eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Nowe podatki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 171

  • 81. Data: 2021-06-01 19:08:31
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 01.06.2021 o 17:28, J.F pisze:
    > On Tue, 1 Jun 2021 16:03:59 +0200, Kviat wrote:

    >
    > Wynik, a moze zysk, bilansowy, wynik podatkowy ... no dobra, ja
    > wysiadam, nie znam sie, niech sie ksiegowi martwia :-)

    Bo widzisz... to nie takie proste.
    Nie każdy wydatek w firmie jest kosztem.
    Dla ułatwienia podpowiem, że nie każdy koszt poniesiony przez firmę jest
    kosztem uznanym podatkowo...

    Wiesz dlaczego tak długo dyskutuję z tobą o oczywistościach?
    Bo to nie pierwszy raz, kiedy próbujesz dyskutować, albo zadajesz
    pytania z dupy, czy wyrażasz "wątpliwości" - jak ktoś inny ładnie to
    ujął "opanowałeś trolling do perfekcji" - bez zrozumienia istoty sprawy.
    Może wyciągniesz z tego jakieś wnioski.
    A może nie.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr



  • 82. Data: 2021-06-01 19:13:31
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-06-01 o 17:16, J.F pisze:

    >> Kupujesz rolkę 5000 szt. Cena sztuki 0,297gr.
    >
    > P.S. Ciekaw jestem co Kviatek fachowo na to ... bo gdzies tam na
    > uboczu przepisow sie pojawia, ze cena ma byc w zl i gr, a ulamki gr
    > ... podejrzane :-)

    Wydaje mi się, że nie od rzeczy byłoby liczenie tego w mgr :)
    Czyli ten opornik to 297mgr.

    > Mozesz tez pociac i sprzedac na allegro po 100 szt - lepiej to chyba
    > niz placic za fachowa utylizacje odpadow :-)

    Zatrudnienie człowieka, który będzie to ciął i potem pakował, wysyłał
    może się okazać ekonomicznie nie uzasadnione.
    P.G.


  • 83. Data: 2021-06-01 23:44:33
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 01.06.2021 o 17:06, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2021-06-01 o 14:33, Kviat pisze:
    >
    >>> A tu jeszcze jest masa podzespolow, ktore sa produkowane, leza na
    >>> magazynie pobierane do produkcji dalszych podzespolow itd.
    >>
    >> To trzeba to tak sobie zorganizować, żeby było możliwe ustalenie co
    >> jest do czego, a skoro przepisy uzależniają również koszty od zapłaty,
    >> to które są zapłacone, a które nie zapłacone.
    >
    > To wszystko o czym piszesz to jest jakoś po nowemu, czy tak zawsze było?

    Nie, nie zawsze tak było :):) Kiedyś było prościej, bo świat był mniej
    skomplikowany. I inwencja twórcza geniuszy księgowości nie zna granic.
    Kiedyś produkowałeś gumofilce i było git. Teraz musisz mieć certyfikat
    na gumę, certyfikat na filc i certyfikat na klej łączący gumę z filcem ;)

    Większość z tych rzeczy to tak naprawdę próba dogonienia stopnia
    złożoności współczesnego świata. Przepisy po prostu nie nadążają za
    rzeczywistością i stąd wiele wątpliwości "co i jak rozliczyć".

    Zamiast to zaorać i ogarnąć od nowa żeby to ujednolicić, aby wszyscy
    mieli równe warunki i równe szanse, to wprowadzane są hybrydy w postaci
    "systemów uproszczonych" itp głupoty, które nic nie upraszczają, a tylko
    wprowadzają dodatkowe zamieszanie i miliard dodatkowych pytań "a jeżeli
    ja robię tak i tak, to jak to rozliczyć?".

    > Jak ludzie sobie z tym radzili jak nie było komputerów.

