> >+ pytam bo nie jestem fachowcem
>
> ...cytuję:
> >+ jestem sprzedawcą - wystawiłem fakture vat
>
> ...to KTO jest fachowcem, jak nie ty ??
> Nie wierzę że robisz coś na czym się nie znasz ! (nie bić !! :))


dawno dawno temu sprzedawca to był taki człowiek, który musiał umieć
rozmawiać z klientami i sprzedawać im towar
ale niestety te czasy chyba już odeszły do lamusa - teraz sprzedawca
powinien przede wszystkim być ekspertem z zakresu ustawy o podatku VAT,
obsługi kasy fiskalnej, może jeszcze ZUS i tylko miejsca na obsługę klienta
juz nie starcza :(

> >+ ale gdzieś mi się obiło o uszy że skoro będę
> >+ chciał skorygować podatek vat to mogę to uczynić wyłącznie w oparciu o
> >+ oryginał dokumentu
>
> nienienie - to nadal dotyczy klienta !

ok, dzieki serdeczne za pomoc i łopatologiczne wytłumaczenie - będe juz
wiedział

> Natomiast co do sprzedawcy jest taki wymóg, że *jeśli korekta
> zmniejsza podatek do zapłacenia* - to można dokonać obniżenia
> ("ująć go z minusem w przychodzie" :)) dopiero posiadając
> *podpisaną* kopię korekty !
>
> >+ - czyli korekta w oryginale powinna zostać u mnie jako
> >+ sprzedawcy
>
> Możesz uzasadnić w jakim celu ?

a czy to trzeba uzasadniać ? logika zresztą nie ma tu nic do rzeczy -
poprostu ustawodawca przyjął tak i juz więc co tu tłumaczyć ?
równie dobrze mógłby przyjąć odwrotnie albo że w lewym górnym roku odbiorca
ma stawiać krzyżyk a prawym kółeczko koloru zielonego
jak dla mnie to generalnie nie próbuję się w tym wszystkim doszukiwac logiki
czy uzasadnień - poprostu państwo nakłada na mnie pewne biurokratyczne
obowiązki wiec staram sie je dobrze wykonywac, a wczoraj akurat miałem
wystawić pierwszą w życiu korektę (bo do tej pory jakoś się obywałem bez
nich) a akurat moja księgowa jest na chorobowym więc nie chciałem jej nękac
w domu

pozdrawiam i dziękuję serdecznie za pomoc