eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipowstać ma Rada ds. Unikania Opodatkowania › Re: powstać ma Rada ds. Unikania Opodatkowania
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!
    peer03.iad.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-media
    .com!nx01.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-0
    1.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not
    -for-mail
    Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
    From: krys <k...@p...onet.pl>
    Date: Thu, 20 Mar 2014 19:36 +0100
    User-Agent: KNode/4.4.11
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    Subject: Re: powstać ma Rada ds. Unikania Opodatkowania
    Newsgroups: pl.pregierz,pl.soc.prawo.podatki
    References: <lga2m0$vql$2@node2.news.atman.pl>
    <532893a6$0$2237$65785112@news.neostrada.pl>
    <lga59j$27r$1@node1.news.atman.pl>
    <5328b21c$0$2365$65785112@news.neostrada.pl> <lgahqu$a9q$1@dont-email.me>
    <5328d082$0$2376$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@p...org> <lgchfe$d36$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@p...org> <lgcmvn$n7l$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@p...org> <lge61g$65g$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@p...org> <lge8cn$8nm$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@p...org>
    <532ac746$0$2356$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@p...org>
    <532ad508$0$2235$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@p...org>
    <532b1817$0$2377$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@p...org>
    <532b22fc$0$2236$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@p...org>
    Followup-To: pl.pregierz
    MIME-Version: 1.0
    Lines: 199
    Message-ID: <532b351a$0$2145$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 095160058017.business.static.vectranet.pl
    X-Trace: 1395340570 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 2145 95.160.58.17:36556
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 9602
    X-Received-Body-CRC: 3976459897
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.pregierz:2102212 pl.soc.prawo.podatki:240545
    [ ukryj nagłówki ]

    Wojciech Bancer wrote:

    > On 2014-03-20, krys <k...@p...onet.pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>>>> Ale o co pytasz? Świat zwierząt do którego chyba aspirujesz,
    >>>>> faktycznie potrafi się obyć bez ustaw (co nie znaczy że bez reguł).
    >>>>
    >>>> No sam widzisz! Nawet zwierzęta dają radę bez urzędników,
    >>>
    >>> Nie "nawet", a "tylko".
    >>
    >> A my mamy wieksze i lepiej rozwinięte mózgi, wiec chyba sam widzisz, że
    >> nie muszą nas "ustawiać" urzędnicy?
    >
    > Oni nie są od ustawiania, tylko od organizacji struktury jaką jest
    > państwo. A dzięki regułom i temu że oni są, ja nie muszę sobie sam tym
    > głowy zaprzątać.

    I serio musi byc ich aż tylu? I muszą regulowac każda duperelę w Twoim
    życiu? drzewo w ogródku też?
    >
    >>>> a tobie potrzebny bat nad głową.
    >>> Jeśli urzędników odbierasz jako bat, to tylko współczuć.
    >> Odbieram ich jak zbędny balast do utrzymania.
    >
    > To pokaż strukturę wielkości państwa która potrafi się dobrze zorganizować
    > bez podobnych jednostek, to przyznam Ci rację.

    Nasze państwo 20 lat temu, z o niebo gorszą komputeryzacją nie potrzebowało
    jakoś 800 000 urzędników, nie? Ale oni muszą sobie organizować pracę, będą
    więc tworzyć kolejne ustawy, ktrórych my nie potrafimy bez nich objąć naszymi
    marnymi rozumkami, więc beda dalej się zatrudniac i ułatwiać nam życie,
    zgodnie z prawem Parkinsona... A tacy jak Ty będą się z tego cieszyć, choć
    już dawno nie wiadomo, gdzie po drodze został zdrowy rozsądek.
    >
    >>>> Jeśli zaletą ma być okradanie mnie z grubo ponad połowy zarobinych
    >>>> pieniędzy przez państwo... To ja nie doceniam tej cywilizacji.
    >>>> BTW, jakoś tego wzrostu nie widać.
    >>> Ależ to absolutnie nie jest mój problem że go nie widzisz.
    >> Trudno widzieć coś, czego nie ma.
    >
    > Obiektywne wskaźniki mówią że kłamiesz.
    > Z subiektywnymi może być już gorzej, ale ja wzrost odczuwam.