    Radzili sobie bez komputerów, bo i przepisy były dostosowane do braku
    obecności komputerów :)

    Teraz jest dużo łatwiej i nie trzeba się znać na robocie.
    https://www.youtube.com/watch?v=RZjymoPeuns

    > Wydaje mi się,
    > że koszty obsłużenia magazynowo księgowego jednego opornika musiały
    > setki razy przekraczać jego wartość.
    > A i obecnie prąd zużyty na zaprzęgnięcie elektronów do pracy na temat
    > tego opornika też pewnie jest więcej warty od niego, a przecież
    > komputery same też wszystkiego nie zrobią i ktoś się musi nad tym pomęczyć.
    > To jest grupa nieelektroniczna więc może nie wszyscy wiedzą o jakich
    > kwotach mówię.

    Dlatego właśnie cały czas piszę, że pełna księgowość, to nie jest taka
    bułeczka z masełkiem służąca optymalizacji podatkowej do zaoszczędzenia
    1000 zł na zusie.

    > Kupujesz rolkę 5000 szt. Cena sztuki 0,297gr.
    > Do montowanego urządzenia wchodzą 4szt i 50 o innych wartościach a więc
    > inne pozycje magazynowe.
    > Jeśli faktycznie koszty administracyjne związane z elementem znacznie
    > przewyższają jego wartość to według mnie świadczy o tym, że system,
    > który do tego zmusza jest wymyślony przez idiotów.

    To nie tak...
    Ideą prowadzenia księgowości jest nie tylko to, żebyś płacił podatki i
    rozliczał je w taki czy inny sposób.

    Chodzi też o to, żebyś miał kontrolę nad własnym biznesem. Na czym
    zarabiasz, a na czym tracisz.
    W pewnej skali da radę to ogarnąć w KPIR, a w innej nie i potrzebne są
    dodatkowe narzędzia.

    >> Że olewają przepisy i wrzucają w koszty czy zapłacone, czy nie
    >> zapłacone, czy sprzedane czy nie sprzedane, a potem tych kosztów nie
    >> korygują, bo mają w dupie i do tego płacą podatki od stanów
    >> magazynowych, bo leżący w magazynie towar i wyroby są zyskiem?
    >
    > Kupujesz rolkę 5000 bo aby założyć do podajnika to potrzebujesz na rolce
    > a nie w woreczku. Zużywasz 1000 montując 250 urządzeń (po 4 w
    > urządzeniu). Te urządzenia sprzedajesz w ciągu 2 lat po kilkanaście
    > miesięcznie. Jak rozumiem przy okazji sprzedaży każdego urządzenia
    > wliczasz sobie w koszty 4x0,297gr = 1,188gr.
    > Pozostałe 4000 wyrzucasz (po 3 miesiącach nie nadają się teoretycznie do
    > montażu). Według mnie te 4000 to są też koszty.
    > Dla mnie to koszt poniosłeś jak je kupiłeś, ale rozumiem, że nie. Co
    > trzeba z nimi zrobić, aby wliczyć je w koszty no bo zapłacić za nie
    > musiałeś?

    Musisz je sprzedać :) Czyli osiągnąć przychód.
    Nie ma kosztów bez przychodu.
    To, że coś kupiłeś oznacza jedynie, że poniosłeś wydatek.
    Nie każdy wydatek stanowi koszt.

    Kosztem co do zasady jest wydatek, który służy osiągnięciu przychodu.

    Przy pełnej księgowości, w porównaniu do KPIR czy innych systemów
    uproszczonych, trzeba sobie w głowie zrobić coś w rodzaju rewolucji w
    myśleniu o wydatkach.

    W dużym uproszczeniu, zakup towaru czy materiałów stanowi majątek firmy
    (kasa na minus, towar na plus - nic się nie zmieniło), więc zakup towaru
    (materiału) nie może być kosztem.

    Albo inaczej...

