eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2006-03-20 19:33:20
    Temat: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: "Ciekawski" <R...@w...pl>

    Co to jest "wylacznosc na sprzedaz " jakiegos towaru ?



  • 2. Data: 2006-03-21 00:02:58
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 20 Mar 2006, Ciekawski wrote:

    > Co to jest "wylacznosc na sprzedaz " jakiegos towaru ?

    ...ktoś obiecuje komuś że będzie sprzedawał *tylko jemu*
    i nikomu więcej. Najczęściej powiązana terytorialnie, czyli
    "w Polsce będzie sprzedawał tylko jemu i żadnemu innemu
    podmiotowi polskiemu nie sprzeda" :)
    Cel ? - ten ktoś zorganizuje nie tylko sieć sprzedaży (jego
    interes, niech się martwi) ale np. zostanie zobowiazany również
    do zorganizowania przyjęć reklamacji gwarancyjnych.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 3. Data: 2006-03-21 00:34:23
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: "Ciekawski" <R...@w...pl>

    A to taki jagby monopol ? to jest legelne ?


    "Ciekawski" <R...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
    news:dvn031$lcq$1@online.de...
    > Co to jest "wylacznosc na sprzedaz " jakiegos towaru ?
    >
    >


  • 4. Data: 2006-03-21 06:29:47
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: "Ciekawski" <R...@w...pl>

    A i jeszcze jedno jezeli juz tak jest ze ktos tam ma ta wylacznosc to kto
    mnie o tym powonnien poinformowac ? Producent danego towaru czy tez sam sie
    musze prosic i pytac gdzie moge sprzedawac?






    "Ciekawski" <R...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
    news:dvn031$lcq$1@online.de...
    > Co to jest "wylacznosc na sprzedaz " jakiegos towaru ?
    >
    >


  • 5. Data: 2006-03-21 07:32:00
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Ciekawski wrote:

    > A i jeszcze jedno jezeli juz tak jest ze ktos tam ma ta wylacznosc to
    > kto mnie o tym powonnien poinformowac ? Producent danego towaru czy
    > tez sam sie musze prosic i pytac gdzie moge sprzedawac?

    Nikt nikogo nie musi informować.
    A zawiera umowę z B, że B będzie miał wyłączność na sprzedaż. Gdy C
    zgłosi się do A i powie: "sprzedaj mi", to A odpowie: ja nie prowadzę
    sprzedaży na tym terenie, idź do B on ci sprzeda.


  • 6. Data: 2006-03-21 09:13:31
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 21 Mar 2006, Ciekawski wrote:

    > A to taki jagby monopol ? to jest legelne ?

    A co, jak masz np. dom to masz OBOWIĄZEK mi go sprzedać??
    Za jaką cenę ?
    A może jak kapcie to ma być inaczej niż z domem ? ;)
    Praktyki monopolistyczne dotyczą *wyłącznie* umów przekraczających
    jakiś tam udział w rynku. Rynku jako całości w danym segmencie, nie
    na dany konkretny towar jednego producenta.

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 7. Data: 2006-03-21 09:28:06
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 21 Mar 2006, Ciekawski wrote:

    > A i jeszcze jedno jezeli juz tak jest ze ktos tam ma ta wylacznosc to kto
    > mnie o tym powonnien poinformowac ?

    Przecież CIEBIE to nic nie obchodzi.
    To KTOŚ KOMUŚ zobowiązał się, że będzie tylko jemu sprzedawał.
    Przecież "oni" nie mają prawa do stanowienia prawa, tj. do zobowiązania
    kogo innego że ma przestrzegać ich ustaleń!!
    Jak kupując *zobowiążesz się* przy zakupie do czegoś-tam to już
    twoja sprawa, do czego się zobowiązujesz.

    > Producent danego towaru czy tez sam sie
    > musze prosic i pytac gdzie moge sprzedawac?

    Jest jakiś znaczek na zasygnalizowanie wielkich oczu ?? ;)
    Przecież to jest proste - jak ktoś ma wyłączność, to nikt ci nie
    sprzeda towaru w cenie hurtowej. A jak sprzeda, to jego kontrahenci
    będą usiłowali się mu dobrać do... no do kasy :> za pomocą kar
    umownych.
    Niedawno (no, w tym roku :]) wspominali na .foto.cyfrowa o jakiejś
    firmie która sprzedawała w EU "w dobrej cenie" sprzęt skądś ze
    wschodu. Aż przesadzili, fabryka namierzyła kto im sprzedawał
    towar przeznaczony na inny rynek... i ten ktoś już nie sprzedaje
    tego towaru.
    Żeby jasność była: owej firmie nic nie mogli zrobić. Przecież
    oni nie kradli towaru, kupowali go u dealera. Dealerowi wypowiedziano
    umowę za nieprzestrzeganie ustaleń co do rynku!

