PawełJ wrote:

> A dlaczego czepiłeś się kościoła? Nie żebym ich bronił, ale z tego co

bo to duza firma.

> ja sie orientuję, to kościół nie bierze od państwa. Utrzymuje się z
> "tacy" i "co łaska". Z tym, że taca idzie do góry, czyli diecezji czy
> gdzieś tam w każdym razie nie zostaje w parafii. Natomiast "co łaska"
> idzie dla księdza. "Co łaska" jest wtedy jak ktoś umrze, jak się

ale Pani kilka watkow nizej zarobila tez nie wiele - co laska mozna
powiedziec i co ?
5000zl kary za to ze nie siedziala na bezrobociu (tak mysle) i nie ciagnela
od panstwa?
Poprostu powiedz - placa podatki, rejstruja dochody (te co laska od ludzi)
Przy mnie babcia dala na masze za dziadka (oh niej jej bedzie) 100zl
ksiadz nie dal jej rachunku, paragonu, wiec jak to jest ?

Bacia pyta: Ile sie nalezy, ksiadz na to ze co łaska ale ludzie tak 150 daja
(sic!!)

> obłożysz ich podatkiem to tak jakbys wiernych obłożył. Chociaż mi się

ale mnie tez opodatkowali.. tez chce zbierac sobie, ale mi nie wolno.

> coś mi świta, że 700 zl kwartalnie płacił dwa lata temu proboszcz,
> który miał w parafii 5003 mieszkańców. Gdyby miał poniżej 5 tys
> płaciłby dużo mniej. Tak mówił. Ale na koniec roku gmina zameldowała
> mu 4osobową rodzinę przesiedleńców z Ukrainy i mu przyrosło :-)

Jak nawet co 5 da to 10zl... duzo co?

Czemu placa tak malo, ja sie z nimi nie identyfikuje (i chyba ta wiekszosc
co na sld glosowala tez nie) wiec czemu maja taki maly raj podatkowy ?

Do kosciola nie chodze, nie chce ich niszczyc !! Tylko by bylo rowno, ojciec
ma kase fiskalna, ksiadz nie, ojciec nie zarobi raczej szybko na nowa
avensis, ksiadz zmienai samochody czesto... Czyli maja dobrze, bardzo dobrze
chyba.

(nie atakuje kosciola by ktos tutaj sobie nie pomyslal)