eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiczas przechowywania faktur › Re: czas przechowywania faktur
  • Data: 2007-11-15 13:36:21
    Temat: Re: czas przechowywania faktur
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    SM73 pisze:
    >> W sprawie papierów sprzed 10 lat?
    >
    > W skarbówce sekcja nieujanionych dochodów uzbierała znajomemu
    > ponad 100tys "lewych" dochodów z przeciągu 10 lat.

    To daje 10tys lewizny rocznie średnio, poniżej 1000zł miesięcznie.
    Musiał mieć bardzo niskie dochody i kupić nagle coś bardzo drogiego.

    >
    > I nie miało znaczenia, że:
    [ciach]
    A to ma znaczenie. Znowu - ktoś się daje robić w balona, na takie dictum
    wystarczy na ogół święte oburzenie i oświadczenie - proszę bardzo, ja
    mogę iść nawet do sądu najwyższego. Trzeba tylko znać swoje prawa.

    Raptem miesiąc temu mojemu klientowi zarzucono, że nie odprowadził VAT
    od kaucji otrzymanych od najemców. A miał niby zapłacić VAT, bo w umowie
    był zapis że jeżeli nic się nie zdarzy (zniszczenie lokalu, zaleganie z
    czynszem) to niewykorzystane kaucje stają się czynszem za ostatni
    miesiąc najmu w momencie wypowiedzenia umowy. Interpretacja US - to są
    zaliczki za ostatni czynsz, faktura VAT powinna być i VAT odprowadzony.
    Parę tysięcy plus odsetki plus sankcja 30%. Już zacierały ręce, już
    jedna skasowała pół protokołu i zaczęła pisać od nowa, zakładały że gość
    się nie będzie awanturował i grzecznie zapłaci.

    Żądanie spotkania w celu omówienia kwestii widocznie je zaskoczyło.
    5 minut dyskusji, facet walnął raz (raz) pięścią w stół, powiedział, że
    w takim razie on dzwoni do adwokata, wyciągnął komórkę i zadzwonił.
    Kontrolerki wycofały sie z takiej interpretacji zaraz po słowach "Tu
    Kowalski, poproszę z mecenasem Jakimśtam".
    Fakt, gość nie blefował. Potem nawet w rozmowie stwierdził, że szkoda,
    on już się widział jak je miażdży w NSA.

    > Może bardziej konkretny przykład: w poniedziałek wypłacamy z konta
    > 30tys, we wtorek kupujemy samochód. Mamy więc 30 koła w plecy
    > bo samochód został kupiony za pieniądze kradzione. Jakim sposobem?
    > Mój znajomy usłyszał: przecież w poniedziałek wieczorem mógł
    > Pan przegrać te pieniądze w kasynie. Proszę mi udowodnić że tak
    > nie było.
    Zmyślasz. Fantazjujesz,

    Co to znaczy "w plecy"? Masz oddać? Komu? US nie może cię oskarżyć o
    kradzież, bo to jest ścigane na wniosek poszkodowanego przez policję i
    prokuraturę.
    Zapłacić od nich podatek? Dochody pochodzące z przestępstwa nie są
    opodatkowane. A więc jeżeli US uważa, że to kradziona kasa, to podatek
    się NIE NALEŻY z mocy prawa bez względu na kwotę.
    Policja Cię może ścigać. US może sobie skoczyć.

    Jak chcesz narzekać to podawaj przykłady chociaż trochę PRAWDOPODOBNE.
    Urban legend to tylko inna odmiana bajki.


    >
    > Takimi metodami skarbówka uwala małych przedsiębiorców. A żeby

    [ciach reszta]
    Naoglądałeś się programów Jaworowicz czy innych "Uwag!". (nota bene
    połowa tam przedstawianych perypetii wynika z tego, że ktoś zasięgnął
    porady prawnik już jak mu się cale szambo na głowę wylało i przeputał
    terminy odwołań).

    Zabawne, od lat paru w sondażach nt. korupcji w administracji państwowej
    większość pytanych mówi, że się z nią nie spotkali osobiście i
    jednocześnie większość twierdzi, że spotkało to ich znajomych. Mają
    wszyscy tych samych znajomych?

    Zejdź na ziemię.

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1