    Gdybyś traktował zakup towaru jako koszt, to przy zerowej sprzedaży
    wykazywałbyś straty (mowa cały czas o wydatkach na towary i materiały,
    celowo pomijam pozostałe wydatki na prąd, paliwo, wynagrodzenia - to
    odrębny temat).
    Ale przecież straty nie masz, bo tylko zamieniłeś pieniądze na towar.
    (Dla uproszczenia i na potrzeby dyskusji pomijam takie niuanse jak
    utrata wartości, lub wzrost wartości zakupionego towaru z przyczyn
    zewnętrznych).
    Więc gdybyś to traktował jako koszt, to miałbyś nieprawdziwy "obraz"
    firmy. Majątek firmy się nie zmienił (kasa na minus, towar na plus), a
    mimo tego masz stratę... z samego faktu, że kupiłeś towar - skąd ta
    strata? To nielogiczne.

    Powstaje pytanie, że skoro to nielogiczne, to dlaczego w systemach
    uproszczonych (m.in. w KPIR) można zakup towaru wrzucić w koszty przy
    zakupie i nikomu to nie przeszkadza, a przy pełnej księgowości
    przeszkadza? Przecież mając sprzedaż, w dłuższej perspektywie, wyjdzie
    na to samo...

    Właśnie. W dłuższej perspektywie. Przy dużej skali właściciel potrzebuje
    informację ile zarabia tu i teraz w tym konkretnym oddziale firmy.

    Przykład.
    Firma otwiera odział i kupuje towar na ten magazyn za 2 miliony. I
    jeszcze nic nie sprzedała.
    Gdyby ten zakup stanowił koszt, to w raporcie właściciel otrzymałby
    informację, że ten oddział przyniósł straty na 2 mln.

    Przychód 0 zł - koszt 2 mln. = 2 mln. straty.
    Skąd straty, skoro 2 mln. leży w magazynie w towarze?
    (POMIJAM KOSZTY PRĄDU, WYNAJMU MAGAZYNU itp. NA POTRZEBY DYSKUSJI - DO
    ZOBRAZOWANIA MECHANIZMU)

    Ale jeśli coś sprzedadzą...
    Przychód 1000 zł - 500 zł (koszt zakupu sprzedanego towaru, załóżmy) =
    500 zł dochodu.

    To oczywiście rodzi inne implikacje, że wtedy podatek (zaliczka na
    podatek) jest do zapłaty od 500 zł

    Bo gdyby te 2 mln. od razu byłoby kosztem, już przy zakupie towaru, to
    pierwszy podatek (zaliczka na podatek) wyszłaby dopiero po uzyskaniu
    przychodu większego niż 2 mln...

    Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa bez
    problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód niż
    wrzucił w koszty zakup towaru. Przy dużych kwotach nie chce czekać -
    chce podatek już od pierwszej sprzedaży ;)

    Mam nadzieję, za ma mocno nie zagmatwałem nadmiernym uproszczeniem
    przykładów :)

    Pozdrawiam
    Piotr







  • 84. Data: 2021-06-02 00:19:30
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 01.06.2021 o 17:06, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2021-06-01 o 14:33, Kviat pisze:

    > Kupujesz rolkę 5000 bo aby założyć do podajnika to potrzebujesz na rolce
    > a nie w woreczku. Zużywasz 1000 montując 250 urządzeń (po 4 w
    > urządzeniu). Te urządzenia sprzedajesz w ciągu 2 lat po kilkanaście
    > miesięcznie. Jak rozumiem przy okazji sprzedaży każdego urządzenia
    > wliczasz sobie w koszty 4x0,297gr = 1,188gr.
    > Pozostałe 4000 wyrzucasz (po 3 miesiącach nie nadają się teoretycznie do
    > montażu). Według mnie te 4000 to są też koszty.
    > Dla mnie to koszt poniosłeś jak je kupiłeś, ale rozumiem, że nie.

    Dobrze rozumiesz :)

    > Co
    > trzeba z nimi zrobić, aby wliczyć je w koszty no bo zapłacić za nie
    > musiałeś?

