eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiodliczanie VAT-u za czesci samochodowe › Re: odliczanie VAT-u za czesci samochodowe
  • Data: 2005-06-28 21:36:10
    Temat: Re: odliczanie VAT-u za czesci samochodowe
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 28 Jun 2005, Cavallino wrote:
    [...]
    > + > Twierdziłem że firma nie musi być właścicielem samochodu.
    > + > A to zupełnie co innego niż np. bezprawne korzystanie z pojazdu...
    > +
    > + Bezprawne = bez zgody właściciela.
    > + Każda inna forma nie jest bezprawna.

    Jasne. Zgoda. Ale może powodować skutki uboczne które trzeba
    "załatwić". Wykazać dochód... (albo właściciela albo korzystającego).

    > + > Może gdzieś się rozpędziłem i dokonałem nieprawidłowego skrótu
    > + > - możesz przypomnieć gdzie to napisałem jakoby "stan prawny był
    > + > nieistotny" ?
    > +
    > + A sugerując że nie ma znaczenia CZYJA drukarka, a liczy się tylko CO DRUKUJE.

    OK.
    Poprawiam: nie ma znaczenia czyja drukarka, ważne czy legalnie jest
    w dyspozycji firmy ("firma to ja" parafrazując Ludwika XV) oraz co
    drukuje ("na potrzeby firmy" potocznie a "na potrzeby uzyskania dochodu
    w DG" formalistycznie).

    > + > > + No a nie korzystała?
    > + >
    > + > Jeśli *pracownik*
    > +
    > + Nie pytam o pracownika.
    > + Pytam o firmę.

    Ja też spytałem: o to czy korzystasz z samochodu prezesa twojego
    providera. Jeśli twoja odpowiedź brzmi "tak" to ja zmienię wszędzie
    w postach zapis na "korzyta w rozumieniu ustawy Kodeks Cywilny" :]

    > + Korzystała z jego samochodu wysyłając go nim zamiast pociągiem czy nie?

    IMO: "w rozumieniu korzystania opisanego w przepisach KC" - *NIE*.

    > + IMO - nie da się tego podważyć.

    IMO jeśli prezentujesz rozumienie "korzystania" w ten sposób, że
    *korzystasz* z samochodu prezesa twojego providera - bo przecież
    załatwia on różne sprawy potrzebne do tego żeby ci Internet
    działał - to ja się spierał nie będę.
    Ale IMO brak podstaw do uznania że to jest "korzystania w rozumieniu
    KC".

    > + > No chyba że uważasz że ty imiennie korzystasz z samochodu służbowego
    > + > prezeza TPSA
    > +
    > + Jeśli wyślę go tym autem żeby mi bułki kupił i on to zrobi, to niewątpliwie
    > + skorzystam (pośrednio oczywiście) z jego samochodu.

    Nie. On sam jedzie po to żeby załatwić coś co tobie jest potrzebne
    - być może o tym nie wiesz. Ale to "coś" jest konieczne żeby ci
    działał Internet :)

    > + > No w ten sposób ja też mogę długo argumentować ;> !
    > +
    > + Twoje nie są lepsze.
    > + To że nie jesteś w stanie nazwać danego stanu prawnego

    Ależ ja go UMIEM nazwać - i cały czas nazywam !
    Wobec takiego postawienia sprawy - po raz ostatni:
    "stan prawny jest taki że to PRACOWNIK używa WŁASNEGO samochodu
    w celu realizacji WŁASNEJ umowy o pracę".

    To ty nie umiesz nazwać tego co chesz wcisnąć jako pogląd że
    to "firma korzysta".

    > + nie świadczy źle o
    > + tym stanie, a raczej o Tobie. ;-)

    ...powyżej ci oddałem pięknym za nadobne ;>

    > + Skontaktuj się z prawnikiem, jeśli masz kłopoty z określeniem stanu prawnego.

    Nie mam.

    > + Mnie to wisi - istotne jest to, że nie jest to bezprawne.

    No to o co chodzi ? ;)

    > + > Zwracam uwagę iż wtedy pojazd *zostawałby w dyspozycji najemcy*
    > +
    > + Mieszasz Gotryd.
    > + Odstosunkuj się od "dyspozycji", "posiadaniu" czy "stanie prawnym".
    > + Skup się na meritum.

    Skupiam się.
    Meritum jest proste: od kosztów samochodu pracownika w "zwykłej
    delegacji" nie można odliczyć VAT. Powód: to jest koszt pracownika
    refundowany przez pracodawcę.
    W odróżnieniu od przypadku kiedy to pracodawca używa lub każe używać
    pracownikowi samochodu którego jest posiadaczem - jako właściciel,
    najemca czy "biorący w użyczenie".

    ...i wyprowadzam się z wątku ! :)

    > + > Owszem, ja mogę wyrazić ZGODĘ na to żeby np. przyjechał taksówką
    > + > "bo mi się spieszy" i że zwrócę koszty.
    > +
    > + A jak weźmie fakturę w tejże taksówce którą wziął na Twoje polecenie i weźmie
    > + ją na Ciebie, to nie możesz w koszty zaliczyć i VAT odpisać?