    Na przykład widzisz ten rosnący dług publiczny...
    Wiesz, że życie na kredyt kończy się spłacaniem kredytu?

    >> Szkoda, że nie potrafisz zrozumieć, że mylisz skutek z przyczyną.
    >> Każda gałąź gosapodarki rozwija się, kiedy jest potrzebna społeczeństwu.
    >> Jeśli to, co robisz, jest potrzebne tylko tam, gdzie są urzędnicy...
    >> Czy IT naprawdę nie jest potrzebne w przemyśle? czy fabryka do
    >> uruchomienia taśmy produkującej cokolwiek porzebuje konstruktora,
    >> mechanika, informatyka, technika/whatever, czy urzędnika?
    >
    > Wszystkich po trochu. Ktoś też musi zadecydować gdzie można tą fabrykę
    > postawić i ktoś musi opracować takie strefy żeby się potem nie okazało,
    > że za murkiem są domki jednorodzinne.

    A, coś jak budowanie Huty Katowice ;-)
    Albo 1000 szkół na tysiąclecie?
    Ty naprawdę uważasz, że ludzie sami z siebie nie mają rozumu?

    >>> Obawiam się że faktycznie jakbym pojechał i zamieszkał w małej
    >>> afrykańskiej wiosce z plenieniem Xiu'ao, to wiele bym nie zarobił.
    >>
    >> Zależy, co chcesz robić.
    >
    > Pisałem przecież. Pracuję w IT.

    Tym bardziej możesz pracować gdziekolwiek. Przy dzisiejszych możliwosciach
    technicznych...
    >
    >>>> I w związku z tym w tych strukturach istnieje 100 zarządców i
    >>>> zastępców, na 200 mieszkańców, czy jednak mniej?
    >>>
    >>> Czyli sugerujesz, że w 0.5 mln Poznaniu istnieje 250 tys. urzędników
    >>> oraz ich zastępców, czy jednak mniej?
    >>
    >> Sugeruję, że mamy zdecydowanie za dużo urzędników i nic z tego nie
    >> wynika. Za rządów tej ekipy przybyło ich chyba z pół miliona.
    >
    > No i? Zadań im też przybyło.

    Bardzo potrzebnych.

    > Więc dla mnie to jest słaby argument po prostu, tym bardziej że np. w
    > mojej okolicy w przypadku kontaktów z różnymi urzędami w ciągu ostatnich
    > kilku lat odczułem sporą poprawę, zarówno w przypadku ZUS, UM, US jak i
    > USC. Oczywiście mogłem mieć szczęście i nagle trafiać na tych
    > kompetentniejszych, nie wykluczam tego.

    Wiesz co, mi tak naprawdę nie jest potrzebny żaden z tych urzędów. I
    wystarczyłyby mi minimalne podatki na minimalną ilość urzędników, w zamian
    za to, ze nie bedzie US,ZUS, NFZ,UM.
    Jak zostanie mi kasa w ręku, to sobie poradzę bez nich.
    ślubu udzieli mi ksiądz, drzewo wyrąbię siekierą, do lekarza pojdę sie
    leczyć a nauczyciela zatrudnię do uczenia. Bez pośrednictwa całej rzeszy
    urzędasów .
    >
    >>> A wyobrażasz sobie, że może ktoś inny nie chcieć byś koło jego domu
    >>> otworzył chlalnię, obok? Czy też "wolność" wyobrażasz sobie jako "mi
    >>> wolno wszystko a innych mam w d*"?
    >>
    >> Wyobrażam sobie. I co w związku z tym? Nie słyszałeś o zasadzie "wolność
    >> mojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność twojego nosa", czy
    >> jej nie potrafisz objąć rozumem?
    >
    > Czyli sprowadzasz wolność tego kto silniejszy?

    Z czego ten wniosek wyciagasz?

    > A tak zachwalałeś mózg wyżej. No to jednak nie.