    Po pierwsze - uwzględnić te zbędne elementy w cenie sprzedaży wyrobów
    gotowych.
    Skoro wiesz, że na jakieś urządzenie zużyjesz 1000 szt, a musisz kupić
    5000 szt, to cenę sprzedaży tego urządzenia kalkulujesz tak, żeby Ci się
    opłacało...

    Po drugie:
    https://msp.money.pl/wiadomosci/zarzadzanie/artykul/
    utylizacja-majatku-firmowego-wszystko-co,137,0,16690
    01.html

    "Utylizacja majątku firmowego sprowadza się do oddania zbędnych,
    zużytych, czy też zepsutych rzeczy do skupu, firmie zajmującej się
    recyclingiem lub na wysypisko śmieci. W założeniu nie mają one być już w
    przyszłości wykorzystywane, nawet jeśli firma zajmująca się recyclingiem
    uzyska w procesie utylizacji jakąś korzyść z tego majątku (np. odzyska
    metale szlachetne z części elektronicznych).

    Tak rozumiana utylizacja nie stanowi ani odpłatnej dostawy towarów, ani
    darowizny, ponieważ majątek firmowy w jej wyniku nie zmienia
    właściciela, tylko zostaje zniszczony.
    Jednocześnie utylizacja nie stanowi przychodu, ani kosztu,
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~~~~
    chyba że wiąże się ze zdarzeniem losowym, co jest opisane na końcu tego
    artykułu."

    "Tutaj trzeba pamiętać, że w przypadku rzeczy, których nie można po
    prostu wyrzucić na śmietnik niezbędny może okazać się dowód na to, że
    sprzęt trafił do odpowiedniego skupu. Dotyczy to zwłaszcza elektroniki.
    Niewłaściwa utylizacja może oznaczać karę, o czym mówi Ustawa o zużytym
    sprzęcie elektrycznym i elektronicznym."

    "Oczywiście może się też zdarzyć, że majątek firmowy ulegnie zniszczeniu
    w wyniku zdarzenia losowego, takiego jak kradzież, zalanie, pożar, itd.
    W takim przypadku majątek również jest utylizowany, ale w
    przeciwieństwie do sytuacji opisanej wcześniej strata danego sprzętu
    może być zaliczona do kosztów podatkowych."

    Pozdrawiam
    Piotr




  • 85. Data: 2021-06-02 11:20:25
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-06-01 o 23:44, Kviat pisze:

    > Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa bez
    > problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód niż
    > wrzucił w koszty zakup towaru.

    Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest.
    Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego płaci
    się podatek.
    Czy formalnie to jest przychodem, czy zmniejsza koszty w to nie wnikam,
    ważny jest efekt finansowy.

    > Mam nadzieję, za ma mocno nie zagmatwałem nadmiernym uproszczeniem
    > przykładów :)

    Nie zagmatwałeś nadmiernie.
    Może kiedyś będę musiał to zrozumieć. Nie powinno być jakoś
    nadzwyczajnie trudne - w końcu to tylko funkcje liniowe - czyli szkoła
    podstawowa.
    Nawet skale podatkowe są odcinkami liniowe.
    P.G.


  • 86. Data: 2021-06-02 12:10:40
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 02.06.2021 o 11:20, Piotr Gałka pisze:
    > W dniu 2021-06-01 o 23:44, Kviat pisze:
    >
    >> Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa bez
    >> problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód niż
    >> wrzucił w koszty zakup towaru.
    >
    > Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest.
    > Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego płaci
    > się podatek.

    Czyżby?

    > Czy formalnie to jest przychodem, czy zmniejsza koszty w to nie wnikam,
    > ważny jest efekt finansowy.

    Początek roku - stan magazynu: 0
    Kupujesz za 1000,00 - stan magazynu 1000,00
    (dla uproszczenia nic nie sprzedałeś)
    Na koniec roku - stan magazynu: 1000,00

    Magazyn przyrósł Ci o 1000,00
    Pokaż jak wyliczasz ten podatek i ile wyniósł.

