Użytkownik Nixe napisał:

> Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:eohs76$h7t$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
>>Nie pytałem o laesing, tylko o zakup na kredyt.
>>Pisałaś, że w przypadku kredytu kosztem będą tylko
>>odsetki, tak jakby samochodu zakupionego się nie amortyzowało.
>
>
> Sądziłam, że to jest akurat oczywiste, więc o tym nie wspominałam :)
>
>
>>>Z kolei w przypadku kredytu w ogóle nie ma możliwości odliczania
>>>całości rat.
>
>
>>Ale jest amortyzacja.
>
>
> Co zawsze jest mniej korzystną opcją, bo w KUP z roku na rok wliczasz coraz
> mniejszą kwotę.

ło mój Boże! zmieniły się zasady? Ciekawe, jak to miałoby wyglądać?

do góry

X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:eokk6q$mvq$1@nemesis.news.tpi.pl>
gonia <g...@w...pl> pisze:

> ło mój Boże! zmieniły się zasady? Ciekawe, jak to miałoby wyglądać?

Zasady_czego_się zmieniły i_co_jak miałoby wyglądać?

--
Nixe

do góry

Użytkownik Nixe napisał:
> X-No-Archive:yes
> W wiadomości <news:eokk6q$mvq$1@nemesis.news.tpi.pl>
> gonia <g...@w...pl> pisze:
>
>> ło mój Boże! zmieniły się zasady? Ciekawe, jak to miałoby wyglądać?
>
>
> Zasady_czego_się zmieniły i_co_jak miałoby wyglądać?
>


odpisów amortyzacyjnych, do tego miejsca chyba doszlismy:

>> Ale jest amortyzacja.
>
>
>
> Co zawsze jest mniej korzystną opcją, bo w KUP z roku na rok wliczasz
coraz
> mniejszą kwotę.


najbardziej interesuje mnie ta mniejsza z każdym rokiem kwota

do góry

X-No-Archive:yes

Użytkownik "gonia" <g...@w...pl> napisał w wiadomości

> najbardziej interesuje mnie ta mniejsza z każdym rokiem kwota.

Teraz widzę, że niefortunnie się wyraziłam, a chodziło mi jedynie o to, że
relatywnie rzecz biorąc na amortyzacji traci się w ten sposób, że nie można
całości kosztów odjąć od razu (choć się je w jakiś sposób poniosło), lecz
rozkłada je na miesiące (lata) i w ten sposób odlicza się tylko części.
Rzecz jasna części te są identyczne w skali całej amortyzacji, ale co innego
odliczyć np. 4000 zł od razu, niż po 100 zł przez ponad 3 lata, zwłaszcza w
przypadku, gdy przedmiot już dawno stracił na swojej wartości i np. w ogóle
się go nie używa.

N.

do góry