eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki[Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie... › Re: [Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie...
  • Data: 2006-04-15 08:30:30
    Temat: Re: [Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie...
    Od: " " <k...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

    > > Poniżej przepiszę treść tego oświadczenia które otrzymała moja żona
    > [...]
    > > W odpowiedzi na pismo z dn. 08-03-2006 informuję że:
    > > - faktura nr 6/05 z dn 30-12-2005r, opiewająca na kwotę 6.136.95 PLN
    > > (słownie:......) miała byc płatna gotówką, i nie zawierała klauzuli, że
    > > muszę dokonać płątności każdemu wspólnikowi z osobna dzieląc fakturę na
    > > części, toteż dokonałam płatności za fakturę wspólnikowi spółki "XXXXXXX"
    > > s.c.
    >
    > Może przesadzam, ale zapis nie jest oczywisty: któremu wspólnikowi...

    Zapis jest kierowany do MOJEJ żony (wynika to z nagłówka pisma).

    > Ja rozumiem ze spodziewasz się że o twojej żonie napisanoby
    > "wspólniczka" :),

    Nie - wtedy spodziewałbym się zapisu mniej więcej w tej formie:
    "...faktura została zapąłcona i pani przekazano kwotę wynikającą z tej
    faktury"

    > ale właśnie na ten aspekt sprawy zwróciłem uwagę:
    > na razie TY jesteś przekonany, że wspólnik o którym mowa to "ten
    > drugi". A co jak się okaże że "na myśli miałam tę panią"?

    Wiem do czego zmierzasz ;)
    Ale przecież adresatem tego pisma jest moja żona i treść którą przepisałem
    wskazuje że zapłatę odebrał właśnie ten DRUGI wspólnik, bo mowa jest o
    osobie (w domyśle nie - adresacie pisma).


    > >> Pytanie na podstawie czego WIEDZIAŁA że pieniądze zostały wpłacone -
    bo
    > >> coś takiego oświadczyła na f-rze...
    > >
    > > Hmmmm.... ustala się sprzedaż towaru - kupująca jest w innym mieście,
    moja
    > > żona "wypisuje" fakturę jako "gotówkową"
    >
    > Tam było "płatna gotówką" czy "zapłacono gotówką"?

    Korzystała z programu wspomagającego prowadzenie DG - i jeżęli w nim
    wybierze się "rodzaj płatności" jako gotówkowy - to na dole faktury
    umieszcza zapis:
    Zapłacono gotówką: .................. Pozostaje do zapłaty: ..........
    W przypadku wybrania opcji "gotówka" - wpisuje kwotę w "zapłącono gotówką" a
    pozycji "pozostaje do zapłaty" wpisuje 0.

    > Jak "zapłacono" to f-ra stwierdza fakt... to jest coś na co zwracał
    > uwagę Roman.

    Tak - wiem.

    > > Nawet jeżeli pożyczający udowodni że pożyczkobiorca brał pożyczkę z
    > > zamiarem "nie spłacenia jej"?
    >
    > No tu muszę spasować.
    > Ale tylko częsciowo: jeśli dobrze pamietam karalne jest TYLKO, jeśli
    > biorący pożyczkę wiedział że "nie będzie miał możliwości".

    W takim kontekście - praktycznie każdy "mógłby mieć możliwości gdyby...."
    znalazł pracę ...... czyli: "szanowny banku - jak brałem pożyczkę CHCIAŁEM
    ją oddać, jeżeli znalazłbym pracę - ale na razie mi się to nie udaje -
    przykro mi".

    > > Wiesz - gdyby np. po rozpadzie spółki, tamto małżeństwo miało problemy
    > > finansowe etc - zawsze można by sie dogadać.
    > > Ale ja wiem i wszyscy wokół z maszego miasteczka - tamto małżeństwo ma
    > > kilkadziesiąt tysięcy na rachunku, wille, oraz 1/4 w dwóch kamienicach.
    > > Bynajmniej nie klepią biedy.
    >
    > To popatrz na to powyżej :]
    > Skrajny punkt widzenia: "mogą oddać, tylko zapomnieli"... !

    :)))
    Oczywiśćie, to ułomność i cecha ludzka - zapominanie.
    Ale dwa wezwania do zapłaty - raczej wyrabiają "przypomnienie" ;)
    Pomijam aspekt który poruszył Cavalinio - że żle było kierowane powództwo -
    i biorąc pod uwagę że ONi są małżęństwem - więc ten co nie rozliczył się z
    moją żoną był "na bieżąco" - zresztą on sam to mówił kilku osobom że nie
    podważa tego iż są winni mojej żonie pieniądze - ale "ze względu żę ona
    poszła na policję - będziemy zwlekać jak nadłużej i przeciągać jej oddanie
    kasy" - to były słowa (mniej więcej - bo znam to z przekazu tych znajomych
    którym to mówił (powiedzieli mi to w zaufaniu)) byłego wspólnika mojej żony.

    --
    Kamil

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1