    Bo mi wychodzi tak:
    Przychód = 0 zł
    1000 zł (zakup towaru) - 1000 zł stan magazynu = 0 zł koszt

    Dochód = 0 zł przychód - 0 zł koszty = 0 zł do opodatkowania
    Jaki podatek wychodzi od 0 zł?


    Załóżmy, że coś sprzedałeś za 500 zł (w cenie zakupu 300 zł).
    Przychód = 500 zł
    1000 zł (zakup towaru) - 700 zł stan magazynu na koniec roku = 300 zł koszt

    Dochód = 500 zł przychód - 300 zł koszt = 200 zł do opodatkowania
    (Tadam! 200 zł to przecież różnica między ceną sprzedaży 500 zł, a ceną
    zakupu 300 zł)

    W którym momencie płacisz podatek od przyrostu magazynu?
    Na koniec roku masz przyrost magazynu o 700 zł
    Jak wyliczasz podatek od tych 700 zł i ile on wynosi?
    Jakoś go musisz wyliczać, skoro twierdzisz, że od przyrostu magazynu
    płaci się podatek...

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 87. Data: 2021-06-02 12:36:23
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-06-02 o 12:10, Kviat pisze:
    > W dniu 02.06.2021 o 11:20, Piotr Gałka pisze:
    >> W dniu 2021-06-01 o 23:44, Kviat pisze:
    >>
    >>> Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa
    >>> bez problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód
    >>> niż wrzucił w koszty zakup towaru.
    >>
    >> Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest.
    >> Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego
    >> płaci się podatek.
    >
    > Czyżby?
    >
    >> Czy formalnie to jest przychodem, czy zmniejsza koszty w to nie
    >> wnikam, ważny jest efekt finansowy.
    >

    Sorry, akurat urodziły się 2 pile rzeczy do zrobienia na już - nie
    staram się super dokładnie zrozumieć co chcesz napisać.
    Zajrzę później.

    Może niedokładnie wczytałem się w Twoją poprzednią wypowiedź.
    Rozumiałem, że budżet może zaakceptować, że coś się wrzuciło w koszty i
    sobie czekać, czekać,... aż pojawi się przychód ze sprzedaży.

    Chciałem temu zaprzeczyć pisząc, że zakupy na magazyn, które się w ciągu
    roku wrzuciło w koszty, na koniec roku wylatują z tych kosztów.
    P.G.


  • 88. Data: 2021-06-02 12:36:36
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: TomN <n...@i...dyndnxs.invalid>

    Kviat w
    <news:s97lf2$1a2p$1@gioia.aioe.org>:

    > W dniu 02.06.2021 o 11:20, Piotr Gałka pisze:
    >> W dniu 2021-06-01 o 23:44, Kviat pisze:
    >>> Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa bez
    >>> problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód niż
    >>> wrzucił w koszty zakup towaru.
    >> Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest.
    >> Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego płaci
    >> się podatek.

    > Czyżby?

    >> Czy formalnie to jest przychodem, czy zmniejsza koszty w to nie wnikam,
    >> ważny jest efekt finansowy.

    > Początek roku - stan magazynu: 0
    > Kupujesz za 1000,00 - stan magazynu 1000,00
    > (dla uproszczenia nic nie sprzedałeś)
    > Na koniec roku - stan magazynu: 1000,00
    [...]
    > Załóżmy, że coś sprzedałeś za 500 zł (w cenie zakupu 300 zł).
    > Przychód = 500 zł
    > 1000 zł (zakup towaru) - 700 zł stan magazynu na koniec roku = 300 zł koszt

    > Dochód = 500 zł przychód - 300 zł koszt = 200 zł do opodatkowania
    > (Tadam! 200 zł to przecież różnica między ceną sprzedaży 500 zł, a ceną
    > zakupu 300 zł)

    Piotrowi chodzi o to, że na koniec roku trzeba rozliczyć koszty poniesione w
    całym roku i uwzględnić różnice magazynowe.
    Skoro w styczniu wydał 1000 na th, to ten koszt ciągnął 12 miesięcy i nagle
    okazało się, że koszt nie jest kosztem, bo akurat tego konkretnego th nie
    sprzedał, a jeżeli sprzeda w styczniu (następnego roku), to dopiero w
    remanencie ujmie w koszty.