    Mogę. Bo mogę jak każdy "wziąć taksówkę" - ja jako pracodawca.
    I jako pracodawca jeśli na kwitku jest wykazany VAT (nie mam
    pojęcia czy teraz jest wykazywany :)) mogę go odliczyć.
    I mogę kazać zawieźć tą taksówką swojego pracownika.
    I mogę polecić pracownikowi żeby tę taksówkę załatwił: temu
    lub innemu pracownikowi.

    Cały pic w tym że wynajęcie kursu taksówką nie pociąga za sobą
    *żadnych* innych problemów - ani prawnych ani podatkowych.
    Taksówkarz wszystko rozlicza "w cenie kursu" - podatki (w tym
    VAT i swój dochodowy) rownież. On rozlicza. Tak samo jeśli
    taksówką wiezie kogoś "w celu osobistym" tego kogoś jak
    i dowolnym innym.
    Pracownik tak dobrze nie ma - bo jak wiezie swoje cztery litery
    we własnym celu to mu wolno. Ale jak udostępnia samochód
    KOMUŚ - to albo pracownik albo ten "ktoś" ma dochód...

    > + > z samochodu" (a do tego sprowadza się "problem VAT") to musiałaby
    > + > mieć legalne prawo do rozporządzania nim.
    > +
    > + Podstawa prawna, że musi rozporządzać?

    Hm... powiadasz że będąc przedsiębiorcą możesz zaliczyć w KUP
    (twój KUP) prąd potrzebny do działania sklepu w którym chcesz
    kupić coś do wyposażenia ?
    No bo jeśli wystarczy żebyś miał interes w tym co pozwala ci
    uzyskać przychód - to owo wyposażenie rzeczony warunek spełnia,
    więc zakup jest potrzebny, więc potrzebne jest żeby sklep miał
    oświetlenie oraz prąd do kasy fiskalnej...
    Zeznaję iż w tej kwestii ("prawa do zaliczania czyichś kosztów
    we własny KUP") kłóciłem się ze trzy lata temy (z Karolem amk
    jeśli dobrze pamiętam) - bez ostatecznych rezultatów, chwilowo
    (znając wynik w postaci ubicia cysterny piany) nie będę się
    wpuszczał w owe maliny :)
    Pas.

    Dobiazg OT do właściwej dyskusji:

    > + A IMO nie powoduje.
    > + Chyba że udowodnisz iż najem/użyczenie czy co tam jeszcze z samochodem
    > + wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności.

    Nie wymagają. Formy potwierdzonej pismem (to nie to samo
    co forma pisemna) wymaga zaliczenie najmu czy dzierżawy
    w KUP - bez pisanego dokumentu ani rusz (że przypomnę:
    "dokument elektroniczny spełniający wymogi ustawy równoważny
    jest dokumentowi pisemnemu" żeby nikt się nie czepiał :)).

    > + > > + A pracownik w tym celu musi się zgodzić (a raczej nie odmówić).
    > + >
    > + > ...on się musi zgodzić na to żeby *własną* umowę tak realizować.
    > +
    > + Nie - żeby jechać.
    > + Jego umowa obejmuje świadczenie usług,

    Umowa o pracę nie przewiduje świadczenia usług. Nie może
    przewidywać. UoP oparta jest na "postawieniu do dyspozycji
    pracodawcy" czasu pracy pracownika - nie można domagać się
    "swiadczenia usług" bo to by oznaczało że można nie zapłacić
    pracownikowi dlatego że "nie świadczył usługi" ('pracy' jak
    rozumiem miałeś na myśli).
    Odpada - jeśli pracownik "postawił czas pracy do dyspozycji"
    to pensja mu się NALEŻY, nawet jak nakryto go na leżeniu
    do góry brzuchem (to pracodawca ma dopilnować zużycia
    "postawionego czasu" :))
    Jeśli jednocześnie się z czegoś-tam w "postawionym czasie"
    nie wywiązał czy regulamin naruszył ("leżąc do góry brzuchem")
    to można go *ukarać* na kwotę wynagrodzenia za ów "postawiony
    a niewykorzystany" czas. A jeśli umyślnie (ważne) spowodował
    tym szkodę to dodatkowo zażądać odszkodowania.
    Ale nie można nie zapłacić "bo nie świadczył usług"...
    Trzeba zapłacić i domagać się zwrotu :]

    > + nie wynajem samochodu.

    Ano właśnie. Więc on "sam się wiezie" nie w formie usługi
    a skorzystania z pojazdu :) - własnego.

    > + > Jeśli "rzecz" jest postawiona do dyspozycji firmy to firma ma prawo
    > + > zaliczyć wydatki związane z rzeczą do swojego KUP.
    > +
    > + "dyspozycja" z jakiego przepisu wynika?

    To już jak wyżej - pas...
    Dobrej nocy :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1