eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Rejestr długów - trochę OT
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2006-10-26 09:48:38
    Temat: Rejestr długów - trochę OT
    Od: "Rufio" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Miałem takiego odbiorcę który przez dłuższy czas nie miał zamiaru zapłacić za
    fakturę. Sprawa wylądowała w sądzie, zapadł wyrok... Ale pomyślałem że dobrze
    aby więcej ludzi się dowiedziało o nieuczciwym kontrahencie. I postanowiłem
    zgłosic go do KRD - krajowego rejestru długów. Wielkie było moje zaskoczenie
    gdy okazało się że to firma Kaczmarski Inkasso się kryje za tym skrótem, i
    muszę za to zapłacić 250 zł ! Za samo dopisanie, bez windykacji czy
    jakiejkolwiek fatygi (w końcu mam w ręku wyrok sądu) itp. A poźniej, gdyby
    wierzyciel jednak oddał dług - dodatkowe 12%.
    Nie dość że mnie ktoś oszukał, to za ostrzeżenie innych i utrudnienie mu życia
    JA mam zapłacić spore pieniądze.
    Czy to nie sądzicie że to chore ?
    W takiej sytuacji odpuszcze sobie zgłasznie złodzieja gdziekolwiek. niech
    kradnie dalej.
    Wkurzony Rufio.

    A może jest inny legalny sposób utrudnienia życia oszustom ?



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2006-10-26 17:30:45
    Temat: Re: Rejestr długów - trochę OT
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 26 Oct 2006, Rufio wrote:

    > Nie dość że mnie ktoś oszukał, to za ostrzeżenie innych i utrudnienie mu życia
    > JA mam zapłacić spore pieniądze.
    > Czy to nie sądzicie że to chore ?

    Przemyśliwuję sobie: a co mamy do wyboru?
    Albo zrobi to "państwo". Nie sądzę że będzie taniej.
    Albo ... zrobisz to Ty :) Może będzie taniej!
    Ile będzie Cię kosztowało prowadzenie tych wszystkich urzędowych
    rejestrów (znaczy ilu pracowników trzeba żeby zadowolić wszystkie
    Wysokie Urzędy w razie kontroli), ile sprawdzanie czy podawane są
    tylko prawdziwe dane żeby na sprawę o zniesławienie się nie narazić..
    Nie wiem!

    > W takiej sytuacji odpuszcze sobie zgłasznie złodzieja gdziekolwiek. niech
    > kradnie dalej.

    :(
    Doceniam. Ale chyba owe "rejestry" w sumie służą głównie jako swoisty
    straszak dla windykatorów.

    pzdr, Gotfryd


  • 3. Data: 2006-10-26 18:22:24
    Temat: Re: Rejestr długów - trochę OT
    Od: "vertret" <v...@o...pl>

    Użytkownik "Rufio" <s...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    news:ehq09m$k0m$1@inews.gazeta.pl...

    > Czy to nie sądzicie że to chore ?

    Chore to jest to, że chcesz, aby ktos zrobił cos dla ciebie za darmo.
    Przeciez nie musisz mocą ustawy korzystać z tego rejestru.



    --
    vertret


  • 4. Data: 2006-10-27 16:11:04
    Temat: Re: Rejestr długów - trochę OT
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>

    vertret wrote:
    [...]

    >
    > Chore to jest to, że chcesz, aby ktos zrobił cos dla ciebie za darmo.
    > Przeciez nie musisz mocą ustawy korzystać z tego rejestru.

    Zdaje się, że korzystanie w drugą stronę (sprawdzenie czy ktoś w takim
    rejestrze nie figuruje) jest płatne. Stąd "władzom" rejestru powinno
    zależeć, żeby mieć jak najwięcej informacji, czyli raczej ułatwiać niż
    utrudniać zgłaszanie nieuczciwych kontrahentów. Ale oczywiście głupota
    nie jest w Polsce zakazana.

    KJ


  • 5. Data: 2006-10-27 20:55:58
    Temat: Re: Rejestr długów - trochę OT
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 27 Oct 2006, Kamil Jońca wrote:

    > Zdaje się, że korzystanie w drugą stronę (sprawdzenie czy ktoś w takim
    > rejestrze nie figuruje) jest płatne. Stąd "władzom" rejestru powinno zależeć,
    > żeby mieć jak najwięcej informacji, czyli raczej ułatwiać niż utrudniać
    > zgłaszanie nieuczciwych kontrahentów.

    Ale zauważ, że wpis wiążę się JEDNAK z kosztami.
    Przecież oni muszą sprawdzić, czy dany wpis ma podstawy prawne - inaczej
    to oni oberwą karnie za naruszanie różnych "dóbr" wpisanego.
    Rozumiem Twój pogląd, że mogliby sobie zarabiać TYLKO na sprawdzeniach,
    ale być może po prostu jesteśmy w zakresie takiej działalności na takim
    etapie jak kiedyś były telefony komórkowe (przypomnę: za rozmowę płaciły
    OBIE strony, odbierający również), a być może tylko jest to irytująca
    mnie idea "wpychania gdzieś" konkretnego kosztu - tak jak cały czas mam
    za złe operatorom telefonicznym że rozmowa w ramach lokalnej centrali
    jest PŁATNA (a przecież NIE wiąże się z dodatkowymi wydatkami, bo za
    prąd dla centrali i utrzymanie kabli płacę w abonamencie, zaś DODATKOWYCH
    kabli do romowy LOKALNEJ w ramach centrali już NIE TRZEBA!).
    A powodem tej płatności jest oczywiście chęć obniżenia kosztów innych
    rozmów ;) (nie bić poproszę :))
    W omawianym przypadku - chcesz aby za koszty sprawdzenia podawanych
    przez Ciebie danych zapłacili "sprawdzacze". Ale prowadzący firmę
    postanowil żeby jednak nie...

    > Ale oczywiście głupota nie jest w Polsce zakazana.

    IMO po prostu Twoje przekonania nie mają odbicia w rzeczywistości, więc
    są dwie metody: albo zmienisz przekonania (nie polecam) albo sam
    zabierzesz się za taki rejestr dłużników - i wszyscy będą zadowoleni :)

    pzdr, Gotfryd


  • 6. Data: 2006-10-30 10:41:16
    Temat: Re: Rejestr długów - trochę OT
    Od: Kamil Jońca <k...@p...onet.pl>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Fri, 27 Oct 2006, Kamil Jońca wrote:
    >
    >> Zdaje się, że korzystanie w drugą stronę (sprawdzenie czy ktoś w takim
    >> rejestrze nie figuruje) jest płatne. Stąd "władzom" rejestru powinno
    >> zależeć, żeby mieć jak najwięcej informacji, czyli raczej ułatwiać niż
    >> utrudniać zgłaszanie nieuczciwych kontrahentów.
    >
    > Ale zauważ, że wpis wiążę się JEDNAK z kosztami.
    > Przecież oni muszą sprawdzić, czy dany wpis ma podstawy prawne - inaczej
    > to oni oberwą karnie za naruszanie różnych "dóbr" wpisanego.

    I myślisz, że nie można zrobić regresu do wpisującego?
    > Rozumiem Twój pogląd, że mogliby sobie zarabiać TYLKO na sprawdzeniach,

    Po prostu dla mnie "strzelają sobie w stopę" (chyba, że integralną
    częścią prawa do odpytywania, jest obowiązek wpisania, nie bardzo sobie
    co prawda wyobrażam jego egzekwowanie)
    [...]


    KJ

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1