eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiData nabycia w SD-Z2 › Re: Data nabycia w SD-Z2
  • Data: 2021-04-07 12:22:20
    Temat: Re: Data nabycia w SD-Z2
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-04-07 o 10:28, t-1 pisze:
    > W dniu 2021-04-01 o 16:33, Piotr Gałka pisze:
    >
    >> Przyjmijmy uproszczony model - od dnia D0 w każdym kolejnym dniu syn
    >> otrzymuje od rodzica przelewem 100zł.
    >> Data powstania obowiązku nie budzi moich wątpliwości. To jest D96 bo
    >> tego dnia suma wpłat (9700) przekracza kwotę 9637.
    >
    > To nie jest żadna darowizna tylko spóźnione wydatki na twoje wychowanie
    > i spłata zobowiązań edukacyjnych. Nie powiesz, że nie gonił cię do nauki
    > i miał za to płacić.
    >

    Co jakiś czas trafiam w necie na informacje, że US miewa na ten temat
    inne zdanie i wolę się zabezpieczyć niż potem kopać z koniem.
    Ktoś, kiedyś, przy innej okazji, na innej grupie napisał, że jak pomagał
    córce spłacać kredyt to w sumie sprowadziło się do wysyłania mniej
    więcej raz na rok takiej deklaracji. Czyli przez pół roku zbierał się
    limit, potem było pół roku czasu i zapewne składała deklarację
    obejmującą wszystkie wpłaty z roku (włącznie z tym co zbierało się na
    limit), aby można było znów zacząc od zera, a nie że limit już
    wyczerpany. Żałuję, że wtedy nie dopytałem o wszystkie szczegóły, a
    napisał, że wszystko było konsultowane z US.

    Syn przerwał studia (planuje od października studiować na innej uczelni
    w innym mieście).
    US podobno uznaje takie przelewy jako obowiązek alimentacyjny tylko pod
    warunkiem, że otrzymujący je podejmuje jakieś działania (kursy itp)
    zmierzające do uzyskiwania przychodu w przyszłości. Ale trzeba to jakoś
    udowodnić. Na przygotowywanie się samemu do egzaminu nie ma kwitów.
    W dziedzinie syna (dyrygentura chóralna) jest obecnie totalny zastój -
    mało kto organizuje jakieś koncerty (poza TVP, ale to nie chóry), a
    podejmowanie jakichkolwiek działań (zgodnie z wymogiem US) w sumie nawet
    grozi śmiercią. Na próbie chóru wystarczy jeden chory i... . Już raz
    przechorował (ewidentnie nie bezobjawowo), ale na tyle dawno, że znów
    może złapać (podobno powtórne przechorowanie bywa cięższe od pierwszego).

    W sumie wygląda mi, że nie dowiem się inaczej niż bezpośrednio w US.
    Zbieram się do tego, ale jeszcze nie sprawdziłem czy da się coś
    telefonicznie, bo osobiście to może jak nas wyszczepią, tylko, że to
    będzie już za późno.
    Dlaczego u nas wszystko co mogło by być proste musi być skomplikowane.
    Nie stawiam '?' bo to w sumie nie jest pytanie.
    P.G.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1