    Przeczytaj ze zrozumieniem zdanie o pieści i nosie jednak.

    >
    >>> No a ja dzwonię do przychodni i mam albo na ten sam, albo następny
    >>> wizytę. U prywatnego najczęściej "to może w następnym tygodniu".
    >>
    >> U mnie do konowałow też można się dostać od ręki. Tylko strach
    >> skorzystać, dlatego do lekarza są kolejki. Ograniczane i tworzone
    >> numerkami zresztą.
    >
    > Do specjalistów są kolejki wszędzie. W przypadku lekarzy pierwszego
    > kontaktu kolejek generalnie nie ma, ew. są kwestią organizacyjną danego
    > ZoZ, czy NZoZ.

    Generalnie tłumaczę jak chłop krowie, że sytuacja dotyczy lekarza pierwszego
    kontaktu. Do dobrego kolejki są, do konowałów chętnych nie ma.
    Do specjalisty to samo - na NFZ termin na święty Nigdy, za kasę - owszem.
    >
    >>> Nie. Jak się ma szerszy pogląd na "ja i moje" to się nie zawsze patrzy
    >>> na bezwględny zysk.
    >>
    >> Hellou, ale możesz sobie realizować swoje spojrzenie nie za wspólne, ale
    >> za własne pieniądze?
    >
    > Realizuję, no i?

    Każąc mi dopłacać do LOT i PKP?

    > A Ty możesz zaakceptować też konieczność istnienia redystrybucji i
    > zmniejszania różnic społecznych za "wspólne", a nie za pieniądze tych
    > biedniejszych, którym to potrzebne?

    Nie mogę. Religia mi nie pozwala na okradanie ludzi w imię sprawiedliwości
    społecznej.
    >
    >>> A jak nie zauważy to peszek, nie?
    >>
    >> No, prawo popytu i podaży.
    >> Uważasz, że dla Twojego kaprysu dojechania na koniec świata powinno się
    >> złożyć parę milionów obywateli, żeby wybudować tam dla Ciebie drogę?
    >> Masz kaprys - sam go realizuj.
    >
    > Tak. Jak wiadomo z historii, dziki, nieskrępowany kapitalizm znany
    > z czasów rewolucji przemysłowej, to był dobrobyt i szczęście dla
    > wszystkich. A rozwarstwienie społeczne było minimalne.

    A jednak ludzie pchali się do tych krowiżerczych łódzkich fabryk i dawali
    się wyzyskiwać. Masochisci jacyś?
    >
    >>> Jednym rozwiązał, innym nie.
    >> Widocznie się nie opłacało.
    >
    > I to jest jedyne istotne kryterium dla Ciebie?

    Jako dla kogoś, kto ma ulokować własne pieniądze? oczywiście.
    Jak dobrze zainwestuję, stać mnie będzie na filantropię.
    >
    >>> No wyjaśnij. I wyjaśnij jak biznes by to zrobił lepiej.
    >>
    >> Nie, to Ty twierdzisz, że jest super. Przecież to właśnie urzędnicy
    >> opiekują się tymi ludźmi, nie? Podaję ci efekty ich "wspaniałej"
    >> działaności, lat pracy nad ustawami i rozporządzeniami, pokazuję Ci jak
    >> pięknie w związku z tym funkcjonują ludzie bez milionów w kieszeni, a Ty
    >> odwracasz kota ogonem.
    >
    > No ale o czym to ma świadczyć? Że wszystkim dogodzić się nie da? Jasne.
    > Dlatego włąśnie jest struktura organizacyjna do której można się zwrócić
    > i której można ów protest zgłosić.

    No i se mogą poprotestować, a pieniędzy jak mnie było, tak nie ma. Za to
    podatki płacić muszą, by żyło się lepiej.
    >
    > A protesty i strajki masz nie tylko w Polsce, ale także w krajach które
    > tu są podawane jako wzorce. Więc?

    Więc koryto robi się puste. Więcej chetnych jest do wyciągania, niż do
    wkładania do niego. Wnioski wyciągnij sobie sam.
    >

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1