On Sat, 22 Dec 2007, 'Tom N' wrote:

>> Remanentu nie robią, czy ja czegoś nie wiem?
>
> Zastanawiam sie jak ująć w remanencie towar, którego nie ma fizycznie ;-)

:)
A co to znaczy "nie ma fizycznie"?
NIE ISTNIEJE i zostało dokonane oszustwo (takie normalne oszustwo,
niepodatkowe, sprzedano komuś nieistniejącą rzecz) czy też tylko
nie ma w magazynie? To drugie - patrz nizej, przepis jest.
Trzeba przemyśleć, jak wpisał (mu) się ów zakup do KPiR, skoro
go fizycznie nie było :) I "fizyczne niebycie" nie jest związane
z odbiorem do własnego magazynu/własnych rąk, jako że przepisy
cywilnoprawne przewidują takie przypadki (znaczy że w myśl prawa
umowa sprzedaży została dokonana, mimo niewydania towaru,
oczywiscie o ile ów towar fizycznie istnieje i ma cechy "rzeczy
oznaczonej co do tożsamości" na przykład).

Popatrz tak: skoro zakup BYŁ, mimo że towaru nie ma *w naszym magazynie*,
(ale stanowi już naszą własność, pozostawioną np. komuś na przechowanie)
to przepis mówi:
3. Spis z natury powinien obejmować również towary stanowišce własnoœć
podatnika, znajdujšce się w dniu sporzšdzenia spisu poza zakładem
podatnika[...]

Tak więc podatnik ma do przemyślenia, czy rzeczony towar uznaje za
"swój". Jak nie uznaje, to nie kupił i kosztu nie ma.
Jak uznaje, to ma go ująć w remanencie i kosztu RÓWNIEŻ nie ma!

Znaczy dopóki pozostajemy przy podatkach i z okazji żądania "faktury
w tym roku", to zaliczenie zakupu *towaru handlowego* konkretnie
w dany rok jakoś mi w żadną stronę nie pasuje.
Jedyna teza która przychodzi na myśl, czyli rozliczanie proporcji
zakupów, wydaje się być skrajnie mało prawdopodobne :)
Być może z p. widzenia rachunkowości ma to jakieś znaczenie, może
ktos napisze!

pzdr, Gotfryd