eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiKasa fiskalna i zwrot towaru › Re: Kasa fiskalna i zwrot towaru
  • Data: 2002-03-11 14:59:42
    Temat: Re: Kasa fiskalna i zwrot towaru
    Od: "jacek" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    jest taki przpis ze towar pelnowartosciowy nie podlega zwrotowi
    kupilem spodnie okazaly sie troche za waskie i nie odpowiadaly mi chcialem
    zwrocic ale okaqzalo sie to nie mozliwe , moglem tylko wymienic na wieksze

    jacek

    Użytkownik "Adam 'Rolek' Rolbiecki" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:a6i51k$o51$1@news.tpi.pl...
    > Witam
    > Być może problem już się pojawiał, ale niestety z braku dostępu do
    Internetu
    > nie mam możliwości przeszukania archiwum, więc proszę o wyrozumiałość.
    > Mianowicie, wraz z wprowadzeniem kas fiskalnych w sklepach oprócz
    > "zwyczajowej" tabliczki {Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzglednia
    się}
    > pojawił się slogan sprzedawczyniowo - kasjerkowy typu {Nie może Pani/Pan
    > oddać/wymienić towaru, bo go nabiłam na kasę fiskalną. Cóż z tego , że się
    > Pani/Pan pomylił - jest nabite na kase i koniec!].
    > Czy faktycznie "nabicie" i wydrukowanie paragonu z kasy fiskalnej, jest
    > biletem w jedna stronę? Czasem odnoszę wrażenie, że w grę wchodzi
    niewiedza,
    > lenistwo albo jedno i drugie razem u sprzedawcy. Nie raz zdarzało mi się
    > zwracać towar w hipermarketach (przeważnie budowlanych, gdy zostały
    znaczne
    > nadwyżki, lub po prostu "nie pasowało") i nikt nie robił z tego powodu
    > problemów. Owszem, są pewne warunki zwrotu (opakowanie nieuszkodzone itp),
    > ale zawsze otrzymywałem zwrot pieniędzy.
    > Jak sobie radzić z wszechwiedzącą kasjerką/kasjerem? Jest jakiś kruczek,
    > który można jego/ją "postraszyć" lub zagiąć. Paragraf, albo coś w tym
    > rodzaju? Wczoraj właśnie byłem świadkiem jak z taką sprzedawczynią
    > "walczyła" moja sąsiadka (notabene słabo mówiąca po polsku) i niestety
    > argumentu w stylu "nic sie nie da zrobić, bo już nabiłam i wydrukowałam!"
    > okazały się skuteczne - sąsiadka z powodów językowych poddała się prawie
    od
    > razu. A gdybym wiedział jak, to bym pomógł :(((
    >
    > Serdeczne dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że nie przynudziłem za
    bardzo.
    >
    >
    > --
    > ***********************************
    > Adam 'Rolek' Rolbiecki a...@g...pl
    > "Who do You want to plonk today?"
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1