    Trochę OT, w lekko różnej sprawie: dwa czy trzy lata na .prawo był
    ktoś taki, co go dostawca łupnął za przekroczenie limitu sprzedaży
    *detalicznej*, on się zobowiązał że będzie prowadził sprzedaż hurtową
    i nie docierało do niego że dostawcy chodzi nie tylko o to żeby nie
    sprzedawał produktów konkurencyjnych, ale również żeby sam nie stał
    się monopolistą w detalu!
    Umowy różne są... i mają na celu żeby umawiający się ileś-tam
    zarobił :>

    > "Ciekawski" <R...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag

    A tak w ogóle to specsygnaturkę polecam ;), o tę:

    pozdrowienia, Gotfryd
    O: No bo normalnie to każdy czyta z góry na dół...
    P: Dlaczego ???
    O: Pisanie nad cytatem !
    P: Co należy do bardziej wkurzajšcych obyczajów niektorych newsowiczów ?


  • 8. Data: 2006-03-21 13:08:31
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl>

    > On Tue, 21 Mar 2006, Ciekawski wrote:
    >
    > > A i jeszcze jedno jezeli juz tak jest ze ktos tam ma ta wylacznosc to kto
    > > mnie o tym powonnien poinformowac ?
    >
    >  Przecież CIEBIE to nic nie obchodzi.
    >  To KTOŚ KOMUŚ zobowiązał się, że będzie tylko jemu sprzedawał.
    >  Przecież "oni" nie mają prawa do stanowienia prawa, tj. do zobowiązania
    > kogo innego że ma przestrzegać ich ustaleń!!
    >  Jak kupując *zobowiążesz się* przy zakupie do czegoś-tam to już
    > twoja sprawa, do czego się zobowiązujesz.
    >
    > > Producent danego towaru czy tez sam sie
    > > musze prosic i pytac gdzie moge sprzedawac?
    >
    >  Jest jakiś znaczek na zasygnalizowanie wielkich oczu ?? ;)
    >  Przecież to jest proste - jak ktoś ma wyłączność, to nikt ci nie
    > sprzeda towaru w cenie hurtowej. A jak sprzeda, to jego kontrahenci
    > będą usiłowali się mu dobrać do... no do kasy :> za pomocą kar
    > umownych.
    >  Niedawno (no, w tym roku :]) wspominali na .foto.cyfrowa o jakiejś
    > firmie która sprzedawała w EU "w dobrej cenie" sprzęt skądś ze
    > wschodu. Aż przesadzili, fabryka namierzyła kto im sprzedawał
    > towar przeznaczony na inny rynek... i ten ktoś już nie sprzedaje
    > tego towaru.
    >  Żeby jasność była: owej firmie nic nie mogli zrobić. Przecież
    > oni nie kradli towaru, kupowali go u dealera. Dealerowi wypowiedziano
    > umowę za nieprzestrzeganie ustaleń co do rynku!
    >
    >  Trochę OT, w lekko różnej sprawie: dwa czy trzy lata na .prawo był
    > ktoś  taki, co go dostawca łupnął za przekroczenie limitu sprzedaży
    > *detalicznej*, on się zobowiązał że będzie prowadził sprzedaż hurtową
    > i nie docierało do niego że dostawcy chodzi nie tylko o to żeby nie
    > sprzedawał produktów konkurencyjnych, ale również żeby sam nie stał
    > się monopolistą w detalu!
    >  Umowy różne są... i mają na celu żeby umawiający się ileś-tam
    > zarobił :>
    >
    > > "Ciekawski" <R...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
    >
    >  A tak w ogóle to specsygnaturkę polecam ;), o tę:
    >
    > pozdrowienia, Gotfryd
    > O: No bo normalnie to każdy czyta z góry na dół...
    > P: Dlaczego ???
    > O: Pisanie nad cytatem !
    > P: Co należy do bardziej wkurzajšcych obyczajów niektorych newsowiczów ?

    I tak ma być. Krew mnie zalewa kiedy w hurtowni spotykam człowieka który przed
    godziną był u mnie i coś kupował ateraz w pseudo hurtowni kupuje coś w tej
    samej cenie w jakiej sprzedaje się odbiorcom hurtowym. Hurt i detal. Polski
    wynalezek. A fiskus zastanawia się gdzie mu kasa wycieka.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2006-03-21 13:33:08
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: "Ciekawski" <R...@w...pl>


    Witam,




    sytuacja jest taka.




    Ja jako DG zakupuje towar u producenta i sprzedaje go sobie internacjonalne
    w www.

    Nagle znalazła sie inna DG w innym kraju i strasząc mnie adwokatem twierdzi
    ze ma wlasnie wylacznosc na ten kraj i na ten towar.




    To właściwie wszystko, tylko jak to jest ?




    Kto tu popelnil blad ?

    Czy ja zakupując towar musze sie zawsze pytać gdzie go mogę sprzedawać?

