eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkimieszkancy parteru sie bogaca... › Re: mieszkancy parteru sie bogaca...
  • Data: 2014-01-29 10:35:00
    Temat: Re: mieszkancy parteru sie bogaca...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 28 Jan 2014, Wiesiaczek wrote:

    > Trzeba zrobić windy na żetony! :)

    Ze skutkiem jak z wodą ;)

    > Swoją drogą, takie myślenie, żeby każdemu wszystko wyliczyć jest chore.
    > Pamiętacie czasy, gdy ogrzewanie, śmieci, woda etc. były płacone w czynszu
    > ryczałtem?

    Pamiętamy.
    Istniały bloki w których ryczałtowo rozliczany również był np. gaz.

    > Każdy korzystał według potrzeb i było ok.

    Nie do końca.
    Odbiór porównania jest ambiwalentny.
    Bo to co piszesz jest prawdą - tym co mieli CO (zaznaczam: tym
    co mieli CO! to wcale nie była większość mieszkańców Polski!)
    zwisało oszczędzanie, więc "zapewniali ogrzewanie" budynku.
    Te potrzeby wyglądały tak, że filmiki z tamtych czasów z permanentnie
    cieknącymi kranami nie są wymysłem, zaś regulacja temperatury polegała
    na nieruszaniu regulatorów kaloryfera (bo zaczną ciec) a w zamian
    otwieraniu okien, to czy znajdujący się na końcu łańcuszka będą
    mieli choć letnią wodę nikogo nie wzruszało.
    Plusem była swoista ekologia - nad rurami CO w środku śnieżnej zimy
    potrafiły kwitnąć stokrotki :> (i nie jest to insynuacja pod niczyim
    adresem :>)
    Bo prostu brak rozliczania powodował nie tyle rozrzutność, co
    zwyczajne marnotrawstwo.

    > Potem wprowadzono liczniki, podzielniki etc.

    O podzielnikach lepiej nie wspominaj, a już szczególnie w mojej
    obecności. Wyjaśniam, że mnie osobiście ta plaga nie dotknęła,
    ale zastępowanie ryczałtu bzdurą to nie jest dobre rozwiązanie.
    Dobre rozwiązanie (liczniki) jest drogie, choć wcale nie tak
    jak 20 lat temu, ale przynajmniej do absurdów nie prowadzi.
    Natomiast równoważenie "ogrzewania części wspólnych" to INNA
    sprawa, w Polsce najwyraźniej nieuregulowana i tyle.

    > i teraz mam pytanie:
    > Kto na tym zarobił

    Zobowiązani do zapewnienia infrastruktury, gminy na przykład.
    Trudno to nazwać "zarobieniem", po prostu pieniądze poszły na inne cele
    (wymiany lub rozbudowy sieci nie wykluczając).

    > i czy Wasze rachunki zmalały?

    Nie ma takiej możliwości - dostawcy muszą z czegoś żyć, spadek sprzedaży
    skutkuje zazwyczaj wzrostem cen i nie widać dlaczego z wodą miałoby być
    inaczej :>
    Natomiast nie jest prawdą, że nie daje to żadnych skutków - po prostu
    przy spadku użycia można zapewnić np. "lepszą wodę" (patrz niżej).

    > Pomijam "wygodę" i koszt odczytywania i raportowania wyników pomiarów :)

    > --
    > Wiesiaczek (dziś z DC)

    No, DC chyba za bardzo "lepszej wody" nie ma, choć chyba słyszałem,
    że jakieś ozonowanie uruchomiono, chyba dla części miasta?

    > "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:

    To dobrze że zużycie utrzymujesz ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1