Chodzi mi po glowie rzecz nastepujaca...

Chcialbym wypchnac czesc pracy poza firme.
Mysle o tym by sprzedac znajomej osobie komputer
z potrzebnym osprzetem przy pomocy ktorego bedzie
swiadczyc dla mnie uslugi.
Ja dokoncze prace, doloze co moje i wszyscy
beda szczesliwi ;)

Jest tylko male "ale" - znajoma jest bez grosza.

Wymyslilem sobie cos takiego - sprzedaje sprzet,
a nabywca splaca mi go praca. Obu stronom bedzie
sie oplacac (mam nadzieje).

Dokladnie wygladalo by to tak.

Sprzet za powiedzmy 10000zl netto.
Splata w 10 ratach po 1000zl (+VAT).
Wystawiam f-re VAT, no wlasnie co z terminem
i sposobem platnosci na f-rze???

Nabywca sprzetu wykonuje dla mnie zlecenia
za powiedzmy 2500zl netto miesiecznie.
Place czesc np. 1500zl + VAT a reszte traktujemy
jako rozliczenie sprzetu (z czegos musi zyc).

Przychodzi mi go glowy kilka pytan.

1. Ja mam hehehe "przychod" w chwili wystawienia f-ry.
Place normalnie dochodowy i VAT.

2. Nabywca sprzetu amortyzuje go.
Czy ma tu jakiekolwiek znaczenie to,
ze wlasciwie za niego jeszcze nie zaplacil?

3. Jak formalnie rozwiazac cala sprawe?
Spisac jakas umowe?
Nie chodzi tu o zabezpiecznie - mam 100% zaufania,
tylko o kwestie formalno-skarbowe.
Jak formalnie rejestrowac barterowe czesci rozliczen?
Czy moze dla swietego spokoju przelac cala kase
za zlecenie, a nabywca "odleje" mi nalezna rate
za sprzet? To by chyba bylo najczystsze?

Obie firmy to jednoosobowe DG na KPiR.

Sytuacja jest autentyczna.
Chcialbym calosc przeprowadzic tak by nie
narobic balaganu ani sobie ani tej osobie.

Bede wdzieczny za uwagi.


--
Mr J.J.
www.skanowanie.com.pl