    Czy producent powinien mnie o tym poinformować ze nie mogą sprzedawać na
    danym terytorium ?

    Jakich konsekwencji można sie spodziewać ignorując takie postrachy?









    "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
    news:3442.0000011c.441fface@newsgate.onet.pl...
    > > On Tue, 21 Mar 2006, Ciekawski wrote:
    > >
    > > > A i jeszcze jedno jezeli juz tak jest ze ktos tam ma ta wylacznosc to
    kto
    > > > mnie o tym powonnien poinformowac ?
    > >
    > > Przecież CIEBIE to nic nie obchodzi.
    > > To KTOŚ KOMUŚ zobowiązał się, że będzie tylko jemu sprzedawał.
    > > Przecież "oni" nie mają prawa do stanowienia prawa, tj. do zobowiązania
    > > kogo innego że ma przestrzegać ich ustaleń!!
    > > Jak kupując *zobowiążesz się* przy zakupie do czegoś-tam to już
    > > twoja sprawa, do czego się zobowiązujesz.
    > >
    > > > Producent danego towaru czy tez sam sie
    > > > musze prosic i pytac gdzie moge sprzedawac?
    > >
    > > Jest jakiś znaczek na zasygnalizowanie wielkich oczu ?? ;)
    > > Przecież to jest proste - jak ktoś ma wyłączność, to nikt ci nie
    > > sprzeda towaru w cenie hurtowej. A jak sprzeda, to jego kontrahenci
    > > będą usiłowali się mu dobrać do... no do kasy :> za pomocą kar
    > > umownych.
    > > Niedawno (no, w tym roku :]) wspominali na .foto.cyfrowa o jakiejś
    > > firmie która sprzedawała w EU "w dobrej cenie" sprzęt skądś ze
    > > wschodu. Aż przesadzili, fabryka namierzyła kto im sprzedawał
    > > towar przeznaczony na inny rynek... i ten ktoś już nie sprzedaje
    > > tego towaru.
    > > Żeby jasność była: owej firmie nic nie mogli zrobić. Przecież
    > > oni nie kradli towaru, kupowali go u dealera. Dealerowi wypowiedziano
    > > umowę za nieprzestrzeganie ustaleń co do rynku!
    > >
    > > Trochę OT, w lekko różnej sprawie: dwa czy trzy lata na .prawo był
    > > ktoś taki, co go dostawca łupnął za przekroczenie limitu sprzedaży
    > > *detalicznej*, on się zobowiązał że będzie prowadził sprzedaż hurtową
    > > i nie docierało do niego że dostawcy chodzi nie tylko o to żeby nie
    > > sprzedawał produktów konkurencyjnych, ale również żeby sam nie stał
    > > się monopolistą w detalu!
    > > Umowy różne są... i mają na celu żeby umawiający się ileś-tam
    > > zarobił :>
    > >
    > > > "Ciekawski" <R...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
    > >
    > > A tak w ogóle to specsygnaturkę polecam ;), o tę:
    > >
    > > pozdrowienia, Gotfryd
    > > O: No bo normalnie to każdy czyta z góry na dół...
    > > P: Dlaczego ???
    > > O: Pisanie nad cytatem !
    > > P: Co należy do bardziej wkurzajšcych obyczajów niektorych newsowiczów ?
    >
    > I tak ma być. Krew mnie zalewa kiedy w hurtowni spotykam człowieka który
    przed
    > godziną był u mnie i coś kupował ateraz w pseudo hurtowni kupuje coś w tej
    > samej cenie w jakiej sprzedaje się odbiorcom hurtowym. Hurt i detal.
    Polski
    > wynalezek. A fiskus zastanawia się gdzie mu kasa wycieka.
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2006-03-21 13:57:59
    Temat: Re: "wylacznosc na sprzedaz " co to jest ?
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Ciekawski wrote:

    > sytuacja jest taka.
    >
    > Ja jako DG zakupuje towar u producenta i sprzedaje go sobie
    > internacjonalne w www.
    >
    > Nagle znalazła sie inna DG w innym kraju i strasząc mnie adwokatem
    > twierdzi ze ma wlasnie wylacznosc na ten kraj i na ten towar.

    Niech straszy.

    > To właściwie wszystko, tylko jak to jest ?
    >
    > Kto tu popelnil blad ?

    Producent. Zapomniał podpisać z tobą umowę, w której zobowiązałbyś się
    nie prowadzić sprzedaży poza Polską.

    > Czy ja zakupując towar musze sie zawsze pytać gdzie go mogę
    > sprzedawać?

    Nie masz takiego obowiązku.

    > Czy producent powinien mnie o tym poinformować ze nie mogą sprzedawać
    > na danym terytorium ?

    A dlaczego miałby cie informować o czymś co jest nieprawdą.

    > Jakich konsekwencji można sie spodziewać ignorując takie postrachy?

    Ryzykujesz, że następnym razem producent nie zechce ci sprzedać towaru.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1