eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Pytanie - ŚT, komputer, KUP...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2002-02-05 12:18:43
    Temat: Pytanie - ŚT, komputer, KUP...
    Od: <p...@p...onet.pl>

    Wiem ze to juz bylo, pytam jeszcze raz, bo nie wiem czy dobrze wszystko kumam.
    A jestem na razie w tych rzeczach zoltodziobem.

    Po pierwsze, jaka jest definicja ŚT? Spotkalem sie z opinia, ze srodkiem
    trwalym moze byc tylko cos, co ma wartosc powyzej 3500zl. IMHO wartosc ta
    decyduje wylacznie o mozliwosci dokonania odpisu jednorazowego lub koniecznosci
    amortyzacji. I tyle. A moze sie myle... Jakas jednak definicja pewnie istnieje.

    Przechodzac zas do konkretow. Mam komputer. Prywatny. Kupiony dawno.
    Modernizowany wiele razy. W efekcie - nie dysponuje faktura, rachunkiem, czy
    innym dokumentem zakupu (nawet jesli mam to na poszczegolne skladniki, a i to
    nie wszystkie). Jego wartosc nie przekracza 3500. Chce go uzywac w zwiazku z
    dzialalnoscia (jednoosobowa), i w jakis sposob wliczyc w koszty. Jak tego
    dokonac?

    Ktos pisal ze sa dwie mozliwosci:

    1. wpisac do ewidencji srodkow trwalych (moje pytanie wyzej o def. ŚT - wartosc
    nie stoi na przeszkodzie?) i z uwagi na wartosc amortyzowac jednorazowo.

    2. Wrzucic w koszty biezace (bez wstawiania do ewidencji)

    Co do opcji pierwszej, czy oprocz oswiadczenia podatnika o wprowadzeniu ST
    (btw: skad mozna wziac wzor takiego oswiadczenia?) wymagane sa jeszcze jakies
    papiery? Slyszalem ze trzeba miec fakture - ja nie mam. Wiec dokonuje wyceny
    sam - zalozmy ze zadzwonie do komisu, rzuca mi jakas wartoscia, wpisuje ja w
    oswiadczenie i juz? Nikt sie nie przyczepi?

    Co do drugiego rozwiazania. Czy tez wymaga to oswiadczenia? Co z
    udokumentowaniem nabycia (nie trzeba jakiejs umowy kupna od, dajmy na to,
    bratanka)? Czym sie to wlasciwie rozni od amortyzacji jednorazowej?

    pzdr
    P.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-02-05 21:44:16
    Temat: Re: Pytanie - ŚT, komputer, KUP...
    Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>

    On 5 Feb 2002 p...@p...onet.pl wrote:

    >+ Wiem ze to juz bylo,

    Skąd wiesz ? ;)
    Sugeruję zatrudnienie groups.google.com, szukanie
    zaawansowane. UWAGA: nie "rozumie" znaków zastępczych
    (np. "*" jako "wszystko") tak jak np. Altavista.

    [...]
    >+ Po pierwsze, jaka jest definicja ŚT? Spotkalem sie z opinia, ze srodkiem
    >+ trwalym moze byc tylko cos, co ma wartosc powyzej 3500zl. IMHO wartosc ta
    >+ decyduje wylacznie o mozliwosci dokonania odpisu jednorazowego lub koniecznosci
    >+ amortyzacji. I tyle. A moze sie myle...

    Nie mylisz się :)
    Wspomniana "opinia" bierze się pewnie z niepoprawnej negacji
    logicznej stwierdzenia że "jak coś ma ponad 3500zł i 12 miesięcy
    używania to musi być ŚT" (z grubsza).
    Poniżej owej magicznej granicy twoja decyzja (wpis do
    ewidencji ŚT/wyposażenia) decyduje o kwalifikacji.

    >+ Jakas jednak definicja pewnie istnieje.

    Nie reflektujesz na przeczytanie stosownej ustawy ;> ?
    Weźmij np. www.infor.pl i po linkach...
    (na www.hoga.pl też jest dobry zestaw)
    "minimum 12 miesięcy używania" (i nie jest wyłączone z bycia ŚT)

    >+ Przechodzac zas do konkretow. Mam komputer. Prywatny. Kupiony dawno.
    >+ Modernizowany wiele razy. W efekcie - nie dysponuje faktura, rachunkiem, czy
    >+ innym dokumentem zakupu (nawet jesli mam to na poszczegolne skladniki, a i to

    Jeśli masz na składniki - to OK.
    "Wyprodukowanie" komputera (czyli twoja praca) nie jest KUP, więc
    nie jest ważne czy kupiłeś karty luzem czy w pudełku.

    >+ nie wszystkie).

