eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiWażne pytania co do zamówień na firmy › Re: Ważne pytania co do zamówień na firmy
  • Data: 2013-04-16 12:32:17
    Temat: Re: Ważne pytania co do zamówień na firmy
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 16.04.2013 10:47, Andrzej Jęziorski pisze:
    > Nie wiem, moze sie przeslyszalem albo po prostu popelnilem blad - ceny sa tam
    podane w netoo i wydaje mi sie jednak, ze nie. Nie wiem, nie wazne.
    >
    > To co mnie interesuje to odpowiedz na pytanie:
    > Sugerujecie, ze wziecie na firme tych produktow, dla celow wlasnych
    > NIE do odsprzedazy - nawet jesli bym ja posiadal, jest niezgodne z prawem?
    >
    >
    > 2. (juz bez znaczenia, jednak swoja droga) Skoro i tak VAT jest zawsze doliczany
    przy zakupie (a pozniej rzekomo odliczany) to czemu ceny sa podawane bez VATu zawsze
    w tych spisach excela do zamowien?


    Zacznijmy od tego, że albo ja jestem jakiś tępy, albo ty jesteś kobietą
    :D Bo piszesz tak, jakbyś coś miał w mózgu, rozważał to, a my mamy
    zgadnąć O Co Chodzi.

    Spróbuję więc krótki wykład o PTU (polska nazwa VAT). Otóż jest to
    podatek, który płaci odbiorca końcowy nie działający jako przedsiębiorca
    w danej transakcji. W dodatku poborem tego podatku i jego przekazaniem
    do US zajmuje się nie poborca podatkowy ani nie ten co powinien podatek
    zapłacić, ale sprzedawca przekazujący towar/usługę.

    Przykład 1: Idziesz do sklepu, kupujesz flaszkę gorzały do wypicia za
    100zł, płacisz dodatkowo podatek 23zł na przeloty Donalda na śniadanie
    do 3-miasta. Nie ważne, że jesteś przedsiębiorcą, ale kupujesz gorzałę
    cywilnie i będziesz chlał z rozpaczy cywilnie, więc płacisz. Sprzedawca
    bierze 100zł dla siebie, a 23zł w Twoim imieniu wpłaca do US.

    Przykład 2: Idziesz do sklepu, kupujesz flaszkę gorzały za 100zł, ale
    nie będziesz jej pił, tylko przy jej pomocy będziesz usuwał osad z
    podłogi w twoim warsztacie, który prowadzisz jako przedsiębiorca. Wtedy
    podatku nie płacisz[1][2]

    Tylko jedno ALE, skąd sprzedawca ma wiedzieć na jakie cele kupujesz, jak
    to zweryfikować itp. Dlatego niezależnie od tego czy P1 czy P2, to
    sprzedawcy w sklepie płacisz owe 23zł na Donalda, a później w swojej
    księgowości otrzymujesz od US zwrot[2] (bezpośrednio lub
    kompensując to z tym, co Ty masz przekazać do US w imieniu Twoich klientów).

    A teraz dlaczego w niektórych przypadkach ceny są podawane netto (a
    gdzieśtam maleńkimi czcionkami brutto) a w niektórych przypadkach
    brutto? Otóż to zależy od profilu sprzedawcy albo konkretnej usługi.
    Jeżeli takie Makro z definicji sprzedaje wyłącznie przedsiębiorcom, to
    większość z nich zapewne jest watowcami i wspomniany wyżej zwrot
    otrzyma, więc myślenie przedsiębiorców-vatowców obraca się wokół netto,
    bo vat jest dla nich przezroczysty. Więc makro eksponuje ceny netto.
    Podobnie np. jak Pan Od Nazwisk Po Żonach wystawia ofertę na Abonament
    Firmowy Plus Dla Firm Cośtam, to eksponuje cenę netto, bo większość jego
    klientów na tę usługę będzie vat odzyskiwać. Za to jak ten sam Pan Od
    Nazwisk... wystawi ofertę Plus Dla Zwykłego Zjadacza Chleba Czerstwego,
    to wystawi w cenie eksponowanej brutto, bo Pan ZZChCz interesuje się
    tym, co ma zapłacić końcowo.

    A teraz dochodzimy do Przykładu 3, o który pytasz na początku, jeśli
    dobrze rozumiem: Kupiłeś flaszkę za 100zł + 23zł, odzyskałeś VAT, bo
    była na cele firmowe mycia podłóg, ale uznałeś, że połowę tej flaszki
    wypijesz jednak sam w ramach chlania z rozpaczy. No więc od tej połowy
    skonsumowanej przez ciebie jako cywila należy się VAT i musisz go
    zapłacić [3].
    O ile dobrze się orientuję, to sprzedajesz to sobie fakturą wewnętrzną,
    ale ta sfera jest mi obca, więc może ktoś coś doda.

    ========

    [1] pomijam to, czy US uwierzy, że nie wychlałeś tylko umyłeś podłogę
    [2] chyba że nie jesteś Vatowcem, ale za chwilę się mi przykład
    skomplikuje, więc zakładam, że jesteś, bo tak wynika z opisu
    [3] zresztą PIT, który nie pojawia się w moich rozważaniach, także o ile
    się nie mylę
    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1