Zaprzyjaźnione przedsiębiorstwo ma 4 hektary gruntów. Na gruntach tych
jest parę budynków magazynowych, biurowiec i sklep. Pomiędzy budynkami
jest plac. Plac jest wyasfaltowany i umożliwia dojazd do budynków jak
i zaparkowanie samochodu (jest też trochę chodników i skwerków
oddzielających je od dróg jezdnych).
Czy należy za ten plac płacić podatek?
Jeszcze do niedawna art. 2 ust 3 pkt 4 ustawy o podatkach i opłatach
lokalnych głosił iż: opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości nie
podlegają budowle dróg publicznych wraz z pasami drogowymi oraz zajęte
pod nie grunty.
Przy takim stanie prawnym nie było dyskusji, należy płacić.
Szczęśliwie jednak 14 listopada 2003 ustawa o zmianie ustawy o drogach
publicznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U.
2003.200.1953) zmieniła pkt 4, w tej chwili brzmi on: opodatkowaniu
podatkiem od nieruchomości nie podlegają pasy drogowe wraz z drogami
oraz obiektami budowlanymi związanymi z prowadzeniem, zabezpieczeniem
i obsługą ruchu.
Jak widać ustawodawca nie zawęża już dróg do dróg publicznych. Mając
na uwadze że przy wykładni obowiązuje nas przyjęcie racjonalności
ustawodawcy nie można uznać że to bezcelowa zmiana.
Niestety w przywołanej ustawie nie ma definicji pasa drogowego ani
drogi, definicje tę znajdujemy jednak w ustawie z dnia 21 marca 1985
r. o drogach publicznych (Dz.U.2004.204.2086).
Pas drogowy to wydzielony liniami granicznymi grunt wraz z
przestrzenią nad i pod jego powierzchnią, w którym są zlokalizowane
droga oraz obiekty budowlane i urządzenia techniczne związane z
prowadzeniem, zabezpieczeniem i obsługą ruchu, a także urządzenia
związane z potrzebami zarządzania drogą.
Droga to budowla wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi,
urządzeniami oraz instalacjami, stanowiącą całość techniczno-użytkową,
przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowaną w pasie
drogowym.
W myśl tych definicji plac w zaprzyjaźnionym przedsiębiorstwie jest
drogą bądź pasem drogowym.
Uważam że podatek jest nienależny gdyż obowiązek podatkowy może
(zgodnie z art. 217 Konstytucji) wynikać wyłącznie z ustawy (nullum
tributum sine lege), niedopuszczalna jest również wykładnia
rozszerzająca.
Czy mam rację?
Pozdrawiam
Tomasz Myrdin

do góry

Użytkownik "Tomasz Myrdin" <m...@o...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1179917773.675953.51130@o5g2000hsb.googlegroups
.com...
Szczęśliwie jednak 14 listopada 2003 ustawa o zmianie ustawy o drogach
publicznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U.2003.200.1953)
zmieniła pkt 4,
w tej chwili brzmi on:
------------------
powinno byc: "tak brzmiał do końca 2006:"
przegapiłes zmianę z 7.12.2006 (DzU 249, poz.1828)

pozdrawiam

do góry

Ups, chyba muszę częściej aktualizować Lexa.
Dzięki za zwrócenie uwagi.
Pozdrawiam
Tomasz Myrdin

do góry

Dnia 24-05-2007 o 08:16:36 Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl> napisał(a):

> Ups, chyba muszę częściej aktualizować Lexa.
> Dzięki za zwrócenie uwagi.

Wystarczy isip.sejm.gov.pl :)

do góry

> Wystarczy isip.sejm.gov.pl :)

Chyba jednak wygodniej z Lexem ;-) łatwiej wyszukiwać i w razie
potrzeby masz pod ręką orzecznictwo. Niemniej racja, czasem i z isipem
trzeba się przeprosić.
Pozdrawiam
Tomasz Myrdin

do góry

Dnia 24-05-2007 o 13:56:03 Tomasz Myrdin <m...@o...onet.pl> napisał(a):

>> Wystarczy isip.sejm.gov.pl :)
>
> Chyba jednak wygodniej z Lexem ;-) łatwiej wyszukiwać i w razie
> potrzeby masz pod ręką orzecznictwo. Niemniej racja, czasem i z isipem
> trzeba się przeprosić.

Kureczka, to orzecznictwo by się przydało. Jest coś tańszego niż lex
z orzecznictwem?

do góry

Jest jeszcze LexPolonica, wprawdzie wolę Lexa ale obiektywnie trudno
byłoby mi wskazać dlaczego (może dlatego że Lex jest udostępniony za
darmo na każdym wydziale prawa i łatwo się przyzwyczaić). Trudno mi
powiedzieć ile kosztuje (jestem w tej szczęśliwej sytuacji że póki co
nie ja za niego płacę), proponuję szukać na www.lexisnexis.pl
W ostateczności pozostają jeszcze komentarze w wersji papierowej i
seria KodeksSystem (no i zawsze można sobie zaprenumerować
orzecznictwo). Tylko niestety jeśli trzeba trochę więcej niż jeden
komentarz to książki wychodzą dużo drożej. ;-(
Pozdrawiam
Tomasz Myrdin

do góry