eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiProblem z Krukiem › Re: Problem z Krukiem
  • Data: 2004-11-12 09:47:39
    Temat: Re: Problem z Krukiem
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 12 Nov 2004, Szejas wrote:
    [...]
    > + IMO Masz na myśli czynności prawne które zwyczajowo nie sprawiają ludziom
    > + problemu (słynne już - pokazanie w sklepie palcem na gazetę czy wejście do
    > + autobusu)

    No, te czynności w podanych przykładach są zawarciem umowy właśnie :)

    > + Usługa telekomunikacyjna taką czynnością nie jest, poza tym:
    > + Ustawa z dnia 21 lipca 2000 Prawo Telekomunikacyjne (wtedy ta obowiązywała):
    > + Art 2.1 abonent - podmiot, który jest stroną umowy o świadczenie usług
    > + telekomunikacyjnych, *zawartej na piśmie*

    O to to.
    Coś mi się kołatało, ale ty napisałeś "zawarcie umowy" (tylko) :)
    Niemniej jest jasno - ma być "na piśmie".

    > + Przecież potencjalny abonent nie został nawet poinformowany o cenach,
    > + zasadach naliczania impulsów, terminach opłat, sposobie reklamacji itp.
    > + Takie numery to NOM może robić w Zimbabwe.

    Akurat tu się nie zgadza: abonent zupełnie nieświadom co czyni ;)
    wykręcił *jakiś* numer :) (taki który CHCIAŁ wykręcić) i zapłacił
    za niego... nie więcej niż WIEDZIAŁ że zapłaci (w TPSA !).
    Jakby jakakolwiek cena NOMu była wyższa niż w TPSA to rację
    miałbyś niewątpliwą.
    Jedyne co pozostaje - to ew. sprawa reklamacji.

    > + > 8. Wierzyciel sprzedający dług ma obowiązek powiadomić dłużnika
    > + > że dług sprzedał.
    > + > Art. 512 K.C....
    > +
    > + Również listem poleconym z potwierdzeniem odbioru.

    Ano.
    I TEGO ewidentnie nie dopełnił.
    Zresztą nie dopełniają tego - jak widzę na grupach - w sporej
    części inni wierzyciele. A nie jest obowiązkiem dłużnika przyjmowanie
    korespondencji od "kogos" twierdzącego że "kupił dług" :)

    > + Ale NOM formalnie długu
    > + nie sprzedał tylko dane abonentów (wbrew Ustawie o ODO) do firmy
    > + windykacyjnej.

    Moment.
    Nie wiem jaka jest sprawa.
    Ale jeśli NOM *nie* sprzedał długu, to z p. widzenia dłużnika
    postąpił prawidłowo.
    SN wypowiedział się jedynie do przypadku przekazania danych
    osobowych przy SPRZEDAŻY długu !! Sprawę "zdroworozsądkowej
    sprzeczności" pomijam - przyjmujemy że tak ma być, nie wolno
    "sprzedać długu" bo powoduje to "przekazanie danych".

    Ale jeśli wierzyciel NIE sprzedaje długu, tylko "powierza komuś
    egzekucję" - to przecież ON (wierzyciel !) jest dysponentem
    danych !
    Przecież - kto to jest NOM ??
    Wiadomo że potncjalnego długu nie będzie windykować (w postaci
    posyłania pism dłużnikowi, pozwów do sądu itp) wpis do KRSu :]
    tylko "ktoś" - człowiek.
    I tym człowiekiem może być np. pracownik wierzyciela.
    Tym człowiekiem może być pełnonocnik.
    Tym człowiekiem może być osoba która robi to w ramach osoby
    zlecenia.
    No przecież nie spodziewasz się że TYLKO zarząd wierzyciela
    może OSOBIŚCIE dokonywać windykacji ?? Coś uchyla przepisy
    o pełnomocnictwie ?
    W szczególnych przypadkach pełnomocnictwo będzie podlegało
    ograniczeniom - do reprezentacji przed sądem pełnomocnik będzie
    musiał być adwokatem - ale to tak na boku :)
    I jakoś nie widzę powodu dla którego pełnomocnikiem nie może
    być INNA FIRMA. To TEŻ jest "osoba" ;) !

    > + Tym bardziej śmieszne że w pismach sprzed roku od Intrum Justitia ludzie
    > + dostawali takie zdanie: "Rozmowy i korespondencję w sprawie zadłużenia
    > + prosimy odtąd prowadzić *wyłącznie* z Intrum Justitia". A tu nagle przychodzi
    > + inne pisemko od innej firmy KRUK. To w końcu z kim rozmawiać?

    Akurat do tego nie mam wątpliwości: jak "ludzie" :) dostali jakiekolwiek
    pisma od IJ czy KRUKa - to dopóki NIE dostali (akutecznie !)
    jakiegokolwiek pisam od NOMu - to wręcz POWINNI zastosować ów papier
    do celów grzewczych... ;>
    Oczywiste jest że ty i ja też mamy fizyczną możliwość wysłania "ludziom"
    pism że "w sprawie długów które mają w firmie XXX rozmowy prowadzić
    tylko z nami" :> - a dopóki nie mielbyśmy upoważnienia to byłoby
    to oszustwo.
    No więc (zdaje się zdania nie należy tak zaczynać ;)) - otrzymujący
    taki "papier" zakłada że może chodzić o oszustwo :]

    IMO - jak chce zapłacić - płaci NOMowi. Wyłącznie.
    A jak korzystał to powinien zapłacić :]
    Z twierdzącymi inaczej nie należy prowadzić interesów :>

    > + Wierzę, że NOM nie może się pogodzić z tą wtopą, ale takie dramatyczne
    > + windykowanie wygląda żałośnie.

    [...f-ry, VAT...]
    > + Tego nie neguje. Usługę wyświadczono, ale nieodpłatnie w ramach
    > + promocji/darowizny. Nie można wystwić/wysłać faktury ot tak sobie z nadzieją
    > + że co naiwniejsi (bardziej prawi) zapłacą. Idąc tym tokiem to równie dobrze
    > + NOM może wysłać komukolwiek faktury.

    E tam. Wrzucasz do jednego worka dwie osobne sprawy...
    Chyba nie sądzisz że jakbym dostał f-rę za coś z czego NIE korzystałem
    to bym zapłacił ?? :>
    A NOMowi zapłaciłem.

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (memoriał, KPiR, VAT, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1