardzo łatwo sprawdzić - porównać dane
    >> z bazy REGON z danymi z allegro)
    >> - żądać *bezwzględnie* nru wpisu do EDG (dość łatwo sprawdzić,
    [...]
    > i na koniec formularza koniecznie zapytać o numer buta. I sprzedaż spada
    > o 90%, klienci pukają się w głowę i więcej nie wracają.

    Sorry sir.
    Ale pytaleś o kontakty Z FIRMAMI.
    Jeśli Ty sam występujesz jako DG i *nie wiesz*, że podanie ww.
    "numerków" jest podstawą transakcji *gospodarczej*, to co
    ja Ci poradzę?
    Normalni sprzedawcy, jeśli prowadzą transakcje przez sieć, zamieszczają
    takie informacje na stronie "o mnie".
    Kupujący... jak nie ma to doślą.
    Przecież każdy kto np. ma pieczątkę ma na niej REGON, prawda?
    (przepis wymaga, jedyny znany przepis dotyczący treści pieczątki)
    A i EDG powinni gdzieś mieć zanotowane :)

    > Ja bym się
    > przynajmniej popukał jak by ktoś mnie tak maglował przy każdym zakupie.

    Jakim "każdym"?
    Tylko "dla firmy" i tylko jeśli przy sprzedaży "niefirmowość"
    mogłaby powodować jakiś problem (np. z kasą).

    Popatrz na to tak: NIP z *niejawnej* bazy ujawniasz bez problemu.
    A *jawnego* REGONu i nr-u wpisu do EDG nie?
    wKF: miewam kontakty z "dużymi" firmami. Bez podania nru wpisu do EDG
    w ogóle nie można zacząć rozmawiać, (ich) prawnik nie pozwoli :D

    > Jedyne rozwiązanie przy tych absurdach to zlikwidować kasę a jak wpadnie
    > zamówienie z nazwą firmy "Jan Kowalski" w formularzu to udawać, że się
    > nie widzi i nie realizować albo odsyłać do regulaminu gdzie umieszczę
    > "nie prowadzimy sprzedaży detalicznej".

    Chyba żeby ktoś wyposażony w kasę zechciał pośredniczyć?

    wKF: rozporządzenie:
    http://www.przepisy.gofin.pl/5,35,103867,0.html
    ...a wtopiłem na nieświadomości cyferki "2" przy pozycji 37
    tabeli na dole.
    Fakt, głupota straszna (ze strony ustawodawcy).

    pzdr, Gotfryd
    (bez kasy fiskalnej)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1