    > W którym momencie płacisz podatek od przyrostu magazynu?
    > Na koniec roku masz przyrost magazynu o 700 zł
    > Jak wyliczasz podatek od tych 700 zł i ile on wynosi?
    > Jakoś go musisz wyliczać, skoro twierdzisz, że od przyrostu magazynu
    > płaci się podatek...

    W ogólności (abstrahując od kwot czy to wolnych od podatku, czy zusów, czy
    zdrowotnych, czy wielkości przychodów) przyrost wartości magazynu w
    remanencie powoduje zmniejszenie dotychczasowych kosztów, więc, skoro nie
    był płacony podatek od tych np. th (bo zostały w momencie nabycia uznane za
    koszt), to na koniec roku ten podatek może się jak najbardziej pojawić.



    --
    'Tom N'


  • 89. Data: 2021-06-02 13:26:44
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 2 Jun 2021 12:10:40 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 02.06.2021 o 11:20, Piotr Gałka pisze:
    >> W dniu 2021-06-01 o 23:44, Kviat pisze:
    >>> Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa bez
    >>> problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód niż
    >>> wrzucił w koszty zakup towaru.
    >>
    >> Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest.
    >> Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego płaci
    >> się podatek.
    >
    > Czyżby?

    Mowa o KPiR?
    Roznice stanow magazynowych sie dolicza ... hm, nie pamietam do czego,
    ale sumarycznie wchodzi w zysk :-)

    >> Czy formalnie to jest przychodem, czy zmniejsza koszty w to nie wnikam,
    >> ważny jest efekt finansowy.
    >
    > Początek roku - stan magazynu: 0
    > Kupujesz za 1000,00 - stan magazynu 1000,00
    > (dla uproszczenia nic nie sprzedałeś)
    > Na koniec roku - stan magazynu: 1000,00
    >
    > Magazyn przyrósł Ci o 1000,00
    > Pokaż jak wyliczasz ten podatek i ile wyniósł.
    >
    > Bo mi wychodzi tak:
    > Przychód = 0 zł
    > 1000 zł (zakup towaru) - 1000 zł stan magazynu = 0 zł koszt
    >
    > Dochód = 0 zł przychód - 0 zł koszty = 0 zł do opodatkowania
    > Jaki podatek wychodzi od 0 zł?

    zerowy, ale troche inaczej to wychodzi, gdy cos jednak sprzedales,
    moze byc cos calkiem innego, zaliczki na podatek nie placisz, bo
    kupiles materialy, i prawdziwy zysk wyjdzie dopiero po grudniowej
    inwentaryzacji, a podatek do zaplaty w kwietniu :-)

    Przy czym moze tez zadzialac w druga strone - kupiles w grudniu czy
    listopadzie, nie sprzedalo sie, weszlo do inwentaryzacji, w styczniu
    sprzedales, masz przychod ... a kosztow nie masz :-(

    > Załóżmy, że coś sprzedałeś za 500 zł (w cenie zakupu 300 zł).
    > Przychód = 500 zł
    > 1000 zł (zakup towaru) - 700 zł stan magazynu na koniec roku = 300 zł koszt
    >
    > Dochód = 500 zł przychód - 300 zł koszt = 200 zł do opodatkowania
    > (Tadam! 200 zł to przecież różnica między ceną sprzedaży 500 zł, a ceną
    > zakupu 300 zł)
    >
    > W którym momencie płacisz podatek od przyrostu magazynu?

    No widzisz - sprzedales i zarobiles w styczniu, a placisz w kwietniu
    roku nastepnego - i to jest zysk :-)

    > Na koniec roku masz przyrost magazynu o 700 zł
    > Jak wyliczasz podatek od tych 700 zł i ile on wynosi?
    > Jakoś go musisz wyliczać, skoro twierdzisz, że od przyrostu magazynu
    > płaci się podatek...