    Hm... Jeśli się nie mylę to "dokument nabycia" powinieneś mieć.
    Nawet jeśli mało wiem :) to o ile kiedyś spróbujesz taki ŚT
    sprzedać (a wolno ci) *i* okaże się że nie masz dokumentu nabycia
    na towar handlowy... :] Zauważ że w instrukcji KPiR jest
    nawet specjalne wyłączenie na wypadek błędnych wpisów; piszę
    "z głowy czyli z niczego" ale jakoś tak to brzmi:
    ...[o niekaraniu za błędne wpisy]...o ile nie powodują zaniżenia
    podatku, ZA WYJĄTKIEM przypadku że jest to towar handlowy, wtedy
    przyjmuje się że został nabyty... :> (sugestia: "w drodze przestępstwa",
    zapis jest nieco łagodniejszy w formie).

    W takim przypadku możesz:
    - sprzedać elementy "bez papierów"
    - kupić owe elementy, np. na giełdzie lub od kolegi - byle
    z umową ! Osobiście ćwiczyłem że umowa poniżej pewnej
    kwoty (niestety wyparowało mi czy to 1200 czy 1500 zł)
    nawet nie podlega pod PCC (z US mnie wyrzucili !) - więc
    kwit będziesz miał i więcej nie trzeba. Jak podpada pod
    PCC to chyba trzeba zapłacić (choć w googlu widziałem
    czyjś komentarz: "...nie dotyczy VATowców..." - ale nie
    czytałem PCC !) i zarejestrować w US.

    >+ Jego wartosc nie przekracza 3500. Chce go uzywac w zwiazku z
    >+ dzialalnoscia (jednoosobowa), i w jakis sposob wliczyc w koszty. Jak tego
    >+ dokonac?
    >+
    >+ Ktos pisal ze sa dwie mozliwosci:
    >+
    >+ 1. wpisac do ewidencji srodkow trwalych (moje pytanie wyzej o def. ŚT - wartosc
    >+ nie stoi na przeszkodzie?) i z uwagi na wartosc amortyzowac jednorazowo.
    >+
    >+ 2. Wrzucic w koszty biezace (bez wstawiania do ewidencji)
    >+
    >+ Co do opcji pierwszej, czy oprocz oswiadczenia podatnika o wprowadzeniu ST
    >+ (btw: skad mozna wziac wzor takiego oswiadczenia?)

    ??
    Ewidencja ŚT przewiduje jakieś-tam pozycje, raczej księgowe.
    "Wprowadzenie" polega na wpisie do ewidencji, ten wpis jest
    podstawą zaliczania w KUP w KPiR. BTW: dokształcenie dostałem
    od Orki, bo z samego przeczytania ustaw - jak to określam -
    "trudno wpaść na to który paragraf wpisuje się do której rubryki"
    -:]
    Osobna sprawa to "skąd się wzięło ŚT" jeśli kupione są części.
    Ja zrobiłem "protokół wyprodukowania ŚT":
    - lista elementów "moich starych" z wyceną
    - lista elementów dokupionych "na DG"
    - wartość razem
    - "przyjmuję sposób amortyzacji taki a taki"
    Pieczęć (żeby lepiej wygladało), podpis (żeby miało sens), data,
    i do paczki z papierami :) Acha, jeszcze opisane numerem EŚT :)

    >+ wymagane sa jeszcze jakies
    >+ papiery? Slyszalem ze trzeba miec fakture - ja nie mam. Wiec dokonuje wyceny
    >+ sam - zalozmy ze zadzwonie do komisu, rzuca mi jakas wartoscia, wpisuje ja w
    >+ oswiadczenie i juz? Nikt sie nie przyczepi?

    Ależ, waści, co waść... :)
    Jak może to się przyczepi :(

    Propozycje z grupy:
    - wziąc cennik; od biedy "elementów nowych" (dla orientacji), ew.
    wydrukować (!) jakiś internetowy "starych" - zawsze jest szansa
    że firma będzie istniała i się nie wyprze :)
    - poprosić komis o "rzut wartością na papierze" :) - mogą ci
    napisać "oferujemy zestaw proc/ram/dysk/cd w cenie xyz",
    autograf i pieczęć (też widać że solidnie wyceniałeś).

    >+ Co do drugiego rozwiazania. Czy tez wymaga to oswiadczenia? Co z
    >+ udokumentowaniem nabycia (nie trzeba jakiejs umowy kupna od, dajmy na to,
    >+ bratanka)?

    -:O
    Formalnie rzecz biorąc, to skoro elementy są twoje to spisujesz
    (wirtualnie) umowę sprzedaży bratankowi a później (papierowo)
    z powrotem, wirtualną wyrzucasz i wszyscy mają czyste sumienie :)
    A różnicy nie ma: KUP należy *jakoś* udokumentować (ŚT też
    możesz kupić "od bratanka", nie widzę różnicy).

    >+ Czym sie to wlasciwie rozni od amortyzacji jednorazowej?

    A opisem w Ustawie na temat co się dzieje z wyposażeniem
    (ponad 1500zł masz mieć w ewidencji - wiesz ? a poniżej
    - to nawet jeśli w ewidencji nie ma - "w razie" musisz
    spisać i wycenić !) w razie zamknięcia DG, na przykład !

    >+ pzdr
    >+ P.
    Wzjm., Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1