PIT8C jest składany w pierwszym kwartale, a księgowość próbuje mi wciskać, że
skarbówka najpierw wpisuje sobie w system PIT-y dochodowe (jak PIT36), a
dopiero później otwiera PITy 8.
Rzecz w tym, że US telefonicznie nie potwierdził otrzymania tej "ósemki" (nie
mają jej wpisanej w system) i jest ryzyko, że księgowości "się zapomniało"
wysłać (brak potwierdzenia).
Ma ktoś z Was doświadczenie w tym temacie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 16-05-2011 18:41, THX pisze:
> PIT8C jest składany w pierwszym kwartale, a księgowość próbuje mi wciskać, że
> skarbówka najpierw wpisuje sobie w system PIT-y dochodowe (jak PIT36), a
> dopiero później otwiera PITy 8.
> Rzecz w tym, że US telefonicznie nie potwierdził otrzymania tej "ósemki" (nie
> mają jej wpisanej w system) i jest ryzyko, że księgowości "się zapomniało"
> wysłać (brak potwierdzenia).
> Ma ktoś z Was doświadczenie w tym temacie?

Powinien być już dawno w systemie.
Wprowadza się deklaracje wg. kolejności wpływu, inaczej w US zrobiłby
się burdel na kółkach.

Oczywiście mogła zaistnieć jakaś sytuacja wyjątkowa, w US pracują różni
ludzie, czasem coś ginie, ale właśnie dlatego brak potwierdzenia w
przypadku księgowej, profesjonalistki w kontaktach z urzędami, powinien
zaniepokoić.
W tym zawodzie człowiek po pierwszym miesiącu pracy nabywa użytecznej
paranoi i bierze poświadczoną kopie każdego świstka, jaki składa do
jakiegokolwiek urzędu. I banku. I ubezpieczyciela (kiedyś mi to tyłek
uratowało, jak PZU zgubiło moje wypowiedzenie OC samochodu).

Z PIT8C jest ten problem, że jak go nie złożysz, to US nie wie, że
musiałeś. Gdyby z tego tytułu odprowadzane były jakieś zaliczki, jak np
w PIT4, to US by się zorientował, że brakuje deklaracji bo się
rozrachunek nie zamyka. A tak nie ma poszlak nawet.

Jak bardzo Cię to niepokoi (tzn. nie ufasz księgowej aż tak bardzo),
pozostaje przejść się do US.
Osobiście więcej się załatwi, np. jakaś pani wstanie z krzesełka i
poszpera w tej stercie co to jest jeszcze "do obrobienia".
Zresztą oni chyba maja jakieś rejestry tego co wpływa, nawet jeżeli nie
zostało jeszcze zaksięgowane.
Na zdrowy rozum muszą mieć, za duża instytucja, za dużo ludzi przez
których ręce przechodzą dokumenty, żeby działać na żywioł.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813

do góry

No właśnie też tak mi się wydaje.
Inna sprawa, że Pity osobiste wpływają od 1.I więc pytanie o kolejność wpływu.

PS. Jak wygląda b..... na kołkach?


-----
> Powinien byc juz dawno w systemie.
> Wprowadza sie deklaracje wg. kolejnosci wplywu, inaczej w US zrobilby sie
burdel na kolkach.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry