d...@g...pl wrote:
>> a dlaczego by nie.
>> ja bym to jeszcze kazał ovatować na ich miejscu.
>
>
> albo wyciąc mi nerkę, bo dlaczego nie?

Nie to nie wchodzi w grę,
ale pare (teraz to już chyba naście) był ogólnopolska afera z prywatnymi
rozmowania przez służbowe telefony.
Pracownicy zwracali firmie kasę za prywatne rozmowy i US się dowalił, że
to sprzedaż usług i kazał do każdego impulsu doliczyć 22%.
Ja tu nie widzę przeciwskazań, żeby do "odsprzedaży" mediów doliczyć VAT.
Tak sobie gdybam, ale jakby się uprzec to czemu nie.


>Przez taką postawę Ustawodawcy
> większość ludzi wynajmujących ma w dupie US i nie zgłasza tego do
> opodatkowania, albo zgłasza ryczałt po najmniejszej linii oporu.

>
> Ale koniec z chciejstwem twoim albo moim, to nie jest koncert życzeń.
> Interesują mnie fakty związane z przedstawioną sprawą, jeśli masz coś
> rzeczowego do napisania to chetnie przeczytam. W końcu po to jest ta grupa.
>
>
No więc ci napisałem.
Rozliczasz się wg. ryczałtu i skoro firma płaci ci X złotych to płcisz
ryczałt od X złotych i nikogo nie obchodzi co się na to X złotych składa.
Było się rozliczać na zasadach ogólnych wóczas dostawałbyć X złotych, w
koszta wrzucił twoje wydatki a podatek płacił od różnicy.
Albo rybki albo akwarium.