On Fri, 6 Feb 2004, RoMan Mandziejewicz wrote:
[...]
>+ Te skanery nie są w stanie poprawnie zOCRować czyściutkich wydruków z
>+ Pogromu Płatnika.

Nie wątpię że masz rację.
I nie wątpię że skanowanie ręcznie wypisywanego dokumentu może
niemal na pewno mijać się z celem (prościej "przeklepać").
Ja tylko poprostestuję sobie dla porządku :)
[...]
>+ Sprawność OCRowania dobrej klasy skanerów i programów jest na poziomie
>+ 99 - 99.5%.

Z *dobrego* wydruku (prawidłowo sformatowany tekst z drukarki
laserowej) wyciągam zauważalnie więcej. Ale to jest zabawa:
skan min. 600 DPI, rozmycie :), degradacja rodzielczości
i (dopiero) OCR.
Niewątpliwie jak na stronie jest tylko małodziesiąt :)
słów/liczb to prościej przepisać niż tak dłubać (sam skan
ponad 600 DPI x A4 pozwala kawę sobie przygotować :)).
[...]

>+ skanowanych - jak się zdawało Alotowi i szajce biurokratów

Cóż... gdzieś (.prawo ? .banki ?) omal nie zostałem zadeptany
przez kogoś kto powoływał się na przechowywanie zeskanowanych
dokumentów (bankowych !) "w postaci elektronicznej" (hasło:
emboser lub w odmianie).
Nie kłóciłem się o użyteczność takiego przechowania :) (no,
jeśli każdy z nich zostanie manualnie OPISANY to co innego...
może służyć jako POSZLAKA, bo "dokument z podpisem to nie jest).
Akurat w to wierzę (że zaaplikowali, statystyczny bank stać
na taką archiwizację :)), zresztą doświadczyłem zachowywania
tak obrazu dowodu :)
Może owa "szajka" wydedukowała że "skoro banki mogą to my też",
NIE wnikając w *użyteczność* takich danych - zupełnie inną
dla *archiwizacji* (obrazu dowodu, obrazu podpisu...) od
*przetwarzania* ?

[...]
>+ Jak chcesz się pobawić, to możesz policzyć, jakie jest
>+ prawdopodobieństwo, że 10 kolejnych dokumentów zostanie zeskanowane
>+ poprawnie...

Och... Jak złoty będzie wart ze 2 dolary to znaczy że się udało ;)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry