Witam,

Mam drobny problem, ale z US wole nie zadzierac... Wynajmuje
nieruchomosc i rozliczam sie kwartalnie z US ryczaltem ewidencjonowanym.
Podatku do zaplaty wychodzi mi 229,50 zl, Dzisiaj dopatrzylem sie, ze
podatek powinienem zaokraglic do pelnych groszy. Czy wystarczy, ze w
styczniu zaplace 231,50 zl (aby doplacic brakujace zaokraglenia, za
poprzednie kwartaly), czy powinienem zpalacic 232,00 zl, aby zaokraglic
doplate? A moze zaplacic 230,00 zl i zapomniec o pomylce? I czy powiniem
oddac do US jakies pismo wyjasniajace? Wiem, ze to glupota, ale nie chce
miec przez glupote problemow...

Z gory dzieki, za podpowiedzi.

POZDRAWIAM
Karol Nawrot

do góry

Dnia 22-12-2008 o 19:09:25 Karol Nawrot
<k...@a...gwshm.edu.pl> napisał(a):

> Witam,
>
> Mam drobny problem, ale z US wole nie zadzierac... Wynajmuje
> nieruchomosc i rozliczam sie kwartalnie z US ryczaltem ewidencjonowanym.
> Podatku do zaplaty wychodzi mi 229,50 zl,

Znaczy do zapłaty 230.

> Dzisiaj dopatrzylem sie, ze podatek powinienem zaokraglic do pelnych
> groszy.

Do pełnych złotych.

> Czy wystarczy, ze w styczniu zaplace 231,50 zl (aby doplacic brakujace
> zaokraglenia,za poprzednie kwartaly), czy powinienem zpalacic 232,00 zl,
> aby zaokraglic doplate? A moze zaplacic 230,00 zl i zapomniec o pomylce?

A płaciłeś 229 wczesniej? No to jak chcesz być świętszy od papieża dopłać
po tych złociszach,
odsetki żadne nie wyjdą do zapłaty ...

> I czy powiniem oddac do US jakies pismo wyjasniajace?

Jak chcesz możesz złożyć czynny żal - *przed* zapłaceniem (czyli
nastawiasz przelew
przez internet i przed sesją elixir biegniesz do US :-) )

> Wiem, ze to glupota, ale nie chce miec przez glupote problemow...

IMHO większy kłopot z bieganiem czy wyjasnianiem niż z potencjalnymi
konsekwencjami,
ale osobiście bym to zrobił tak jak napisałem.

Pozdrawiam,
Tomek

do góry

> Znaczy do zapłaty 230.
No tak, teraz to wiem.

> Do pełnych złotych.
Jasne, przejezyczenie.

> A płaciłeś 229 wczesniej? No to jak chcesz być świętszy od papieża
> dopłać po tych złociszach,
> odsetki żadne nie wyjdą do zapłaty ...
Placilem wlasnie 229 - te 2 zlote mnie nie zbawia, a wole byc "czysty".

> Jak chcesz możesz złożyć czynny żal - *przed* zapłaceniem (czyli
> nastawiasz przelew
> przez internet i przed sesją elixir biegniesz do US :-) )
O Matko! To taka jest kolejnosc? Nie moge wyslac przelewu i wyjasnienia
zlozyc z PITem w styczniu?

> IMHO większy kłopot z bieganiem czy wyjasnianiem niż z potencjalnymi
> konsekwencjami,
> ale osobiście bym to zrobił tak jak napisałem.
Masz racje, ale ostatecznie mam US prawie pod domem, wiec pewnie sie
pofatyguje....

do góry

Karol Nawrot wrote:
> Witam,
>
> Mam drobny problem, ale z US wole nie zadzierac... Wynajmuje
> nieruchomosc i rozliczam sie kwartalnie z US ryczaltem ewidencjonowanym.
> Podatku do zaplaty wychodzi mi 229,50 zl, Dzisiaj dopatrzylem sie, ze
> podatek powinienem zaokraglic do pelnych groszy. Czy wystarczy, ze w
> styczniu zaplace 231,50 zl (aby doplacic brakujace zaokraglenia, za
> poprzednie kwartaly), czy powinienem zpalacic 232,00 zl, aby zaokraglic
> doplate? A moze zaplacic 230,00 zl i zapomniec o pomylce? I czy powiniem
> oddac do US jakies pismo wyjasniajace? Wiem, ze to glupota, ale nie chce
> miec przez glupote problemow...
>

zapłać tyle, żeby razem na koniec było 4 x 230 zł. Ani więcej ani mniej.

do góry

On Mon, 22 Dec 2008, Karol Nawrot wrote:
[...do Tomka...]
>> Jak chcesz możesz złożyć czynny żal - *przed* zapłaceniem (czyli
>> nastawiasz przelew
>> przez internet i przed sesją elixir biegniesz do US :-) )
> O Matko! To taka jest kolejnosc? Nie moge wyslac przelewu i wyjasnienia
> zlozyc z PITem w styczniu?

Formalnie w przepisach jest "pętelka", jak by nie zrobić jest źle.
Czynny żal dziala tylko jeśli US "nie ma udokumentowanego" faktu
złamania przepisu, a z drugiej strony warunkiem skuteczności jest
niezwłoczne zapłacenie podatku (zaległości).
Jeśli więc US się zechce ustosunkować do czynnego żalu przed wpłatą,
powinno to IMVHO oznaczać "procedurę" - czyli wydanie decyzji
o zaległości do zapłaty.
Zaznaczę: w opisywanym przypadku aż tak bym się nie przejął :),
ale *skoro* się przymierzasz w ogóle do 'czynnego' to może
mieć sens to co opisał Tomek.

>> IMHO większy kłopot z bieganiem czy wyjasnianiem niż z potencjalnymi
>> konsekwencjami,

O to to.

> Masz racje, ale ostatecznie mam US prawie pod domem, wiec pewnie sie
> pofatyguje....

Przeprowadzą "czynności sprawdzajace" :D
(to tylko teza o możliwości :), ale chyba statystykę sobie w ten
sposób poprawiają czasem - "czynności" to nie kontrola, nie chcą
człowieka zjeść tylko z papierów sobie to i owo wynotować).

pzdr, Gotfryd

do góry