    Stan koncowy magazynu 700zl, stan poczatkowy 0 - i te 700zl doliczasz
    do dochodu.

    https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-spis-z-natury-i-j
    ego-ujecie-w-kpir

    J.


  • 90. Data: 2021-06-02 13:54:43
    Temat: Re: Nowe podatki
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2021-06-02 o 12:10, Kviat pisze:
    > W dniu 02.06.2021 o 11:20, Piotr Gałka pisze:
    >> W dniu 2021-06-01 o 23:44, Kviat pisze:
    >>
    >>> Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa
    >>> bez problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód
    >>> niż wrzucił w koszty zakup towaru.
    >>
    >> Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest.
    >> Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego
    >> płaci się podatek.
    >
    > Czyżby?
    >
    >> Czy formalnie to jest przychodem, czy zmniejsza koszty w to nie
    >> wnikam, ważny jest efekt finansowy.
    >
    > Początek roku - stan magazynu: 0
    > Kupujesz za 1000,00 - stan magazynu 1000,00
    > (dla uproszczenia nic nie sprzedałeś)
    > Na koniec roku - stan magazynu: 1000,00
    >
    > Magazyn przyrósł Ci o 1000,00
    > Pokaż jak wyliczasz ten podatek i ile wyniósł.
    >
    > Bo mi wychodzi tak:
    > Przychód = 0 zł
    > 1000 zł (zakup towaru) - 1000 zł stan magazynu = 0 zł koszt
    >
    > Dochód = 0 zł przychód - 0 zł koszty = 0 zł do opodatkowania
    > Jaki podatek wychodzi od 0 zł?
    >
    >
    > Załóżmy, że coś sprzedałeś za 500 zł (w cenie zakupu 300 zł).
    > Przychód = 500 zł
    > 1000 zł (zakup towaru) - 700 zł stan magazynu na koniec roku = 300 zł koszt
    >
    > Dochód = 500 zł przychód - 300 zł koszt = 200 zł do opodatkowania
    > (Tadam! 200 zł to przecież różnica między ceną sprzedaży 500 zł, a ceną
    > zakupu 300 zł)
    >
    > W którym momencie płacisz podatek od przyrostu magazynu?
    > Na koniec roku masz przyrost magazynu o 700 zł
    > Jak wyliczasz podatek od tych 700 zł i ile on wynosi?
    > Jakoś go musisz wyliczać, skoro twierdzisz, że od przyrostu magazynu
    > płaci się podatek...
    >

    Ok.
    Pisząc szybko używałem zapewne nieprawidłowych skrótów myślowych
    (zresztą nigdy się nad tym dokładniej nie zastanawiałem). Chodziło mi o
    zaprzeczenie Twojemu zdaniu:

    "przy małych kwotach, budżet państwa bez problemu sobie zaczeka, aż
    przedsiębiorca uzyska większy przychód niż wrzucił w koszty zakup towaru."

    Mój przykład.
    Zakupił towaru za 1000 i wrzucił w koszty.
    Uzyskał przychód 1000 (załóżmy, dla uproszczenia, że nie zużył na to nic
    z magazynu).
    W ciągu roku nie płaci podatku, bo przychód - koszty = 0.
    Na koniec przyrost magazynu odejmie się od kosztów i wyjdą koszty 0.
    Czyli zapłaci podatek od przychodu 1000 mimo, że nie uzyskał większego
    przychodu niż zakup towaru który wrzucił w koszty.

    Czyli budżet może sobie poczekać, aż uzyska większy przychód od
    wrzuconego w koszty towaru, ale nie dłużej niż do końca roku.

    Dlatego napisałem, że
    "Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest."
    Czekanie na to aż przychód będzie większy od wrzuconych w koszty zakupów
    kończy się z końcem roku i nawet jak nie jest większy to podatek się
    należy (od tego przychodu, a nie od przyrostu magazynu).
    P.G.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1