> ...ale zdaje się z braku laku zasady interpretacji prawa pozwalaja
> na "powszechne rozumienie słowa" czy jakos tak ?

Qrdeee, dupa dupą będzie zawsze i każdy wie co to.
Ale "działalność na dostęp szerokopasmowy"
to już nie taka prosta sprawa - najlepszy dowód
to obecny wątek.
Chyba, że nasi posłowie wszyscy mają ynformatyczne
wykształcenie i dla nich takie definicje to "powszechnie
rozumiane słowa".
GWARANTUJĘ że 99% z nich nawet nie wie co to
pasmo!!! Bo działalność to może rozumieją.


PawelZ
-----------

------------
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.58.0405272312330.-552409@Athlon.port
ezjan.zabrze.pl...
> On Thu, 27 May 2004, Maddy wrote:
> >+ Użytkownik Bozoo napisał:
> [...]
> >+ > albo w podrecznikach do informatyki
> [...]
> >+ A podreczniki to już nie jest norma powszechnie obowiązująca.
>
> ...ale zdaje się z braku laku zasady interpretacji prawa pozwalaja
> na "powszechne rozumienie słowa" czy jakos tak ?
> (z oczywistym skutkiem kolizji "powszechnego rozumienia" co to
> jest "ręka", przynajmniej miejscami :>)
>
> >+ Ustawodawca nie może po definicje odsylać do podręcznika czy
> >+ encyklopedii. Może do innego przepisu.
>
> Ale wolno mu nie odsyłać nigdzie :(
>
> --
> pozdrowienia, Gotfryd
> (KPiR, VAT, ZUS, memoriał)